Konfitura cebulowo – szałwiowa
Chciałam, żeby wyszło tak nowatorsko i zaskakująco smacznie.
Pomieszałam porzeczki czerwone z agrestem i zaszalałam dodając szałwię…Wyszło coś co przypominało smakiem
pastylki od kaszlu.
Nie dałam za wygraną i zaczęłam dalej kombinować. Chciałam, żeby wyszło
bardziej wytrawnie, jako może dodatek do
serów. Pomyślałam o cebuli. Zalałam winem i octem balsamico i wiecie co –
wyszła genialna konfitura cebulowa. Dla mnie
i dla tych co jedli - bardzo smaczna. Porzeczki pomagał mi zrywać z krzaka mój wujek, dla którego ukłon
podziękowania:-).
Wiem na pewno, że następnym razem już
tylko tak będę robiła mazidło do sera:-).
Składniki:
- 100 g porzeczek czerwonych,
- 100 g agrestu,
- 100 g cukru ( może być mniej),
- 2 cebule,
- 50 ml wina czerwonego,
- 100 ml wody,
- 2 łyżki octu balsamico,
- 2 łyżki oliwy,
- kilka listków szałwii,
- liść laurowy, sól do smaku.
Przygotowanie:
Oczyścić owoce i podsmażyć z cukrem do zagęszczenia. Dodać poszatkowane drobniutko listki szałwii.
W rondelku podsmażyć cebulę pokrojoną w piórka, zalać winem, wodą i octem, podsmażyć
do miękkości, następie dodać owoce,
dusić razem do otrzymania odpowiedniej
konsystencji. Podawać z serami, grillowanym oscypkiem lub camembertem.
Przepis bierze udział w akcji:
spodobała mi się, zupełnie nietypowa!
OdpowiedzUsuńI zupełnie przypadkowo:-)
UsuńCzyli wyszedł Ci chutney porzeczkowy.
OdpowiedzUsuńA potem cebulowy.
Oba doskonale mi znane.
Pysznie komponują się z pasztetami,pieczonymi mięsami i serem.
Mniam!
Amber, do mięsa - dzięki:-)
UsuńCoś dla mnie, uwielbiam takie mazidła z dodatkiem cebuli :)
OdpowiedzUsuń:-) Wyszło przypadkowo.
UsuńJesli tylko jeszcze uda mi się dotrzeć do agrestu, na pewno wytestuję (no i zastąpię czymś wino... ).
OdpowiedzUsuńZobaczymy, czy też posmakuje:-)
Usuńo tym jeszcze nigdy nie słyszałam :) do czego porównałabyś smak tej konfitury?
OdpowiedzUsuńTa jak Amber pisała jak chutney cebulowy, jednak złamany smakiem porzeczki i agrestu. Ale w pierwszym momencie przypominało mi pastylki szałwiowe na kaszel;-)
Usuńbardzo ciekawe połączenie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, nie było zamierzone, ale efekt końcowy się liczy:-)
Usuńkolejny Twój przepis, który mnie intryguje :)
OdpowiedzUsuńKasiu, cała przyjemność po mojej stronie:-)
Usuń