Chleb na zakwasie pszenno-żytnim
Amber mnie sprowokowała do pochwalenia się moim chlebem:-) I oto on. Zakwas na niego dostałam w kwietniu i za każdym razem odkładam na kolejny wypiek. Mogę podzielić się i przy następnym razie odłożyć dla chętnych:-). A swój zakwas też zamierzam spróbować zrobić, ale to dla mnie jeden z demonów. Ale kiedyś zmierzę się z nim;-).
Składniki (na 2 foremki keksowe):
- 150-170 g zakwasu pszenno-żytniego,
- 1 kg mąki pszennej luksusowej typ 550,
- 1 szklanka mąki żytniej typ 2000,
- 1 szklanka otrębów orkiszowych,
- 1 szklanka mieszanki (siemię lniane, słonecznik, pestki dyni),
- 3 łyżeczki soli,
- 1 łyżeczka cukru,
- 4,5 szklanki wody gazowanej.
Przygotowanie:
W misce wymieszać wszystkie składniki suche, dodać zakwas i wodę mineralną. Dokładnie wymieszać i odstawić na 2h. Odłożyć do słoiczka 2-3 łyżki ( będzie to nasz zakwas na następny raz) i wstawić do lodówki na okres max. do 2 tygodni. Przełożyć ciasto do foremek wysmarowanych tłuszczem, posypanych otrębami lub wyłożonych papierem do pieczenia. Odstawić na 10-12h. Każdy kolejny raz zmniejsza czas oczekiwania. Wstawić do piekarnika. Piec 1h w temperaturze 200-210 stopni. Po upieczeniu odstawić na kratce do ostudzenia.
to pierwsze zdjęcie!!!!!!!
OdpowiedzUsuńZa taką skibeczkę z masełkiem, może z dodatkiem soli, pieprzu, ale i bez nich, co by mi ciśnienie nie skoczyło, czekałabym nawet od stycznia.
cudowny wypiek !!!!!!!!
Pozdrawiamy serdecznie
Tapenda
Dziękuję bardzo:-)Pozdrawiam:-)
UsuńWitaj,
OdpowiedzUsuńwpadłam z re-wiztyą:)
Bardzo tu smacznie:) myślę, że kilka przepisów wykorzystam:)
Pozdrawiam i obserwuję:)
Ola
Rozgość się Olu, będzie mi miło:-)Zapraszam i pozdrawiam:-)
UsuńSuper chlebek, uwielbiam taki domowy, bo nie ma sobie równych smakiem i zapachem :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Basia
Basiu to prawda:-) Pozdrawiam serdecznie:-)
Usuńjakie bocheneczki! ulala:)
OdpowiedzUsuńpięknie wyszły te chlebusie
gratuluję
za mną od kilku dni chodzi domowy chlebek i zebrać się nie mogę;)
Ja regularnie co 2 tygodnie piekę:-)
UsuńPieknie bochenki wyrosły. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:-)
UsuńPiekny chleb ! prawdziwy ! :)najlepszy:)
OdpowiedzUsuńNajlepszy:-)
UsuńPiekne te Twoje chleby. :) Gratulacje. :)
OdpowiedzUsuńKarolina, wielkie dzięki:-)Jak miło Cię widzieć:-)
Usuńale cudowne dziury porosły, mniam :-)
OdpowiedzUsuń:-))Faktycznie dziury są:-)
UsuńIdealny:) Uwielbiam domowy chleb:) Nie tylko Ty masz takiego demona;) Mój też jeszcze nieposkromiony:]
OdpowiedzUsuńNemi,może razem go poskromimy co?
UsuńMarzena,
OdpowiedzUsuńwspaniale,że Cię ,sprowokowałam'!
Chlebek cudnej urody.
Co Ty z tym demonizowaniem własnego zakwasu?!
To proste i bezproblemowe.
Taa, znowu mnie prowokujesz;-))?
Usuńwow, ale chlebuś ...ja jakoś ciągle nie mogę się zmobilizować do wypieku chleba może jak dzieci podrosną :)
OdpowiedzUsuńale ten Twój wygląda przepysznie!
Marto, właśnie dla dzieci spróbuj!:-)
UsuńPYCHOTKA MUSIAŁA BYĆ :)
OdpowiedzUsuńOj była:-)
UsuńAle apetyczne dziury!
OdpowiedzUsuńPycha:)
Widzę, że dziury zrobiły najlepsze wrażenie:-)
UsuńApetyczny chlebuś .Do tego masło i co więcej potrzeba ?
OdpowiedzUsuńZ masłem najlepszy:-)
Usuńma cudowny miąższ. świeży, posmarowany masełkiem... bajka :)
OdpowiedzUsuńJak miło:-)
UsuńJa poproszę o ten zakwas, to sobie chlebek sama upiekę:)
OdpowiedzUsuńIzabelas.
Izabelas, kiedy tylko chcesz:-)
UsuńAleż ładny Ci wyszedł... Też chcę taki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:-)
UsuńTo ja chcę zakwas, zbieram się do tego by sama wyhodować, ale jakoś nie potrafię. Schodzi mi... Twoj wygląda bardzo smacznie. Widac, że nie jest to zwykły chleb drożdżowy, a z wyższej półki
OdpowiedzUsuńMam ten zakwas od Marzenki i piekę ten chleb.
OdpowiedzUsuńTen chleb jest najlepszy na śiecie, na prawdę już żaden inny mi nie smakuje tylko ten :)
Monika T
Przepiękny, mógłbym się przez cały dzień żywić tylko takim chlebem z masłem :)
OdpowiedzUsuń