Tortilla hiszpańska z ziemniakami, szpinakiem i chorizo
Już za parę dni, za dni parę, wezmę plecak swój...
i przystanek Barcelona...:-)))
Już się nie mogę doczekać tej kulinarnej podróży, a na przybliżenie naszej hiszpańskiej przygody słoneczna tortilla.
Wykorzystałam do jej zrobienia pieczone ziemniaki z dnia poprzedniego. Myślę, że to fajna alternatywa na resztki lodówkowe.
Czy zauważyliśice, że ostanio wrzucam same przepisy z ciepłych krajów?
Czyżby jakaś wewnętrzna tęsknota za latem...;-)
Składniki na 2-3 osoby (mała patelnia):
- 30 dkg ziemniaków,
- 3 jajka,
- 20 dkg szpinaku,
- 1 cebula,
- 1 łyżka śmietany,
- 2 ząbki czosnku,
- kilka plasterków chorizo (można pominąć),
- pół papryczki chilli,
- kilka gałązek natki pietruszki,
- szczypiorek do posypania,
- sól, pieprz,
- olej do smażenia.
Przygotowanie:
W związku z tym , że miałam juz pieczone ziemniaki, to pokroiłam je w kostkę. W innym przypadku należy je obgotować lub surowe pokroić w cieniutkie plasterki lub w kostkę i podsmażyć. Osobno podsmażyć cebulę pokrojoną w kostkę lub półtalarki, dodać chilli. Zrumienić plasterki chorizo.
Szpinak sparzyć, podsmażyć z czosnkiem i dodać śmietanę oraz przyprawy. Myślę, że ten zabieg nie jest konieczny. Można sam szpiank dodać bez obróbki. Wymieszać wszystkie składniki razem na patelni, wbić jajka rozbełtane z natką pietruszki, przyprawione solą i pieprzem. Na wierzchu ułożyć chorizo. Przykryć przykrywką i smażyć około 5-7 minut na wolnym ogniu, następnie przewrócić zgrabnie tortillę na drugą stronę i chwilę dosmażyć. Ja ten zabieg zrobiłam przy pomocy większej patelni. Kroić w trójkąty, posypać szczypiorkiem.
Smacznego!
Zrobilam sie glodna,mimo ze jestem po obiedzie:)
OdpowiedzUsuńNajlepsza jest z surowych ziemniaków obsmażonych w oleju ,tak ,jak wspomniałaś w poście,uwielbiam ,szczególnie od mojej hiszpańskiej sąsiadki.
OdpowiedzUsuńTwoja tortilla wygląda pięknie, ale jak byłam w Hiszpanii to nie przypadł mi do gustu ten smak. Była za sucha i mdła. Może źle trafiłam ;)
OdpowiedzUsuńto ja już dzisiaj Ci zazdroszczę takiej wspaniałej wycieczki :)
OdpowiedzUsuńo proszę takiego cuda jeszcze nie próbowałam! Ach ta Barcelona... mi skradła serce :) Uważaj, bo Tobie pewnie też skradnie! Udanej wyprawy życzę :)
OdpowiedzUsuńpyszna tortilla! czekam na apetyczne zdjęcia z wyprawy :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTęsknota za latem i mnie dopada! Pyszne, słoneczne smaki na talerzu! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo lubię:)
OdpowiedzUsuńPysznie :) Udanych wakacji życzę :)
OdpowiedzUsuńPiękna rzecz! Baaardzo smakowita:)
OdpowiedzUsuńPrzepysznie nas podejmujesz;) Jak zwykle zresztą, bo to Twoja kuchnia ;))
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci wyjazdu do Barcelony. Uwielbiam to miasto i chciałabym tam wrócić:) Dziękuję za dodanie przepisu do mojej akcji. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMarzenko, życzę Ci cudownej wyprawy!!! smakuj Barcelonę jak najmocniej
OdpowiedzUsuńPysznie wygląda!
OdpowiedzUsuńChyba się przysiądę!
OdpowiedzUsuńUwielbiam hiszapńską tortillę.
Jestem malutka, postaram się zwinąć w kłębuszek, zmieszczę się w Twoim plecaku do Barcelony. :) Bedę grzeczna i niekłopotliwa, niezauważalna :)
OdpowiedzUsuńZapraszamy do rejestracji na: http://katalogsmakow.pl/strona-glowna.3.html
OdpowiedzUsuńPromujemy przepisy blogerów bezpłatnie!
Wycieczka zapowiada się fantastycznie, hiszpańska tortilla na pewno pomoże przyśpieszyć oczekiwanie :)
OdpowiedzUsuńTęsknota za latem mnie nie dziwi, choć ja akurat lubię raczej niższe temperatury,
OdpowiedzUsuńa słońce wolę stanowczo na talerzu, w postaci takiej na przykład tortilli;)
Nie oparłabym się, wygląda super pysznie, mniam :)
OdpowiedzUsuńz chęcią bym zjadła takie smakołyki:)
OdpowiedzUsuńUdanej wyprawy! Baw się dobrze, bo Barcelona to jedno z najcudowniejszych miast :)
OdpowiedzUsuńzawsze mnie kusiło ją zrobić, ale jakoś zwlekałam..
OdpowiedzUsuńale te twoje zdjęcia.. mmhhhmmm... chyba zrobię jednak jutro <3
Zazdraszczam Barcelony! Baw się i odpoczywaj! A tortillą się podziel ;)
OdpowiedzUsuńDobrej zabawy ! a przepis pyszny :)
OdpowiedzUsuńUdanego odpoczynku! Tortilla wspaniale wygląda!
OdpowiedzUsuńZjadłabym taką hiszpańską tortillę, choć najchętniej wprosiłabym się na takie pyszności do Ciebie Marzenko :-)
OdpowiedzUsuńPysznie wygląda, nie dziwię się że nie możesz doczekać się wakacji. Przyjemności ci życzę i odpoczynku
OdpowiedzUsuńPodróży pełnej najwspanialszych wrażeń i smaków życzę Ci Marzenko.
OdpowiedzUsuńTortilla cudowna
Pozdrawiam serdecznie
Bardzo dziękuję za miłe komentarze i za życzenia urlopowe:-) Już w niedzielę wylatujemy, nie mogę się doczekać:-) Pozdrawiam serdecznie:-)
OdpowiedzUsuńO rany! Ale mi ochoty na taką tortille zrobiłaś :)
OdpowiedzUsuńPięknej Barcelony Ci życzę Marzenko!! jedz bez końca pyszny manchego z membrillo, grillowane owoce morza i zapijaj je boską Cava :)
OdpowiedzUsuń