Ziemniaki pieczone z rozmarynem
Inspiracją był przepis Jamiego Olivera. Jednak trudno mówić o inspiracji skoro od zawsze piekę ziemniaki z dodatkiem rozmarynu i czosnku, ale wykorzystałam do nich tłuszcz gęsi jak On zaleca. I to był strzał w 10:-)
Składniki:
- ziemniaki,
- 1 łyżka tłuszczu z gęsi,
- rozmaryn świeży lub suszony,
- 2-3 ząbki czosnku,
- sól, pieprz.
Przygotowanie:
Ziemniaki obrać, pokroić na równe kawałki lub w dużą kostkę i obgotować w lekko osolonej w wodzie. Po ostudzeniu wymieszać z przyprawami, czosnkiem i gęsim tłuszczem. Zgnieść lekko tłuczkiem lub widelcem, zapiekać w nagrzanym piekarniku do zrumienienia. Podawać do ryb, mięs, warzyw!
najprostsze i najlepsze:)
OdpowiedzUsuńDokładnie:-)
Usuńpyszne!
OdpowiedzUsuńDzięki:-)
UsuńAle mi tu pachną!
OdpowiedzUsuńMniammm...
:-)Pozdrowionka Amber:-)
UsuńUwielbiam takie ziemniaczki, a z tymiankiem to już w ogóle ;) Widzę, że po mięsku przerzuciłaś się na ziemniaki :)
OdpowiedzUsuńKasiu, po warsztatach mięsa mam dosyć przynajmniej na parę dni:-)
Usuńteż miałam mięsa nie jeść, ale dziś zostałam poczęstowana pyszną karkówką duszoną z żurawiną i morelami ;) nie mogłam odmówić, ale powiem Ci, że pycha była :) Muszę ją zrobić koniecznie :P
UsuńBrzmi smacznie, wykorzystam... Tylko z tym tłuszczem będzie problem tu, gdzie jestem...
OdpowiedzUsuńDo tej pory używałam oliwy i też były smaczne:-)
UsuńO, widzisz, to jest osiągalne!;-)
UsuńDlaczego ja jestem na diecie????????????????:(:(:(
OdpowiedzUsuńMusze iść spać, bo zaraz napadnę na lodówkę:)
Marzenko, mam nadzieję, że weekend był owocny i pełen spełnionych pasji?!:)
Cieszę, się, że dotarłaś cało i zdrowo:)
Buziaki,
Ola
O tak dziękuję Olu, bardzo udany był ten weekend:-)
UsuńU mnie to jest HIT, nawet jeśli tłuszczu gęsiego nie używam, tylko oliwy EV. Zresztą, gdzie w Poznaniu namierzyć gęś, tylko łabędzie czasem na Warcie pływają :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiamy serdecznie
Tapenda
Kasiu, pewnie gdzieś znalazłaby się:-)
UsuńJadłam kiedyś podobne, pycha ;)
OdpowiedzUsuńI też z gęsim tłuszczem?
UsuńMarzenko, pieczone ziemniaki chodzą za mną od tygodnia! Uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńNo, my też:-) Pozdrawiam Alucha serdecznie:-)
Usuńczęsto takie z rozmarynem piekę:) są wspaniałe!
OdpowiedzUsuńnarobiłaś mi na nie smaka:D
Odkąd tłuszcz gęsi stoi w lodówce, to tylko tak ziemniaki podaję:-)
UsuńDawno takich nie piekłam, choć ja częściej do ziemniaków wykorzystuję tymianek. Następnym razem będą z rozmarynem :-)
OdpowiedzUsuńJoasiu, a ja zawsze właśnie rozmaryn do ziemniaków serwuję:-)
UsuńPrzepyszne!
OdpowiedzUsuńUwielbiam je:)
:-)dziękuję:-)
Usuńbardzo lubię takie ziemniaczki!
OdpowiedzUsuńjest nas więcej:-)
UsuńNie wyobrazam sobie zycia bez ziemniakow...bardzo je lubie. W piatek mam gosci i chyba skusze sie na nie :)
OdpowiedzUsuńJestes mistrzynia !:)
Iza, dziękuję:-)) Skuś się, skuś:-)!
Usuńja też bardzo często piekę takie ziemniak, ale jeśli tylko będę mieć pod ręką tłuszcz z gęsi, na pewno dodam
OdpowiedzUsuńKaś, koniecznie spróbuj z gęsim tłuszczem:-)!
Usuńojejku, ale pysznie pachną, już mi język ucieka :D
OdpowiedzUsuńjutro z innym tłuszczem spróbuję, bo tego w przepisu nie posiadam:D
Majeczko, ale spróbuj kiedyś z gęsim;-)!
UsuńPotwierdzam, że pyszne bo ostatnio robiłam. Z gęsi wytapia się tyle tłuszczu, ze asystuje on potem wielu potrawom przez kilka dni. Takie ziemniaki to niebo w paszczy!!
OdpowiedzUsuńJa przeważnie tłuszcz gęsi dostaję od brata. Mają w zwyczaju podawać na obiad często pieczoną w całości. I mam to szczęście, że na wychodne dostaję 2 słoje przeważnie:-)
UsuńUwielbiam pieczone ziemniaki!! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń