Tort egipski
Moja córcia w tym roku na swoje urodziny zażyczyła sobie tort orzechowy. Dała mi nie lada zadanie, bo generalnie w wypiekach słodkich nie czuję się mocna. Tort najczęściej robiłam tylko z masą z bitej śmietany i owoców. Tutaj też myślałam, że tak się wykpię, ale nie…Zaczęłam wertować książki kucharskie i internet w poszukiwaniu najlepszego i w miarę łatwego przepisu. I trafiłam na tort egipski, o tutaj.
Podjęłam wyzwanie i po modyfikacjach moich wyszło coś niesłychanie pysznego. W oryginalnym przepisie jest dodane masło, jednak nie lubimy takich mas. Postanowiłam zamienić je na mascarpone i jogurt. Myślę, że zamiennik doskonale się nadał.
Ku uciesze gości urodzinowych dostał miano najsmaczniejszego. U większości nie skończyło się na jednym kawałku:-). I już snuli plany, że mam powtórzyć przy kolejnych imprezach:-). A oto i on:
Składniki:
Blaty (3 szt):
- 3 x 2 białka ( ja dałam 3 białka, bo i tak mi zostały z masy budyniowej),
- 3 x 2 łyżki cukru,
- 3 x 1/2 łyż maki,
- 3 x 40 g orzechów laskowych, zmielonych.
Krem budyniowy:
- 10 żółtek,
- 10 łyżek cukru,
- 5 i 1/2 łyżek mąki,
- 32 g cukru waniliowego,
- 340 ml mleka,
- 170 g masła ( ja dałam ser mascarpone 250 g Piątanicy, zaw. tłuszczu 40% + 2 - 3 łyżki jogurtu naturalnego).
Masa śmietanowo-orzechowa:
- 400 g śmietany kremówki, schłodzonej,
- 2 śmietanfixy,
- 4 op sezamków, pokruszonych,
- 120 g orzechów laskowych posiekanych,
- 120 g prażonych płatków migdałowych.
Blaty:
w misce ubić 3 białka. Do sztywnych białek dodać 2 łyżki cukru, dalej ubijać. Na koniec dodać 1/2 łyżki maki i 40 g orzechów laskowych, mieszać całość dokładnie przy pomocy dużej łyżki. Gotową masę przelać do tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia. Pieć w 170 stopniach ok 15 min, do suchego patyczka. Upieczony blat wystudzić na kratce kuchennej. Upiec w podobny sposób kolejne 2 blaty.
Krem budyniowy:
w misce zmiksować żółtka, cukier, cukier waniliowy, mękę i mleko. Przelać masę do garnka i podgrzewać stale mieszając. Doprowadzić masę do wrzenia. Gotować ok 2 min do zgęstnienia. Gotową masę odstawić do całkowitego ostudzenia. Kiedy budyń jest już zimny dodawać po łyżce mascarpone delikatnie mieszając i jogurt. Jeśli powstaną grudki rozbić blenderem.
Masa śmietanowo-orzechowa:
w mikserze ubić śmietanę ze śmietanfixami. Do ubitej kremówki dodać pokruszone sezamki i posiekane orzechy, dokładnie wymieszać.
Teraz można zabrać się za formowanie tortu. Kolejno układając warstwy: blat, masa budyniowa, masa śmietanowa, .... Ostatnia warstwa ma masę śmietanową. Brzegi tortu posmarować masą śmietanową i obsypać uprażonymi płatkami migdałowymi.
Gotowy tort wstawić do lodówki na kilka godzin, najlepiej na całą noc.
ach, istne arcydzieło!:) mniam!
OdpowiedzUsuńFakt, jest bardzo ekskluzywny i w smaku genialny;-)
UsuńJeny, to jest na pewno przepyszne ;)
OdpowiedzUsuńTak Kruszynko, pyszny:-)
Usuńuwielbiam ten tort to jeden z moich ulubionych
OdpowiedzUsuńIzaa, już teraz mój też:-)
Usuńchapeau bas, naprawdę piękny i przepis zapiszę,bo mój nastolatek w grudniu ma urodzinki:D
OdpowiedzUsuńno to zachęcam do zrobienia:-)
UsuńMarzena,to jest torcisko a nie tort!
OdpowiedzUsuńJak z mascarpone to ja chętnie.
Amber, nie lubię mas z masłem, kiedyś się zatrułam... Myślę, że mascarpone jest znakomitym zamiennikiem:-)
UsuńPysznie wygląda, a pewnie jeszcze lepiej smakuje. Mniam. :)
OdpowiedzUsuńtak, jeszcze lepiej smakuje, o niebo lepiej:-)
UsuńPysznośći! Istne arcydzieło :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:-)
Usuńbajka.... pięknie wyglada :)
OdpowiedzUsuńJest mi bardzo miło:-)
Usuńniezwykle elegancki
OdpowiedzUsuńTaki miał być:-)
UsuńJa go wyprobuje juz we wtorek :) , i mam nadzieje ,ze tez bedzie taki piekny i taki smaczny :).
OdpowiedzUsuńNa pewno będzie, skoro mi wyszedł:-)
UsuńMarzena, wygląda obłędnie! dużo bym dała by załapać się choć na kawałek :)
OdpowiedzUsuńMam zaszczyt nominować Twój blog do Versatile Blogger Award
Po szczegóły zapraszam do mnie
A ja chętnie poczęstowałabym Cię:-) Bardzo dziękuję za nominację, to dla mnie zaszczyt:-)
Usuńbajka! genialny torcik:) ślinka utopiła mi buty!
OdpowiedzUsuń:-) Antenko, spadłam z krzesła na to utonięcie:-))
UsuńWygląda świetnie, bardzo mi się podobają te sezamki w masie :)
OdpowiedzUsuńW oryginalnej wersji jest karmel, ale myślę, że te sezamki to strzał w 10:-)
UsuńMmm nie jadłam nigdy takiego egipskiego tortu :) ale chyba się skuszę, uwielbiam migdały :)
OdpowiedzUsuńSkuś się skuś:-)! Na pewno nie będziesz żałować.
UsuńMoja babcia robi podobny tort, ale co ciekawe nazywa go tortem greckim :)Zapowiada się pysznie
OdpowiedzUsuńWażne, że smakuje:-) Ja spotkałam się z nazwą egipski, ale niewykluczone, że i w Grecji był też robiony. No chyba, że tak jak ryba po grecku czy śledź po japońsku - tylko z nazwy;-)
UsuńMrzenka jest wspaniały!! mega pyszny !!! a co najlepsze robi piorunujace wrażenie :)
OdpowiedzUsuńP.S. robiłam w piatke zresztą wiesz bo go konsultowałam telefonicznie z samą Mistrzynia :)
Dziękuję bardzo za tak miły komentarz:-) Bardzo się cieszę, że wyszedł i smakował tak jak nam, i że był inspiracją:-))
UsuńMarzenko, mam zamiar zrobić na swoje urodziny taki tort. Powiedz mi tylko czy zamiast laskowych, można dać orzechy włoskie?
OdpowiedzUsuńIzabelas.
Spokojnie Izabelas, jak najbardziej:-)
Usuńpiękny ;)
OdpowiedzUsuń