Konfitura dyniowo - pomarańczowa
Przy okazji robienia prezentów kulinarnych pod choinkę i mnie się ostała:-) Konfitura dyniowo - pomarańczowa zaczerpnięta z bloga Elizy. Jeśli macie gdzieś schowaną jeszcze dynię to polecam, bo jest warta grzechu:-) Ja swoją przechowałam w garażu i była w doskonałym stanie.
Składniki:
- 2 kg miąższu z dyni,
- 4 duże pomarańcze,
- sok z 2 cytryny,
- 2 opakowania dżemfixu 2:1,
- 500g cukru.
Dynię obrać i pokroić w kostkę. Dolać ok 3/4 - 1 szkl wody i prażyć pod przykryciem do miękkości. Wystudzić. Pomarańcze obrać i pokroić w drobną kostkę. Wymieszać z dynią. Dodać sok z cytryny, dosypać dżemfix i wymieszać raz jeszcze. Zagotować. zasypać Zasypać cukrem, wymieszać i podgrzewać jeszcze przez chwilę. Na koniec zmiksować wszystko. Konfiturę gorącą przełożyć do wyparzonych słoików, zakręcić i ustawić do góry dnem.
Piękny kolor!
OdpowiedzUsuńBardzo lubię.
Amber, ja robiłam po raz pierwszy, ale już też lubię:-)
Usuńobłędna konfitura:) mmmm
OdpowiedzUsuńtylko skąd ja teraz wezmę dynię:/
szczęściara:D
Jeszcze pół mam odłożone na zupę:-)
UsuńWierzę, że jest pyszna :)
OdpowiedzUsuńW tym roku robiłam dyniowo-jabłkowo-gruszkową :), ale smażyłam bez dodatku fixów :)
Ja z fixami, bo chciałam szybko:-)
UsuńSzykuj się, za chwilę wpadam ze świeżo upieczonym chlebkiem. Będziemy zajadać i gawędzić ;)
OdpowiedzUsuńViola, zapraszam serdecznie:-)
UsuńNa pewno super smakuje :)
OdpowiedzUsuńOj tak, jest pyszna:-)
Usuństrasznie się cieszę że Ci smakowała :) Cudny ma kolor. Niesamowite że o tej porze roku masz jeszcze dynie :) Zazdroszczę :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTak jak pisałam w garażu dobrze się przechowała:-) Kolor ma nieco jaśniejszy od Twojej, ale ta dynia była dość blada:-) Pozdrawiam:-)
Usuńporcja słoneczka w środku śnieżnej zimy :)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś nawet robić , pycha ;)
OdpowiedzUsuńRobiłam kiedyś taka konfiturę ;) pycha :) świetne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńDynia z pomarańczą...? To musi się udać i już :-)
OdpowiedzUsuńMarzenko, dzięki wielkie za cynk, ze z moim profilem coś nie tak. Odptaszyłam to, czego nie powinnam odptaszyć i wyszedł klops. Ale już wszystko naprawione, jest tak jak zawsze, profil jest dostępny. Jeszcze raz bardzo Ci dziękuję Marzenko :-D Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńCzyli było jednak coś nie tak;-)?
UsuńWielka szkoda, że nie mam już dyni. To połączenie zapewne nie tylko kolorystycznie jest bardzo udane. Kolor i konsystencja świetna!
OdpowiedzUsuńŚliczny kolor, smak obłędny, poproszę słoiczek do domu :)
OdpowiedzUsuńprzepięknie żółciutka:)
OdpowiedzUsuńZjadłabym naleśnika z taką konfiturą. Piękny kolor.
OdpowiedzUsuńPiekny kolor i smak pewnie cudowny?!
OdpowiedzUsuńStęskniłam się już za jesienną dynią, więc skusiłabym się na taką konfiturę :)
OdpowiedzUsuńsuper kombinacja!a skąd miałaś dynię o tej porze?
OdpowiedzUsuńMaiłam zabunkrowaną w garażu:-)
Usuńwspaniale zacząć dzień kanapką z taką konfiturą :)
OdpowiedzUsuńKochani, dziękuję za miłe komentarze. Polecam na przyszłość przechowywać dynię, można trochę jesieni słonecznej przemycić w zimie:-)
OdpowiedzUsuńjesienią szukałam takiego przepisu, w tym roku będę już wiedziała komu podkraść przpis :DD
OdpowiedzUsuńKurczę, niestety nie mam już dyni :( Ale w przyszłym roku przetestuję taką konfiturkę!
OdpowiedzUsuńRewelacyjna na świeżutką chałkę!;)Piękna, Marzenko!
OdpowiedzUsuńta pomarańczowa nuta strasznie kusząca :)
OdpowiedzUsuńfantastyczne połączenie smaków :)))
OdpowiedzUsuńDzięki za przepis, konfitura bardzo dobra, połączenie oryginalne!
OdpowiedzUsuń