Pita z mięsem i warzywami
Pita zawsze będzie mi się kojarzyła z okresem moich studiów we Wrocławiu, z Dworcem Głównym i podróżą pociągiem do domu. To był taki rytuał. Najpierw bieg do kasy po bilet, a potem odstanie w gigantycznej kolejce, żeby kupić sobie na podróż pitę. Tamta była głównie napełniona kukurydzą i białą kapustą, ale samo wspomnienie jest już piękne. Wspaniałe są te podróże w czasie:-)
Składniki:
- bułki pita,
- mięso ulubione ( najczęściej pozostałe z obiadu z dnia poprzedniego),
- można użyć sera zamiast mięsa,
- kilka liści sałaty,
- pomidor,
- ogórek,
- papryka czerwona,
- kawałek kapusty białej lub czerwonej,
- cebula,
na sos:
- 1 łyżeczka majonezu,
- jogurt naturalny (ilość wg uznania),
- śmietana 12% (ilość wg uznania),
- 1-2 ząbki czosnku (wg uznania),
- kechup,
- papryka słodka, sól.
Przygotowanie:
Mięso pokroić w paski i podsmażyć, ewentualnie doprawić. Jeśli pita ma być bezmięsna, to starkować ulubiony ser. Warzywa pokroić drobno. Kapustę poszatkować, posolić i zagnieść ręką, żeby zmiękła. Zrobić sos czosnkowy z podanych składników.. Pity podgrzać w tosterze, odciąć końcówkę i napełnić w dowolnej konfiguracji.
Ależ pysznie wyglada ta pita! :-) Mam podobne wspomnienia, tyle że związane z Dworcem Centralnym w Warszawie..
OdpowiedzUsuń:-) Pewnie ten sam okres:-)
UsuńSmakowita :)
OdpowiedzUsuńdzięki:-)
UsuńTylko wielkość dania hamuje mnie przed jego konsumpcją, ale marzę sobie, że przed następnym końcem świata, zjem nie jedną, ale ze 3 pity, przejem się i będę mieć inne marzenia :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy serdecznie
Tapenda
Kasiu, ale ona jest taka malutka;-) Pozdrawiam serdecznie:-)
Usuńa to co innego :D
UsuńPozdrawiam
Kasia
domowy fast-food.. nie jest zły!
OdpowiedzUsuńprzynajmniej wiemy, co jemy !
Zwłaszcza moja młoda uwielbia takie rzeczy, więc przy okazji wykorzystania pozostałości obiadowych mam dla niej obiad na szybko:-)
Usuńo mamo, marzy mi się taka na obiadek:) mmmmm
OdpowiedzUsuńtak dawno jej nie jadłam:/ aj ty nie dobra, aj ty nie dobra;)
Antenko, nic straconego;-)
UsuńDomowe fast foody są najlepsze:) A gdzie kupujesz pitę?
OdpowiedzUsuńU nas w większości marketów można dostać. Na pewno w Tesco i Auchan.
UsuńWow, this looks a lot like the new Chef’s Gallery
OdpowiedzUsuńThank You:-)
UsuńAle smakowita :))
OdpowiedzUsuńA wiesz, ja też się najeździłam do Wrocławia, ale po studiach i raczej kanapki kupowałam na pkp ;)
Nawet lubiłam te podróże podczas których się naczytałam wiele książek ;)
Ja w sumie 6 lat tak jeździłam:-)
UsuńWygląda super pysznie!
OdpowiedzUsuńMiła poświąteczna odmiana.
Dziękuję:-)Tak, po świętach to tylko kombinuję obiady z tego co zostało;-)
UsuńMarzenko,
OdpowiedzUsuńa ja w trakcie podróży do domu najczęściej kupowałam w podziemiach Dworca Centralnego okrągłe drożdżówki z ogromną ilością kruszonki i lukrem na wierzchu. Miały chyba miliard kalorii, ale będę je pamiętała do końca życia tak jak Ty swoją pitę :)
Serdecznie Cię pozdrawiam,
E.
Edith, ja jeszcze pamiętam (wszystko zależało od pory podróży) takie ciastka Maltanki w polewie czekoladopodobnej:-))
UsuńWygląda obłędnie!:) Aż się chce zjeść takiego domowego fast- fooda :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję:-)
UsuńPyszności!
OdpowiedzUsuńWielkie dzięki:-)
UsuńDWORZEC WE WROCŁAWIU !! NAJLEPSZA PITA NA ŚWIECIE !!!
OdpowiedzUsuńwieeeele lat temu , parodniowa wycieczka do Wrocławia , milion cudownych wspomnień , a wśród nich PITA NA DWORCU ... NIGDY JUŻ POTEM TAK DOBREJ NIE JADŁAM :)
... była napełniona " na bogato" ... pamiętam w niej bogactwo warzyw i mięsa ... nie wiem - może to taki młodzieńczy głód był ? ... ale do dziś , po wielu latach , dla mnie i dla mojego męża PITA = WROCŁAWSKI DWORZEC GŁÓWNY :):)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że nie tylko ja pamiętam wrocławską pitę:-))
Usuńz przyjemnością bym zjadłam:)
OdpowiedzUsuńHehe, miałam okazję zjeść taki wypasiony egzemplarz na dworcu wrocławskim;) Twoja wygląda po prostu bombowo! Niech sie dworzec schowa!;)
OdpowiedzUsuńkurcze, ale robi wrażenie, miałabym wielką ochotę ... choć po tych świątecznych obżarstwach na samej sałacie powinnam pozostać :)
OdpowiedzUsuńbardzo, bardzo apetyczna, nie odmówiłabym !
cudowne zdjęcia!:) pysznie wygląda, aż zjadłoby się:)
OdpowiedzUsuńSkusiłabym się z radością:)
OdpowiedzUsuńTo lubię!!!
OdpowiedzUsuń