Warsztaty fotografii kulinarnej
22.03.13 r. wzięłam udział jako laureat konkursu " Zostań mistrzem fotografii kulinarnej" w warsztatach fotografii kulinarnej we Wrocławiu zorganizowanych przez firmę Kupiec i Mastercook.
Prowadzili je dla nas:
- Piotr Kucharski - kucharz gotujący w programie DDTVN, stylista fotografii kulinarnej, od 7 lat współpracuje z Małgorzatą Kujdą. We Wrocławiu prowadzi Studio Kulinarne gdzie odbywają się warsztaty kulinarne
- Małgorzata Kujda - fotograf, fotograf kulinarny, stylista fotografii kulinarnej.
- Karol Krukowski - artysta fotograf, wykładowca fotografii we wrocławskich uczelniach m.in. we Wrocławskiej Szkole Fotografii „afa”
- i Pani Irmina - stylistka, zajmująca się aranżacją potraw do sesji fotograficznych.
Przez 5h Ci ludzie poświęcili się dla nas całkowicie. Mogłabym ich słuchać godzinami. Są pełni pasji, otwarci, chcący się dzielić swoją wiedzą, doświadczeniem, chętni do pomocy. Takie nastawienie ich sprawiło wspaniałą atmosferę podczas trwania warsztatów. Przede wszystkim showroom Mastercooka jest świetnie przygotowany do tego typu zajęć.
Na samym wstępie zostaliśmy podzieleni na 3 grupy 4-osobowe. Każda dostała swoje zadania, które realizowała pod okiem wszystkich prowadzących. Nasza z Kasią, Marcelą i Anią rozpoczęła zajęcia z Piotrem. który zdradzał tajniki przygotowywania potraw pod zdjęcia kulinarne. Nie do końca dla nas blogerów zrozumianych, czasami wręcz kontrowersyjnych.
W międzyczasie Irmina przechwytywała nas do aranżacji, przygotowania sobie warsztatu (tu moja córka miała pole do popisu)
i ułożenia odpowiedniej stylizacji.
Dla mnie były to niezwykle cenne wskazówki, bo nie mam takiej wyobraźni jak Ona. Zobaczcie sami:
Potem Gosia pokazywała nam walory światła dziennego i jego wpływ na nasze zdjęcia, omówiła w szczegółach funkcje aparatu, które tak naprawdę nie wymagają super sprzętu, tylko trzeba wiedzieć jak je wykorzystywać. Urządziła nam pokaz zabawy ze styropianem, aby doświetlić nasze zdjęcia, jak również pokazała triki z gliceryną czy wodą termalną, aby uwydatnić np krople wody.
Na koniec trafiliśmy w ręce Karola, fotografa, który nie robił nigdy zdjęć kulinarnych aż do tego momentu. To niesamowite jak bawił się tym nowym doświadczeniem, nie tylko my czerpaliśmy wiedzę od niego:-) Próbował nam wytłumaczyć jak zainteresować odbiorcę, żeby zdjęcie było zachętą, zaproszeniem do skosztowania naszych potraw. Pokazał jak wykorzystać sztuczne światło do robienia zdjęć i zrobić odpowiednią atmosferę, aby fotografie były ciepłe i stwarzały zaproszenie dla naszych odbiorców.
Piotrek na koniec ugotował dla wszystkich uczestników przepyszną zupę krem z pomidorów, abyśmy nie odjechali głodni. Atmosfera warsztatów była cudowna. Mogłam spotkać i poznać fascynujące osoby, zarówno wśród koleżanek blogerek, organizatorów jak i prowadzących. To naprawdę mile spędzony efektywnie czas, świetna zabawa i doskonała nauka dla mnie jako laika fotografa:-).
Marzenko cudna relacja :)))
OdpowiedzUsuńZazdraszczam ;)
A cóż to za kontrowersyjne tajniki?
