Gözleme i ayran - turecki przysmak
Bardzo miło wspominamy pobyt w Turcji 2 lata temu. Na to
przypomnienie zapraszam Was na gözleme z ayranem. Tu w poście opisałam
wszystko, a na jednym zdjęciu widać jak kobieta robi ten przysmak turecki. Ja
pochłaniałam ze szpinakiem, a mój mąż z mięsem. Do tego do popicia zimny ayran…
Naprawdę pyszne:-)!
Zachęcona pomysłami dziewczyn Emilii i Malwiny zapraszam na moje gözleme:-)
Składniki:
na
ciasto:- 400 g mąki pszennej,
- 1 płaska łyżeczka soli,
- 2 płaskie łyżeczki świeżych drożdży,
- pół łyżeczki cukru,
- 3/4 szklanki ciepłej wody,
- pęczek szpinaku,
- 2 ząbki czosnku,
- 1 łyżka masła,
- sól, biały pieprz,
- 100-200 g fety,
Ayran:
Przygotowanie:
Drożdże z cukrem rozpuszczamy w niewielkiej
ilości ciepłej wody, mieszamy i odstawiamy na 15 minut. Do drożdży dodajemy
resztę składników i dokładnie mieszamy. Zagniatamy ciasto i odstawiamy na około
30 minut aż podwoi swoją objętość. Ma być gęste ciasto.
Szpinak
dokładnie umyć, zmieniając dwukrotnie wodę, żeby czasem piasek nie zgrzytał pod
zębami . Zblanszować w słonej wodzie i odcedzić. Pokroić, ale na niezbyt
drobno. Na patelni rozpuścić masło, dodać szpinak, chwilę podsmażyć. Następnie
wcisnąć czosnek, doprawić solą i pieprzem. Jednak ostrożnie z solą, bo feta jest
bardzo słona.
Składniki
ayranu wymieszać dokładnie, ja to robię w shakerze. Na upały idealny.
Wyrośnięte ciasto dzielimy na części
wielkości piłeczki pinpongoweji i rozwałkowujemy na cienki placek. Na połowie
rozkładamy farsz, składamy n apół, zlepiamy. Smażymy na suchej patelni. Po
usmażeniu smarujemy placki masłem. Popijamy ayranem.
Lubię!
OdpowiedzUsuńW Turcji byłam kilka razy i najbardziej wspominam Stambuł.
Z jego uliczkami,bazarami,knajpkami.
Obudziłaś wspomnienia...
Jedzenie-marzenie! chce się już wakacyjnych smaków, chodzi za mną prowansalska tapenada, a nade wszystko kieliszek musującego wina pity w ogrodzie...
OdpowiedzUsuńWłaśnie lunęło wiec nie wiem czy moje marzenia się spełnią w ten weekend. Tureckie jedzenie jest bardzo aromatyczne i podobnie jak tapenada i białe wino świetnie współistnieje z ciepłym klimatem.
Słońce wróć zatem do nas!!!
Wlasnie probuje sobie wyobrazic ten smak) Wg mnie cudownie chrupia te podplomyki)
OdpowiedzUsuńWygląda smakowicie :)
OdpowiedzUsuńPysznie przygotowane, to doskonałe zestawienie! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWygląda na dietkowe danie,a że ja w tym roku się do szpinaku przekonałam,to może od spróbuję.
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda.
Ale mi ochoty na tą Turcję narobiłaś :) Pysznie wygląda !!!
OdpowiedzUsuńTu niepotrzebne tureckie kazanie, wystarczy przysiad po turecku i zajadać się tym przysmakiem. Pysznie, Marzenko.
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę spróbować :D Pysznie się zapowiada!
OdpowiedzUsuńMarzeno, jak dobrze, ze o nich przypomnialas! Dawno juz nie jadlam... Pora to naprawic :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i milego tygodnia zycze! :*
Świetny przysmak, lubię tureckie smaki!!
OdpowiedzUsuńBardzo smakowicie wygląda :)
OdpowiedzUsuń