Puree ziemniaczane na zielono
Lubicie ziemniaki? Pewnie jak większość:-) Te z dodatkiem szpinaku i fenkułu są bardzo delikatne i naprawdę pyszne. Już niedługo pokażę Wam doskonały dodatek do nich.
Składniki:
- 0,5 kg ziemniaków,
- 100 g szpinaku świeżego lub mrożonego,
- 1 fenkuł,
- parmezan w kawałku,
- 1 łyżka masła,
- 50 ml mleka lub śmietany,
- sól.
Przygotowanie:
Ziemniaki i fenkuł pokroić na kawałki, obgotować w słonej wodzie. Szpinak sparzyć. Odcedzić warzywa i rozgnieść tłuczkiem, dodać masło, szpinak, trochę parmezanu, mleko lub śmietanę. Wymieszać wszystko, ewentualnie doprawić solą. Na wierzchu posypać startym parmezanem.
Ja bardzo lubię ziemniaki, natomiast jedna z moich córek zawsze rozgrzebuje je na talerzu i marudzi. Staram się je podawać inaczej, żeby polubiła, dlatego chętnie skorzystam z przepisu:)
OdpowiedzUsuńO to dziwne, bo zazwyczaj dzieci lubią ziemniaki:-)
UsuńLubimy, a jakże :) Pycha! Miłego dnia!
OdpowiedzUsuńNigdy nie robiłam puree z takimi dodatkami, ale chyba dużo mnie ominęło, bo puree w tej wersji wygląda bardzo apetycznie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję:-)
UsuńA ja nie przepadam za ziemniakami, ale polecę siostrze ten przepis;)
OdpowiedzUsuńlubimy, a jakże:D a w takim ciekawym wydaniu, to jeszcze bardziej!
OdpowiedzUsuńzielone ziemniaczki :) swietne
OdpowiedzUsuńMiła odmiana kolorystyczna i ciekawy smak ziemniaka z anyżowym fenkułem. Kto nie lubi smaku fenkuła pewnie się nie skusi, ale ja bardzo proszę.
OdpowiedzUsuńNie jest on dominujący i myślę, że nawet Ci co nie lubią mogą go polubić:-)
UsuńTakie wiosenne ziemniaczki, ciekawa jestem tego smaku :)
OdpowiedzUsuńPewnie, że lubimy:)
OdpowiedzUsuńTe ziemniaki wyglądają bardzo wiosennie.
Doskonały pomysł. :)))
OdpowiedzUsuńZiemniaki uwielbiam!
Ciekawa jestem tego dodatku. :)
fajnie, że dodałaś również parmezanu. Najprawdopodobniej to clou tego przepisu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy serdecznie
Tapenda
Całkiem możliwe :-) Pozdrawiam :-)
UsuńŚwietny pomysł na odświeżenie starego, poczciwego puree :-)
OdpowiedzUsuńu mnie ziemniaki często na obiad :) muszę coś zmienić :) fajny przepis!
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam puree z ziemniaków i selera do jagnięciny, bardzo lubię takie z groszku i mięty, ale Twoja propozycja to dla mnie nowość, bardzo ciekawa nowość!
OdpowiedzUsuńAguś, cieszę się, że Cię zainteresowały:-)
UsuńPysznie wygląda, muszę spróbować :D
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy przepis Marzenko, takiej wersji ziemniaków jeszcze nie jadłam i już nie mogę doczekać się tajemniczego dodatku do nich:-)
OdpowiedzUsuńI daj znać Olimpio, czy smakowało:-)
UsuńJestem zachwycona nie tylko Twoim Marzenko pomysłem ,ale komentarzem Agi - dotąd nie wpadłam na pomysł robienia takich fajnych puree. W moim domu akurat mało jemy ziemniaków jako takich : bardziej kopytka, śląskie i w pierogach / ale też nie tak często /.
OdpowiedzUsuńbardzo podoba mi się taka wersja puree:) wygląda pięknie:) mniam!
OdpowiedzUsuńwczoraj robiłam z brokułami, fajny pomysł z tym szpinakiem
OdpowiedzUsuńPomysł świetny na purre. Nie wpadłabym na to. Teraz zimą trzeba sobie urozmaicać i trochę wiosny przemycić do jedzenia :-)
OdpowiedzUsuńU mnie ziemniaki to przede wszystkim dodatek do zup i zapiekanek. Ale takie puree wygląda bardzo kusząco :)
OdpowiedzUsuńjej, jak tu kreatywnie, uczę się, uczę:)
OdpowiedzUsuńTakie ziemniaczki to za cały posiłek mogą robić. :)
OdpowiedzUsuńPyszności :)! Myślimy podobnie.... ja ostatnio robiłam też zielone ale ziołowe z czosnkiem do zapiekanki. Ale chętnie wypróbuję też Twój przepis :)!
OdpowiedzUsuńMniammm...
OdpowiedzUsuńDla mnie puree jest pyszne samo,nawet bez dodatków.
Wspaniałe puree!
OdpowiedzUsuńCiekawa odmiana od klasycznych ziemniaków :)
OdpowiedzUsuńNiebanalna wersja zwykłego puree, bardzo apetycznie i wytwornie podane,
OdpowiedzUsuńjakie pyszności u Ciebie :) takich ziemniaczków nie jadłam!
OdpowiedzUsuńświetny pomysł na dodatki do puree. i tak... wiosennie :)
OdpowiedzUsuńAle tu u Ciebie tłoczno Marzenko! Aż miło popatrzeć. Ziemniaki oczywiście uwielbiam w każdej postaci, ale takich jeszcze nie jadłam. Z chęcią wypróbuję Twój przepis.
OdpowiedzUsuńGosia Ostrowska
Gosiu, witaj:-))
Usuńjejku, wygląda cudownie :) ale mam ochotę je zjeść :)
OdpowiedzUsuńciekawy pomysł na puree:)
OdpowiedzUsuń