Pasta z łososiem
Zapasy skończone, mam przesyt mięsa i ogromną ochotę na sery i wszelkiego rodzaju pasty.
A Wy? :-)
Składniki:
- 50 g wędzonego łososia,
- 1 serek typu twarogowego naturalny,
- 1 łyżeczka chrzanu,
- bazylia i szczypiorek (lub inne zioła),
- sok z cytryny do smaku.
Przygotowanie:
Rybę pokroić na drobne kawałki. Dodać
serek, chrzan i posiekane zioła. Wszystko razem wymieszać. Dosmaczyć sokiem z cytryny.
Ja dokładnie tak samo, i na zielone! szczypiorki, szpinaki, no i świeże zioła. Pomysł na pastę jest super :-)
OdpowiedzUsuńOj Marzenka jak ja Cię rozumiem:) U mnie też skończone zapasy co ogromnie mnie cieszy! Mogę też przyznać z czystym sumieniem, że prawie nic się nie zmarnowało:) Ale teraz też chętnie sięgam po nabiał i inne pyszności!
OdpowiedzUsuńależ smaku mi narobiłaś! szkoda, że zakupy były wczoraj i muszę poczekać z jego wykonaniem :( miłej niedzieli :)
OdpowiedzUsuńNa takie pasty zawsze mam chęć :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńsuper pasta!
OdpowiedzUsuńDomowe pasty są najsmaczniejsze:)
OdpowiedzUsuńJa też mam dosyć mięs! Już tydzień temu na obiad jedliśmy jajo w sosie koperkowym - mój ulubiony obiad. :))
OdpowiedzUsuńA pasta musi być przepyszna. :)
Ciekawa jestem smaku tej pasty:)
OdpowiedzUsuńnie ma jak domowe pasty :) a już z łososiem :)
OdpowiedzUsuńMuszę kiedyś zrobić:)
OdpowiedzUsuńOstatnie dwa obiady jarskie przygotowaliśmy ... też mamy przesyt :)
OdpowiedzUsuńPasty kanapkowe uwielbiamy...zazwyczaj w domu jakaś w lodówce...
Łososiowa to jedna z naszych ulubionych !
Ale fajny pomysł, zapisuję !
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie domowe smarowidła! I jaki piękny chlebuś :)!
OdpowiedzUsuńpyszna taka pasta :) mi również mięso się przejadło, czas na zmiany :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie pasty, dod do kanapek-nieziemski! :)
OdpowiedzUsuńMy też z mięsiwem już na bakier, wczoraj naleśniki na obiad:))))
OdpowiedzUsuńA pasta wydaje się smaczna:)))
Buziaki Marzenko!:)
Bardzo fajna pasta na śniadanie ;)
OdpowiedzUsuńw styczniu wegetarianizm jest nawet wskazany :)
OdpowiedzUsuńOch , jak dawno nie robiłam tej pasty, super przypominajka jesteś, Marzenko, zdjęcia nieprzyzwoicie realistyczne.
OdpowiedzUsuńWszelkim pastom mówię TAK! jesli Twojego wyrobu, na pewno pyszna!;)
OdpowiedzUsuńBardzo, ale to bardzo lubię takie pasty :)
OdpowiedzUsuńjak mnie cieszy ten przepis, bo mam spory kawał łososia i nie wiem co z nim zrobić a chrzan jako dodatek smakowy mnie zachwycił:)
OdpowiedzUsuńWidzę, że po takim okresie świątecznym nie ja jedna mam ochotę na taką pastę:-)) Pozdawiam Was serdecznie:-)
OdpowiedzUsuńJa też mam na nią ochotę! :) I na warzywa, duuużo warzyw :))
OdpowiedzUsuńAle by się zjadło taką pastę, wygląda i smakuje na pewno obłędnie :-) pozdrawiam w Nowym Roku
OdpowiedzUsuńteż miewam różne fazy z jedzeniem:) a wędlinę ostatnio jem rzadko.
OdpowiedzUsuńjak dla mnie wspaniała! Łososia mogę jeść pod każdą postacią, o każdej porze dnia i nocy :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam pasty! Z resztą wiesz :) Teraz u mnie ciągle jakieś pasty sa, bo po świętach człowiek nie ma na nic ochoty i szybka kanapeczka z pastą twarogową to najlepsze rozwiązanie :)
OdpowiedzUsuńKanapki z pastami są najlepsze, a u Ciebie wyglądają przepysznie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie pasty do chleba ;) jestem ich wielkim smakoszem, a z łososiem nie robiłam, tylko z tuńczykiem
OdpowiedzUsuń