BAKŁAŻANOWY SERNIK YOTAMA OTTOLENGHIEGO

Niedawno miałam imprezę rodzinną i chciałam zaskoczyć współbiesiadników oryginalnym daniem, którego jeszcze nie jedli. Bardzo lubię robić takie niespodzianki, choć czasami przyznaję jest to bardzo ryzykowne. Od jakiegoś czasu chodził za mną ten przepis Yotama Ottolenghiego. Zazdroszczę mieszkańcom Londynu, że mają okazję popróbować Jego kuchni, ale może kiedyś i mnie się uda:-)

Składniki:

1 - 2 bakłażany
90 ml oliwy z oliwek
150 g fety
150 g twarogowego serka (ja dałam śmietankowy Almette)
150 g pomidorków koktajlowych
60 ml śmietany 30% tł.
3 jajka
2 łyżki listków świeżego oregano,
sól i pieprz
3/4 łyżeczki przyprawy zatar (można pominąć)

Przygotowanie:

Nastawić piekarnik na 190 stopni. Bakłażany pokroić na plastry, posolić i odstawić na 20 minut. Następnie wypłukać i osuszyć papierowym ręcznikiem. Posmarować oliwą i włożyć do piekarnika, podpiekać do momentu, aż będą miękkie i złote. Temperaturę zmniejszyć do 150 stopni. Podpieczone plastry bakłażana ułożyć ciasno w formie do zapiekania wysmarowanej oliwą, na górę porozrzucać połówki pomidorków koktajlowych i połowę porwanych listków oregano. W misce ubić sery, śmietanę i jajka, dodać zatar, pieprz i ewentualnie sól. Z solą bardzo ostrożnie, bo feta jest wystarczająco słona i można przedobrzyć. Wylać masę na ułożone warzywa, posypać resztą oregano. Włożyć do piekarnika i zapiekać do ścięcia masy - około 30 minut. Jednak sernik był blady, w związku z tym zwiększyłam temperaturę i piekłam do zrumienienia. Ostudzić i podawać na sałacie, wcześniej polać oliwą.