Chleb oliwkowy
Kolejny miesiąc, kolejne wyzwanie i kolejne cudowne spotkanie Piekarek…
Tym razem chleb został zaproponowany przez Wisłę, a przepis pochodzi z książki „Bread” Jeffreya Hamelmana, pszenny z oliwkami, na płynnym zaczynie pszennym.
Bardzo polecam, jest pyszny, o ile nie zapomni się dodać do niego soli;-). Jednak celem zrehabilitowania się wobec swoich najbliższych jego wypiek niejednokrotnie zostanie powtórzony:-).
Pszenny Chleb Oliwkowy
(wg J. Hamelmana)
Zaczyn płynny
- 30 g aktywnego zakwasu (może być pszenny lub żytni, trzeba go dzień wcześniej wyciągnąć z lodówki i odkarmić,
- 150 g mąki pszennej chlebowej,
- 180 g wody,
Wszystkie składniki wymieszać i pozostawić na blacie kuchennym na 12-16 godzin.
Ciasto chlebowe
- 360 g płynnego zaczynu,
- 360 g wody (lekko ciepłej),
- 720 g mąki - to jest 90 g maki pszennej pełnoziarnistej + 630 g mąki chlebowej,
- 2 łyżeczki soli,
- 200 g oliwek (odcedzonych i osuszonych).
- Połączyć zaczyn z wodą, dodać pozostałe składniki oprócz oliwek i wyrabiać robotem 3 minuty na pierwszym biegu, a następnie 3 minuty na biegu drugim. Dodać oliwki i wyrobić tak aby połączyły się z ciastem. Można też wrobić je ręcznie.
- Zostawić do wyrośnięcia, pod folią na 2,5 godziny. W tym czasie odgazować dwukrotnie, delikatnie rozciągając i składając.
- Podzielić ciasto na dwa małe bochenki lub uformować bochenek z 1100 g ciasta, a z pozostałych 500 g zrobić foccacię.
- Bochenek ma wyrastać w lodówce przez 12-18 godzin. Można go też pozostawić do wyrośnięcia na blacie na 1-2 godziny. Piec chleb na kamieniu lub wygrzanej dobrze blasze w piekarniku nagrzanym do 250 stopni przez 15 minut z parą, a następnie bez pary w temperaturze 220 stopni jeszcze przez 15-20 minut
- Foccacię rozciągnąć na papierze do pieczenia. Nie powinna być tak cienka jak pizza. Posmarować powierzchnię obficie oliwą. Pozostawić do wyrośnięcia na 20-30 minut, porobić wklęśnięcia końcem palców i piec na kamieniu (można zsunąć z papierem do pieczenia) w piekarniku nagrzanym do 230 stopni do czasu aż będzie rumiana i chrupiąca (20 minut). Można oczywiście piec na nagrzanej dobrze blasze kuchennej.
Dziękuję Amber za możliwość
uczestniczenia w tak wielkim wydarzeniu, bo akcja zebrała ponad 30
uczestniczek, których lista poniżej:
Alucha http://nieladmalutki.blogspot.com/
Amber http://www.kuchennymidrzwiami.pl/
Ania http://bajkorada.blogspot.com/
Ania http://jswm.blogspot.com/
Ania http://everydayflavours.blogspot.com/
Amber http://www.kuchennymidrzwiami.pl/
Ania http://bajkorada.blogspot.com/
Ania http://jswm.blogspot.com/
Ania http://everydayflavours.blogspot.com/
Anna ŻYCIE OD KUCHNI http://ankawell.blogspot.com/
Aga http://wsezonie.blogspot.com/
Basia http://mozaikazycia.blogspot.com/
Bożenka http://www.smakowekubki.com/
Basia http://mozaikazycia.blogspot.com/
Bożenka http://www.smakowekubki.com/
Dorota http://ugotujmyto.pl/
Gatita http://kulinarneprzygodygatity.blogspot.com/
Jola http://smakmojegodomu.blox.pl/html
Kamila http://ogrodybabilonu.blogspot.com/
Karolina http://stokolorowkuchni.blox.pl/html
Karolina : http://bochnasaysdelicious.blogspot.com/Jola http://smakmojegodomu.blox.pl/html
Kamila http://ogrodybabilonu.blogspot.com/
Karolina http://stokolorowkuchni.blox.pl/html
Małgosia http://akacjowyblog.blogspot.com/
Piegusek http://piegusek1976.blogspot.com/
Sara http://www.pieczarkamysia.pl/
Renata S. http://forksncanvas.blogspot.com/
Sara http://www.pieczarkamysia.pl/
Renata S. http://forksncanvas.blogspot.com/
jaki piękny chlebek! wygląda wspaniale!
OdpowiedzUsuńcudowny chleb! aż mi ślinka pociekła:)
OdpowiedzUsuńwow jakie piękne bochny!!! wspaniale wygląda, dzięki za wspólne pieczenie i do następnego spotkania przy chlebie:) pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńMarzeno wcale po Twoim chlebie nie widać, że nie słony :-)
OdpowiedzUsuńJa również zamierzam go piec często. Bez Ciebie by się nie upiekło :-)
Dziękuję i pozdrawiam !
Cudowny chlebek ! dzieki za wspolne pieczenie
OdpowiedzUsuńPiekny rustykalny charakter chleba! Kocham takie cacka! Dzieki za wspólne pieczenie i do następnego :)
OdpowiedzUsuńSwietny chlebek! Dla mnie nawet po dodaniu soli byl za malo slony :))
OdpowiedzUsuńDziekuje za wspolne pieczenie :)
Pycha, to nic, że bez soli :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMarzenko , wyrósł Ci przepiękny , pękaty bochenek ... nie mogę oczu oderwać !
