Risotto z pieczoną dynią
Popełniłam w moim życiu pierwsze risotto. Zainspirowała mnie Bea swoim Festiwalem Dyni i jej wersja z pieczoną dynią wyszła genialnie. Użyłam tradycyjnie oscypka zamiast parmezanu, szałwia podkręciła smak (jakże wspaniały duet stanowi szałwia z dynią).
Składniki:
- 25 dkg ryżu Arborio,
- 1 mała dynia Hokaido ( koło 1 kg),
- 3 szalotki,
- 2 ząbki czosnku,
- 100 ml wina białego wytrawnego,
- 1 litr bulionu warzywnego,
- oliwa,
- masło,
- kilkanaście listków szałwii świeżej,
- oscypek starty,
- sól, pieprz.
Przygotowanie:
Na 2 łyżkach oliwy i 1 łyżce masła podsmażyć cebule i czosnek do zeszklenia, posolić, dodać kilka listków szałwii. Wsypać ryż, chwilę smażyć, aż będzie przeźroczysty.
Wlać wino, odparować. Porcjami dolewać bulion, do wchłonięcia każdej wlanej porcji. Zamieszać od czasu do czasu. Dodać dynię obraną i pokrojoną na kawałki. Wsypać trochę oscypka, doprawić solą i pieprzem. Na maśle podsmażyć szałwię. Polać gotowe risotto i posypać startym oscypkiem.
Jak zawsze , zerkajac tu , przelykam sline:),nawet o nieprzyzwoitej na to porze:).Co za kolory! :)
OdpowiedzUsuńA ja Cię dodatkowo poszczułam o tej porze;-)
UsuńDynia z szałwią znam z włoskich pierożków z okolic Bolonii - jest pyszna. Zdecydowanie tak.
OdpowiedzUsuńTo prawda, pasują do siebie znakomicie:-)
UsuńGratuluję pierwszego! Ja też muszę w końcu zrobić...nigdy nie robiłam. Twoje ma piękny kolor!
OdpowiedzUsuńA dziękuję:-)
UsuńMarzenko, ten słoneczny kolor cudownie przełamuje szaro-burą aurę za oknem :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko
Malwina
Malwinko, oj tak, zwłaszcza, że u nas dzisiaj cały dzień pada śnieg z deszczem...
UsuńWygląda cudnie :) Zjadłabym takie danie :)
OdpowiedzUsuńNo to Melanio do roboty, albo się poczęstuj:-)!
UsuńMarzenko,
OdpowiedzUsuńjeszcze nigdy nie odważyłam się robić risotto, więc Ci bardzo zazdroszczę. Muszę przełamać swój lęk :)
Ogromnie mi się podoba użycie dyni, bo wprowadza niesamowity kolor. Super!
Z serdecznymi pozdrowieniami,
E.
Ja do tego momentu też się ociągałam:-) Edith, pozdrawiam cieplutko:-)
UsuńPysznie!
OdpowiedzUsuńRisotto z dynią mogę jeść zawsze.
Amber, żałuję, że dopiero spróbowałam...
Usuńwygląda wybitnie!:) myślę, że w smaku jest równie pyszne, bo kolor powala!:D
OdpowiedzUsuńAntenko, oj jest pyszne, a raczej było:-)
Usuńmmm bardzo ciekawy pomysł na risotto :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, naprawdę jest pyszne to połączenie:-)
UsuńNo proszę! Dziś oglądałam Donnę Hay przygotowującą risotto z dyni z szałwią! A tu nie trzeba Donny, wystarczy zajrzeć do Marzenki i jest pysznie! ;))Wspaniałe, jestem ciekawa smaku...jak z tą szałwią?
OdpowiedzUsuńRenula szałwia i dynia to duet doskonały. Już takie zestawienie robiłam z pierożkami dyniowymi. Pozdrawiam serdecznie:-)
Usuńpierwsze koty za płoty :)
OdpowiedzUsuńBrava !! za użycie ryżu arborio do pierwszego twojego riosotto. Już na focie widać, że ziarneka " wypasione, a nie jakieś "chudziny" co pomiędzy zęby tylko wchodzą !! :D
pozdrawiamy serdecznie
Tapenda
Dzięki:-))
UsuńChyba czas na śniadanie, bo ślinianki zwariowały:)))
OdpowiedzUsuńAle pięknie wygląda:)
zmykam jeść!:)
Pozdrawiam piątkowo,
Ola
Olu, fajnie, że wpadłaś przed śniadaniem, pozdrawiam:-)
UsuńKremowe, jesienne pyszności :)
OdpowiedzUsuńDziękuję dziewczyny:-)
Usuńto moja ulubiona dynia :-)
OdpowiedzUsuń