Zupa krem z białych szparagów
Sezon szparagowy się kończy, a do mnie dotarło, że nie mam na blogu zupy, którą najczęściej robię w tym okresie, a mianowicie kremu z białych szparagów.
Składniki:
- 2 pęczki białych szparagów,
- 4 szalotki,
- 2 litry bulionu warzywnego lub drobiowego,
- 1 łyżka masła,
- 50 g śmietany 18% tł.,
- sól, pieprz biały,
- słonecznik łuskany uprażony,
- kiełki do ozdoby.
Odkroić zdrewniałe końcówki szparagów i obrać je ( tak jak tutaj ). Na maśle podsmażyć szalotki i pokrojone szparagi (zostawić tylko główki).
Wlać
bulion i gotować, aż warzywa będą miękkie - około 20 minut. Wrzucić główki na sam koniec i chwilę pogotować, następnie je wyłowić. Dodać przyprawy i całość zmiksować. Jeśli
będą wyczuwalne zdrewniałe kawałki to przetrzeć zupę przez sito.
Ponownie zagotować, dodać śmietanę i doprawić do smaku. Udekorować przed
podaniem główkami odłożonych szparagów i kiełkami. Posypać uprażonymi pestkami słonecznika. Można również podawać z grzankami.
Ależ pieknie podałas tę zupkę! Krem ze szparagów to jeden z moich wiosenno i wczesnoletnich kulinarnych faworytów...
OdpowiedzUsuńA dziękuję Kasiu:-)
UsuńEkstra zupa! :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że - tak, jak wspomniałaś - sezon na szparagi powoli się kończy...
Ściskam cieplutko!
Szparagi dla mnie mogłyby być przez cały rok:-) Pozdrawiam serdecznie :-)
UsuńSwietnie, Marzenko, przypomniałaś mi o wiązce białych szparagów w mojej lodówce, miałam zrobić tartę, będzie zupa z Twojego przepisu.
UsuńPysznie wygląda.
Pyszna!
OdpowiedzUsuńUwielbiam szparagowe.
Ja nie pokazałam na blogu mnóstwa potraw ze szparagami,bo się nie da...
Amber to fakt :-) Ale to jest taka podstawa:-) Pozdrowionka :-)
UsuńPyszna, chętnie wypróbuję, ale w przyszłym roku, bo jeszcze kupiłam ale zielone :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCiekawe czy u nas są jeszcze zielone?;-)
UsuńWygląda pysznie! Ja widziałam wczoraj białe szparagi,których smak jest mi narazie nieznany,i nie kupiłam,a byłaby okazja do wypróbowania.
OdpowiedzUsuńJak jeszcze są to spróbuj koniecznie :-)!
UsuńWidzę, że mnóstwo ciekawych rzeczy mnie ominęło... Muszę nadrobić zaległości, jak tylko uporam się ze swoimi domowymi - bardzo jestem wszystkiego ciekawa. Marzeno! Krem z białych szparagów królewska zupa, ale do mnie ten smak nijak nie przemawia:-( Jakaś dziwna jestem.
OdpowiedzUsuńSerdeczności.
smaczna zupka :) pięknie ją podałaś!!
OdpowiedzUsuńrany jak ja kocham taką zupkę:) marzę o niej zawsze cały rok:D
OdpowiedzUsuńwspaniała zupa, pięknie podana!:)
OdpowiedzUsuńJadłam w tym roku krem z białych szparagów, bardzo mi smakował :) chętnie spróbuję za rok Twojego :) zrobiłaś przepiękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńPiękna aranżacja;) a zupa zapewne nic dodać, nic ująć!
OdpowiedzUsuńBardzo lubię szparagowy krem! :))
OdpowiedzUsuńbardzo chętnie spróbuję :)
OdpowiedzUsuńOblizuję się ze smakiem :-)
OdpowiedzUsuńHmmm ja to jednak nie do konca lubie szparagi. Jakos takos wyszlo mi ostatnio. Ale zupki krem kocham wszystkie, wiec i ta przypadlaby mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńTakie pyszności to ja chętnie jadam, pięknie podana zupka :-)
OdpowiedzUsuńbardzo mi sie podoba ten przepis. Chętnie bym sobie podjadła !
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy serdecznie
Tapedna
białe szparagi? Szczerze przyznam, że nie słyszałam.. muszę nadrobić! :)
OdpowiedzUsuńPięknie podana zupa, pycha!
OdpowiedzUsuńUwielbiam zupę krem z białych szparagów. Białe można jeszcze dostać, zielonych niestety już nie widziałam. Smakowite zdjęcia :))
OdpowiedzUsuńBardzo lubię i ubolewam, że sezon na szparagi taki krótki :)
OdpowiedzUsuń