Szczupak w śmietanie


Zapraszam Was w kolejną moją podróż w czasie do smaków dzieciństwa. Wakacje u babci. Z sadu za domem przechodziło się od razu do jeziora. Najmilszy czas spędzony każdego lata...Całe dnie pluskanie w ciepłej wodzie, długie rozmowy z koleżankami, a wieczorem w domu czekała kolacyjna uczta. Nie trudno zgadnąć, że była to rybna uczta:-) 

 
Kiedy zobaczyłam w sklepie szczupaka, to od razu wiedziałam jak go przygotuję...Tylko w śmietanie:-) Tak jak kiedyś przeniosłam się do babci nad jezioro:-)

Składniki:


  • 1 szczupak o wadze ponad 1 kg (im większy tym lepiej, bo ma większe ości, które widać),
  • 2 cebule,
  • 1 duża śmietana 18% tł.,
  • sól, pieprz,
  • mąka do panierowania,
  • olej kukurydziany lub rzepakowy do smażenia.
 Przygotowanie:

Rybę dokładnie oczyścić, odkroić łeb i płetwy ( ja je zamroziłam do zupy rybnej). Pokroić w dzwonka. Przyprawić solą i pieprzem, opanierować w mące i smażyć do lekkiego zrumienienia na rozgrzanym oleju. Cebulę pokroić w drobną kostkę, zeszklić na oleju. Połączyć z rybą, zalać śmietaną i chwilę dusić pod przykryciem. Można dolać odrobinę wody, gdy sos za bardzo zgęstnieje. Wszystko doprawić i podawać z pieczywem.
 





Komentarze

  1. Mniam, pyszne smaczki! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeju, jak mi by to smakowało! :)
    Jak tylko przyuważę szczupaka to kupię. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie jadłam nigdy szczupaka,a rybka w śmietanie jest pyszna:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Smak ma bardzo specyficzny, wart spróbowania:-)

      Usuń
  4. Szczupak z dzeiciństwa i jeszcze z przepisu babci.
    Fantastyczna podróż w czasie!
    Szczupaki widuję ciągle,więc kto wie czy pewnego razu i u mnie nie wyląduje w śmietanie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli ktoś nie lubi się bawić z ośćmi to odradzam, ale smak ma nieziemski;-) Amber spróbuj, myślę, że polubisz:-)

      Usuń
  5. coś wspaniałego! jeszcze nie jadłam szczupaka w takim wydaniu:) już mi się podoba!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja nie przepadam za rybę, ale polecę ten przepis rodzince:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nigdy w takiej formie szczupaka nie jadłam! Powiem więcej... chyba w ogóle nigdy nie jadłam szczupaka. Super wygląda!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To musisz to androbić koniecznei. Ja uwielbiam ryby słodkowodne. Minusem są ości...

      Usuń
  8. Wygląda genialnie! Choć muszę przyznać, że nie spotkałam się z taką formą podania szczupaka. Ale wyobrażam sobie że było pysznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A my dużo ryb właśnie tak robimy, słodkowodnych oczywiście:-)

      Usuń
  9. dawno nie jadłam dobrej rybki, narobiłaś mi smaku:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Takie wakacje, to są wakacje!
    A babcine przepisy bezcenne:)
    Chyba widziałam szczupaka wczoraj w rybnym...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I daj znać, czy smakował:-)

      Usuń
    2. Przepyszny był!
      Żałowałam, że tylko jednego kupiłam;)

      Usuń
  11. Szczupak w śmietanie i takie wakacje to musiał być raj. Ciekawe czy Twój szczupak smakował tak samo jak tamten. Mnie nie zawsze udaje się uzyskać, zachowane gdzieś głęboko w pamięci, smaki dzieciństwa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mam tak, że czasami smaki są wyolbrzymione, ale szczupak smakował dokładnie tak jak pamiętam:-)

      Usuń
  12. Nie przepadam za bardzo za rybami, ale pięknie wygląda ten szczupak w miseczce :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu, szkoda, że nie lubisz ryb. Może zapraszam do mnie i przekonam Cię do ryb:-) Już Aluchę do paru rzeczy przekonałam, a tak sie zarzekała, że nie lubi;-)

      Usuń
  13. Uwielbiam szczupaka, a tak rzadko go jem, bo mały dostęp do niego tutaj. Twoje danie zapowiada się pysznie:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to fakt, z tym możesz mieć problem. Ale w UK nie ma szczupaków ogóle?

      Usuń
  14. nigdy nie miałam okazji próbować szczupaka ...
    wspaniałe wakacje przeżywałaś :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marta, to w takim razie polecam, ale ostrzegam są ości. Dlatego należy wybierać okazy ponad kilogramowe, żeby łatwiej się ich pozbyć.

      Usuń
  15. Marzenko , lubię ryby bez ości, nawet w rybie bez ości zawsze znajdzie się jedna , która mi utknie "ością w gardle".
    Fajne masz wspomnienia, moją Babcię miałam wyłącznie na zdjęciu, może dlatego teraz wnukom daję siebie szczodrze , dogadzając im kulinarnie.
    Zosia, moja cudna wnuczka, pyta mamę- dlaczego babcia Bożenka przywozi nam zawsze coś pysznego ? - odpowiedź - bo babcia Bożenka robi wszystko pyszne- to prawda ,mówi Zosia i też dla takich wrażeń kulinarnych chciałabym pozostać we wspomnieniach .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja lubię takie z jeziora, ale ona niestety mają ości. Płocie, okonie i szczupaki niestety mają ich sporo.
      Oj tak, dużo mam pyszności właśnie od obu moich babć;-) Moja córcia natomiast uwielbia potrawy dziadka:-))

      Usuń
    2. Jaka pyszna rybka. Dawno jej nie jadłam. Tylko strasznie boję sie ości. W twoim wykonaniu pysznie wygląda. Może faktycznie trzeba kupować duże okazy jak radzisz :-)

      Usuń
  16. Pięknie się prezentuje :) Moi rodzice kochają szczupaka więc zrobię go wg tego przepisu :)

    OdpowiedzUsuń
  17. nigdy nie miałam okazji jeść tej ryby-strasznie ciekawi mnie smak :)

    OdpowiedzUsuń
  18. muszę powiedzieć, że zachwycił mnie kolor mięsa szczupaka. Choć w ogólności , nie zgadzam się z twoim kryterium, że czym ryba większa tym lepsza, bo ma większe ości, które widać :D to jednak w tym przypadku, być może masz rację, bo ta fotka nr 3 wydała mi się najpiękniejsza na świecie. Już Kasi coś tam po głowie chodzi ;)

    pozdrawiamy serdecznie
    Tapenda

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale to dotyczy tylko szczupaka. Małe okazy maja małe i ostre ości, których nie widać...;-) Już jestem ciekawa co Ci po głowie chodzi;-)

      Usuń
  19. nie znałam takie sposoby podania szczupaka, spróbowałabym z chęcią :)

    OdpowiedzUsuń
  20. takie wspomnienia z dzieciństwa to najlepsze co może być :) a rybka pyszna!

    OdpowiedzUsuń
  21. Taki szczupak w śmietanie smakuje genialnie zwłaszcza gdy własnoręcznie złowiony :) Tylko latem czasem udaje mi się w takim rozsmakować gdy nad jeziorem biwakujemy. Mój mąż ma podobne wspomnienia z wakacji u babci spędzanych w dzieciństwie - ryby i raki łowione z dziadkiem i przez babcię przyrządzane.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Copyright © zacisze kuchenne