Shoarma z polędwicy wieprzowej
Dzieci bardzo lubią jedzenie w sieciówkach typu Sphinx czy KFC. Czasami chodziliśmy na shoarmę. Raz poszliśmy, wprawdzie nie do Sphinxa, a do Ramzesa jednak nie zmienia to faktu, że była obrzydliwa. Wcześniej jakoś udawało nam się trafić dobrze, ale tym razem po raz pierwszy była po prostu niezjadliwa. Zaparłam się, metodą prób i błędów dobierałam przyprawy, żeby się wstrzelić w jej smak. Myślę, że się udało, bo już nikt w domu nie mówi, żeby iść na shoarmę tylko, żeby zrobić im na obiad:-).
Składniki:
- 2 polędwice wieprzowe,( można użyć również piersi z kurczaka)
- oliwa,
- sos czosnkowy:
- sos majonezowo – kechupowy,
- sos chilli gotowy,
Na mieszankę przypraw:
- sól, pieprz, papryka słodka i chilli, kurkuma, curry, cynamon, kardamon, goździki, gałka muszkatołowa, nasiona kminu ( oczywiście ilości na wyczucie).
Sos czosnkowy:
- 1 łyżeczka majonezu,
- jogurt naturalny (ilość wg uznania),
- śmietana 12% (ilość wg uznania),
- 1-2 ząbki czosnku (wg uznania),
- zioła prowansalskie lub sam tymianek,
- sól.
Sos majonezowo – kechupowy:
- 1 łyżka majonezu,
- 1 łyżka kechupu.
Przygotowanie:
Mięso dzień wcześniej zamrozić. Wyjąć na 2-3 h przed przygotowaniem, ale nie można dopuścić do rozmrożenia. Jeszcze zmrożone bardzo ostrym nożem pokroić w cieniutki plastry, około 3-4 mm. Zmielić i połączyć wszystkie przyprawy. Zalać oliwą i przyprawami mięso. Odstawić na co najmniej 1h. W tym czasie przygotować sosy mieszając wszystkie składniki. Mięso podsmażyć do przyrumienienia lub wstawić do gorącego piekarnika i podpiec. Podawać z 3 sosami : czosnkowym , majonezowo - kechupowym i ostrym chilli. Ja podałam shoarmę z ryżem smażonym (przepis tutaj), grecką sałatką i surówką z buraczków. Oczywiście dodatki wg uznania;-).
Przepis dołączony do akcji:
Dawno już nie jadłam takiego dania:) Ale mi narobiłaś "smaka":)
OdpowiedzUsuńJa też robię raczej od czasu do czasu, głównie na życzenie domowników:-)
UsuńNie jestem fanem sieciówek, ale domową shaormę z chęcią bym zjadł, wygląda bardzo smakowicie i ta mieszanka przypraw, mniam :)
OdpowiedzUsuńMieszanka podobna do Twojej, jak widziałam:-)
Usuńpycha! uwielbiam shaormę. zawsze robiłam z kurczaka, ale następnym razem użyję polędwicy, jak u Ciebie w przpisie
OdpowiedzUsuńTeż robię czasami z kurczaka, ale jednak wolą z polędwicy:-)
UsuńJuz zrobiłam
OdpowiedzUsuńkrólewski obiadek!
OdpowiedzUsuńZapraszam do wypróbowania i ciekawa jestem czy podobna w smaku wyjdzie:-)
OdpowiedzUsuńNie lubię Sphinxa, tym bardziej, że rozmawiałam kiedyś z kucharzem, który tam pracuje, więc nasłuchałam się różnych opowieści na temat przygotowywania przez nich potraw. Zdecydowanie bardziej wolę Twoją wersję :)
OdpowiedzUsuńMy już tam też nie chodzimy:-)
UsuńWspaniała domowa wersja.
OdpowiedzUsuńMoja córka i mąż też lubują się w sieciówkach i czasami pozwalam im na odrobinę szaleństwa. Ale na co dzień zdecydowanie lubię wiedzieć co jem!
To tak jak moi, też lubią od czasu do czasu jeść w sieciówkach, ale już shoarmy chyba nie wezmą po przykrym doświadczeniu;-)
UsuńDziś zrobiłam potrawę,z tym specjalnym ryżem, pyszotka,tylko chyba z przyprawami przesadziłam i tak mi ostre wyszło,że szok,ale pyszne:)
OdpowiedzUsuńNastępnym razem będę uważała na chili i pieprz :D
Dziękuję za wspaniały przepis.
Normalnie to powinno być ostre, ale może faktycznie na drugi raz zminimalizuj ostre przyprawy:-)
UsuńMarzenko,
OdpowiedzUsuńNa taki wielki talerz pyszności, to ja bym się rzuciła choćby w tej chwili :)
Sporadycznie jadam takie ciężkie dania, ale jak większość osób bardzo je lubię. Po wersji domowej z całą pewnością czułabym się dobrze, bo nie ukrywam, że "arabskie klimaty" serwowane w postaci kebaba, czy w sphinxie (ze wszelkimi możliwymi polepszaczami) mi nie służą, więc oba miejsca omijam szerokim łukiem ;-)
Tym bardziej tęsknotę za takimi orientalnymi smakami w doskonały sposób wynagrodziłaby mi Twoja shoarma i to z polędwicy! Pycha!
Serdeczne pozdrowienia,
E.
W takim razie rozgość się u mnie Madame Edith i częstuj się:-)
Usuń