Np. grillowanie lutownicą;-)
UsuńBrawo ! :)
OdpowiedzUsuńDzięki:-)
Usuńfajne warsztaty, super:))
OdpowiedzUsuńDzięki Karmel:-)
UsuńSuper:)
OdpowiedzUsuńdzięki:-)
Usuńzazdroszczę! ja też chcę! fajna relacja:)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Jak tylko będą Ci ludzi prowadzili to polecam:-)
Usuńale fajnie!:) zazdroszczę:)
OdpowiedzUsuń:-) Bardzo się cieszę, że mi się udało wziąć w nich udział:-)
UsuńGratualację, na pewno dużo się nauczyłaś na warsztatach. Twoje foty i tak są super :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję za bardzo miły komplement:-)
UsuńBardzo miło było spotkać się z Tobą i Twoją córką na warsztatach :) same warsztaty bardzo udane i inspirujące :)
OdpowiedzUsuńO tak Kasiu udane bardzo:-) I nam Ciebie również, każde warsztaty z Tobą to przyjemność:-)
UsuńMarzenko, zauwazyłam, że razem z Kasią często bierzecie udział w różnych warsztatach. Jesli to nie tajemnica, chciałam spytać, w jaki sposób na nie trafiacie? Czy zawsze są one nagrodą w jakichś konkursach? A może to wskutek udzielania się w Polska Gotuje albo innych tego typu miejscach?
Usuńohhh te warsztaty długo pozostaną w moim sercu :))) gdyby były jeszcze raz chętnie bym się na nie wybrała. Gorąco pozdrawiam i dziękuję za wspólnie spędzony czas :)
OdpowiedzUsuńMarcela, tez bym się wybrała jeszcze raz:-) Dziękuję:-)
Usuńświetne warsztaty:) marzą mi się takie, bo wiem jaki poziom mają zdjęcia:P
OdpowiedzUsuńTak, bardzo inspirujące i dające wiele wskazówek:-)
UsuńTeż by mi się przydała taka nauka, światło lubi mi płatać figle. Świetna relacja, gratuluję Marzenko!!
OdpowiedzUsuńAguś dziękuję:-) A światło faktycznie można styropianem łatwo wspomóc:-)
UsuńZ przyjemnością wzięłabym udział w takich warsztatach po Twojej relacji:)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tych kontrowersyjnych tajników;)
O jednym już wspomniałam w odpowiedzi dla Aluchy:-)
UsuńSuper! Mam nadzieję, że będzie więcej takich warsztatów i kiedyś uda mi się na jakieś wybrać :)
OdpowiedzUsuńO tak, też bym sobie tego życzyła:-)
UsuńMarzą mi się takie warsztaty, gratuluję... ale Ci zazdroszczę:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że jeszcze nie jeden raz będą:)
UsuńFanie, lubię takie " jazdy " :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy serdecznie
Tapenda
Było odlotowo, pozdrowionka:-)
UsuńŚwietnie spędzony czas.
OdpowiedzUsuńRelacja ciekawa.
Zdjęcia oglądam z przyjemnością.
I zostawiam sobie furtkę na marzenia...
Pozdrawiam.
Bożenko również pozdrawiam serdecznie. Mam nadzieję, że marzenia się spełnią:-)
UsuńMarzena , jeszcze raz gratuluje Ci wygranej i udziału w warsztatach fotograficznych :) ... wspaniałą relacje zamieściłaś powyżej ...
OdpowiedzUsuńJeśli będziesz miała kiedyś chwilkę czasu - opowiedz mi proszę w jaki sposób Karol Krukowski oświetlał prezentowane dania :)będę Ci bardzo wdzięczna ...
Aniu, postaram się:-)
UsuńSuper! Też brałam ostatnio udział w warsztatach kuchni molekularnej, ale przydałyby mi się jeszcze warsztaty fotograficzne... Zazdroszczę! :)
OdpowiedzUsuńTo Twoje też musiały być bardzo ciekawe warsztaty;-)
Usuń5 godzin? czyli porządne warszaty, nie ma co. kwestia gotowania "pod zdjęcia" zawsze mnie intrygowała :) a już kwestie aranżacji to bardzo by się przydały, bo z braku umiejętności u mnie jest totalny minimalizm :D
OdpowiedzUsuńIrmina ma znakomite oko, w 5 sekund potrafiła wyczarować stylizację:-)
UsuńŚwietna sprawa, także dla kogoś, kto interesuje się fotografią w ogóle, nie tylko kulinarną. Nowe triki, nowe techniki, nowe spojrzenie. Sama bym się chętnie wybrała.
OdpowiedzUsuń