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam ...
Marzena , czasami tak bywa , bez soli nawet zdrowszy no nie? a i bochny i wnętrze eleganckie
OdpowiedzUsuńpięknie wyrósł ;) do następnego pieczenia dzięki jeszcze raz ;)
OdpowiedzUsuńMarzena,ale chleby!
OdpowiedzUsuńPięknie upieczone i smakowite.
Dziękuję Ci za wspólny czas.
Ostatnio też mi się przytrawiło, że zapomniałam o soli..;) Chlebuś piękny! Dziękuję za wspólne pieczenie :)!
OdpowiedzUsuńbrak mi słów... zatkało mnie !
OdpowiedzUsuńpięknie !
Pozdrawiamy serdecznie
Tapenda
a ja ślinotok ;)
UsuńBardzo apetycznie i rustykalnie :) pozdrawiam serdecznie Małgosia
OdpowiedzUsuńMarzenko,
OdpowiedzUsuńpiekny chleb, po prostu wspaniały. Aż u siebie czuję jego zapach ;-)
Kocham oliwki, więc tym bardziej Ci go zazdroszę.
Pozdrawiam serdecznie,
E.
Cudne! :))) Ja też na pewno nie raz go upiekę - pyszny jest :)
OdpowiedzUsuńA dosolić zawsze można kanapeczkę ;))
Widzę, że rozmiłowałaś się w wypiekach chlebowych;) Super!
OdpowiedzUsuńMarzenko, chleby jak marzenie! Tak się cieszę,że znowu miałyśmy okazję do wymiany doświadczeń, to jest po prostu bezcenne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Cudnie było razem upiec ten chleb:)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia, Tb udał się pięknie!
Wspaniały chlebuś :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za wspólną zabawę i do następnego pieczenia :)
Ale piękny, słuszny bochenek! Cieszę się, że spotkałyśmy się przy wspólnym wypiekaniu:) Bardzo mi miło ! I mam nadzieję na kolejne! ściskam cieplutko!
OdpowiedzUsuńPyszny taki domowy chlebek:)
OdpowiedzUsuńCudny:) żałuję tylko, że nie lubie oliwek. Czy można będzie wtedy dodać do niego suszoną paprykę? Myślę, że byłoby całkiem smaczne.
OdpowiedzUsuńMagdeusz
Niektóre dziewczyny zamiennie dodawały suszone pomidory:-)
UsuńU ciebie faktycznie to bardziej chleb, niż focaccia. Dla mnie to dwa zupełnie różne wypieki... Ale wygląda całkiem zahcęcająco.
OdpowiedzUsuńPiękny, wygląda na taki bardzo wilgotny. Dziękuję za wspólne pieczenie.
OdpowiedzUsuń...alez cudowny grubasek Ci wyszedł ...i ma taki miękkisz jak lubię:) dziękuję za wspólne pieczenie:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo, bardzo apetycznie.
OdpowiedzUsuńA tu znowu pyszności :)
OdpowiedzUsuńPiękny chlebuś... cudnie Ci się upiekł! dziękuję za wspólne doświadczenie i do następnego :)
OdpowiedzUsuńtak sól się przydaje w chlebie :)) pięknie Ci się upiekł!
OdpowiedzUsuńZaklepuję piętkę;)
OdpowiedzUsuńHehe chyba jesteś zakochana, że o soli zapomniałaś ;) Co następny to piękniejszy ten chlebek Ci wychodzi, gratuluję ;)
OdpowiedzUsuńbochenki cudownie wyrosły!
OdpowiedzUsuńdziękuję za wspólne pieczenie :)
w najlepszych piekarniach nie mają takich chlebów. Cudnie wygląda :-)
OdpowiedzUsuńZnakomicie się prezentuje :) Bardzo mi smakował i na pewno jeszcze upiekę jeszcze nie raz :) Dzięki za wspólne pieczenie i do następnego :)
OdpowiedzUsuńPiękny chlebuś! A te oliwkowe oczka, aż kuszą do spróbowania :))
OdpowiedzUsuńPieknie wyglada! Chleba z zakwasu jeszcze nigdy nie robilam:( Chyba najwyzsza pora:)
OdpowiedzUsuńFajny chlebuś i fajna inicjatywa :D
OdpowiedzUsuńPyszny! Dziękuję za wspólne pieczenie. Do następnego :)
OdpowiedzUsuńWow!! To miałaś taką toskańską bezsolną odmianę chleba na zakwasie - jak dla mnie rewelacja do intensywnych past i dipów. Ściskam!
OdpowiedzUsuńależ piękne bochenki :) dziękuję za wspólne pieczenie!
OdpowiedzUsuńAle bochny!
OdpowiedzUsuńJak się w końcu za niego wezmę, to chyba upiekę taki jeden wielki:)
Uwielbiam jak chleby podczas pieczenia zaczynają żyć własnym życiem i tworzą różne wypustki, pęknięcia. Cudne!!!
OdpowiedzUsuńDzień dobry:) Według tego przepisu piekłam dwa razy i za pierwszym i drugim razem na spodzie chleba miąższ wygląda na zakalec. Jest to badzo cieńka warstwa i przyznam, że trudno jest mi stwierdzić stuprocentowo, że to faktycznie zakalec. Czy jest mozliwość przesłania do Pani zdjęcia? Może uda się ustalić, czy jest to coś złego, czy mój chleb po prostu ma taki urok?
OdpowiedzUsuńJasne. W profilu moim jest adres poczty:-).
Usuń