Tarta porowo-boczkowa
Na poprawę humoru, gdy nas dopadnie jakiś dół, najlepsze są zakupy, albo przygotowanie sobie czegoś pysznego. Wybrałam to drugie, choć nastrój dalej do bani… Znaczy, że chyba trzeba pójść pobuszować po sklepach. A co, każdy sposób należy wypróbować dla poprawy samopoczucia;-). Niemniej jednak tarta wyszła bardzo smaczna, może Wam pomoże...;-)
Składniki:
Ciasto:
- 100 g mąki orkiszowej,
- 50 g masła,
- 1 jajko,
- 1 łyżka wody,
- szczypta soli.
Farsz i polewa:
- 3 pory ( białe części),
- 1 łyżka masła,
- 125 g boczku wędzonego ( 1 paczka pokrojonego w paseczki),
- 2 jajka,
- 250 ml śmietany 18%,
- ser jaki jest pod ręką ( tu kawałek cameberta),
- sól, pieprz.
Przygotowanie:
Do mąki dodać kawałki twardego masła, poszatkować nożem. Dodać resztę składników i wyrobić ciasto. Wyłożyć ciastem formę do tarty, nakłuć widelcem i podpiec na złocisty kolor w temp. 180 stopni.
Pora pokroić w półtalarki i podsmażyć na maśle, dodać przyprawy. Dodać paseczki boczku i razem chwilę podsmażyć do zrumienienia. Wyłożyć na podpieczone ciasto. Do śmietany dodać jajka, przyprawy. Wymieszać dokładnie i wylać na farsz. Ułożyć na wierzchu kilka plasterków sera. Zapiekać do ścięcia masy jajecznej i przyrumienienia w temp. 190 stopni.
Przepis zgłoszony do akcji:
uwielbiam tarty wytrawne, jadłabym codziennie gdyby nie te kalorie ;p
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło!,
Szana :)
No, Twoje eklerki bardziej kaloryczne;-) Miło mi bardzo, pozdrawiam serdecznie;-)
UsuńA ja nie jestem w dole,ale z chęcią bym się poczęstowała.
OdpowiedzUsuńAmber, proszę częstuj się!
Usuńfajna taka tarta :) muszę w końcu zrobić jakąś wytrawną :) a mi na dół najbardziej pomaga drzemka :D
OdpowiedzUsuńEmcia, już też przespałam cały wieczór;-)
UsuńMarzenko,
OdpowiedzUsuńdodatek sera bombowy! I wcale nie mam tu na myśli liczby kalorii :)
Jestem wielką fanką tart i quiche, a z takimi składnikami jak u Ciebie to po prostu pychota.
Serdeczności,
E.
Edidth, wielkie dzięki;-)
UsuńCiekawa jestem jak smakowała?
OdpowiedzUsuńSmakowała super, polecam:-)
UsuńChyba jutro zrobię :D
OdpowiedzUsuńI pochwal się jak smakowała, Majeczko:-)
UsuńZrobiłam,ale ze zwykła mąką,bo nie dostałam mąki orkiszowej, wszyscy się najedliśmy, bardzo sytne danie i takie inne,pyszności :D
UsuńMajeczko, bardzo się cieszę, że posmakowała:-)
Usuńpychota! uwielbiam tartę porowo-boczkową:) jest extra! dawno nie robiłam, bo eksperymentuję ze smakami tart, ale w zeszłym sezonie to tak 3 razy w miesiącu była u nas na stole:)
OdpowiedzUsuńTak widziałam u Ciebie, że lubisz i robisz tarty. Nawet jedną zrobiłam, jak Ci pisałam, od Ciebie:-)
UsuńZalałem się śliną, połączenie idealne, pycha :)
OdpowiedzUsuńBoczek jak u Ciebie:-)
UsuńIdealny poprawiacz humoru, choć w taką pogodę tylko zakupy plus jedzenie odnoszą skutek :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMasz świętą rację:-)
UsuńKusisz Marzenka, kusisz......:D
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy serdecznie
Tapenda
I vice versa:-)Pozdrawiam serdecznie:-)
UsuńLubię oba sposoby na poprawę humoru, więc co powiesz na to - zjem kawałek Twojej pysznej tarty i pójdę na zakupy :)
OdpowiedzUsuńDoskonały pomysł:-)
UsuńSuper pomysl! dziekuje za wpis do akcji)
OdpowiedzUsuńProszę bardzo, miło mi;-)
UsuńNiezwykle smakowicie wygląda! Pychota.
OdpowiedzUsuńDziękuję za miły komentarz:-)
UsuńWygląda bardzo smacznie. Czuję się zainspirowana ;)
OdpowiedzUsuńMiło mi, że przeze mnie:-)
Usuńuwielbiam wytrawne tarty. Twoja wygląda bardzo smakowicie. iło mi poznać, kogoś kto ma rodzinkę w mojej miejscowości :)
UsuńMi też bardzo miło poznać Ciebie Małgosiu, pozdrawiam:-)
Usuń