Pieczone pomidory
Zatrzymać lato, czy to możliwe? Jednym ze sposobów, proponowanym przez Olimpię, jest upieczenie pomidorów i zamknięcie ich w słoikach. Kiedy tylko zapragniemy poczuć późną jesienią lub zimą trochę słońca, wyjmujemy słoik, kosztujemy i wspominamy:-) Uwierzcie, że pierwsze słoiki zjedliśmy od razu. Ale już kolejne stoją rządkiem na półeczce i czekają na swój czas...ups, na mój czas:-)
Składniki:
- 2 kg dowolnych pomidorów,
- 3-4 ząbki czosnku,
- garść świeżej bazylii,
- garść świeżego oregano,
- sok z 1/2 cytryn,
- 1 szklanka oleju rzepakowego ( ja użyłam kukurydzianego),
- 1 łyżeczka soli morskiej,
- świeżo mielony pieprz,
- 1 łyżeczka cukru.
Przygotowanie:
Pomidory umyć, pokroić większe na ćwiartki, mniejsze na połówki. Pokrojone pomidory ułożyć na blasze, posypać plasterkami czosnku,pieprzem, bazylią i oregano. Wymieszać ze sobą olej, sok z cytryny, sól i cukier. Tak przygotowaną oliwą polać pomidory. Pomidory wstawić do nagrzanego do 200 st.C piekarnika i piec prze ok 0,5 godziny. Potem zmniejszyć temp. do 120-140 stopni C i piec około 2 godzin
Pomidory przełożyć do słoiczków, a następnie zalać gorącą oliwą z pieczenia. Słoiczki zakręcić i pasteryzować kilka minut.
Jak dobrze, że mozna przywołać lato, chociażby w taki sposób...... :-)
OdpowiedzUsuńTakich to jeszcze nie jadłam:)
OdpowiedzUsuńMarzenko, już sobie wyobrażam ten smak :))
OdpowiedzUsuńW czasie urlopu planuję pomidory ususzyć w piekarniku - mam nadzieję, że będą jeszcze smaczne na rynku :)
Pycha lato w słoiku :)
OdpowiedzUsuńświetne, piękny kolor!
OdpowiedzUsuńOj jadłaby! I zapewnie długo w słoiczkach by.nie przeleżały :)
OdpowiedzUsuńJa "na zimę" robię tylko przecier i suszone pomidory w oliwie. W ogóle nie szaleję za mocno z przetworami. Staram się doceniać sezonowość.
OdpowiedzUsuńTego rodzaju pieczone pomidory są fajne jako sos so makaronu, po zmiksowaniu.
super! wspaniale wyglądają, aż ślinka leci na takiego pomidorka
OdpowiedzUsuńalez kusicie tymi przetworami:) przepiękne i z pewnością prze smaczne te pomidorki:)
OdpowiedzUsuńTeż je zrobiłam, ale jeszcze nie próbowałam.
OdpowiedzUsuńDzisiaj chyba otworzę słoiczek:)
I ogórki w musztardzie też już na półce w spiżarni stoją:)
Pysznie się ta zima zapowiada!
mam chęć takie zrobić, ale boję się, że nie zostanie nic na zimę.. :)
OdpowiedzUsuńSezon przetworowy w pełni :)Przepis zapisałam, na pewno wypróbuję! :)
OdpowiedzUsuńMoje mama robi podobne i są cudne w smaku:) mniam mniam:)
OdpowiedzUsuńAleż mi smaka narobiłaś ! Muszę je mieć w swojej spiżarni. I jeszcze ten chlebek... Mniam...
OdpowiedzUsuńsuper pomysł, ja jeszcze ich nie robiłam, może w następnym roku mi sie uda :)
OdpowiedzUsuńNie robiłam takich pomidorków, ale ponieważ pomidorki uwielbiam to na pewno by mi smakowały :)
OdpowiedzUsuńkto by pomyślał, że będzie w RP jak we Włoszech :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy serdecznie
Tapenda
kusisz przetworami, a ja popadam w kompleksy:) w tym roku ,z przyczyn organizacyjnych nie będzie...:(
OdpowiedzUsuńO, muszę zrobić z porcyjkę ;)
OdpowiedzUsuńkocham smak pomidorów, a przerobione smakują jeszcze lepiej:)
OdpowiedzUsuńAch wspaniała alternatywa dla wielogodzinnego suszenia w piecu :) Buski przepis. Kradnę :)
OdpowiedzUsuńŚwietny przepis. Nie ma to jak domowe słoiki z pysznościami.
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie domowe pomidorki, widzę że robisz inną metoda jak ja. Pomysł świetny :-)
OdpowiedzUsuńKochana narobiłaś mi apetytu!
OdpowiedzUsuńJutro kupuję pomidorki i robię !:)
Buziaki!:***
Już czuję zapach tych dobroci:)
Super pomysł :) a takie pomidorki muszą być pyszne :)
OdpowiedzUsuńzachwycają mnie te pomidorki :) mam nadzieję że w przyszłym tygodniu i ja będę miała czas takie zrobić :)
OdpowiedzUsuńtej wersji nie znałam, nigdy nie słyszałam o zapiekanych pomidorach.. Ale to brzmi pyyysznie!
OdpowiedzUsuńBardzo lubię pieczoną paprykę, aż dziwne, że nie robiłam jeszcze pieczonych pomidorów, pora spróbować ;)
OdpowiedzUsuńMarzenko cudne są Twoje pomidorki:-), cieszę się, że przepis tak bardzo Ci się spodobał:-). To dla mnie największy komplement:-). Pozdrawiam serdecznie!!!
OdpowiedzUsuńteż mi się bardzo spodobał ten przepis Olimpii, super Ci wyszły
OdpowiedzUsuńPomidorki są przepyszne! W kuchni pachnie... wakacjami. Mocno będę się musiała trzymać, żeby choć do kalendarzowej zimy wytrwały. Właśnie się pasteryzują. Dzięki za przepis! Gosia
OdpowiedzUsuń