Fotografia kulinarna
Fotografia kulinarna, czyli wszystko od początku.
Najpierw było gotowanie, głównie dla najbliższych i
przyjaciół. I Ci potem najczęściej dzwonili – jak robiłaś ten
szpinak, bo ja myślałam, że nie lubię szpinaku…, mam gości na kolację pomóż, nie wiem co podać…., w końcu zebrałabyś to
wszystko i miałabyś święty spokój…;-)
Pomysł już był, ale do realizacji jeszcze
daleko. Podzieliłam się nim z moją rodziną, o dziwo przyjęli go z aprobatą;-) Zaczęłam
przygotowania, nazwa wpadła dość szybko, ale jak ogarnąć szatę graficzną,
zaplanować układ…Z pomocą przyszedł mój mąż, który zrobił mi niespodziankę i
uaktywnił Zacisze kuchenne podczas mojej nieobecności. Machina ruszyła, odwrotu
nie było. Każdy przepis i ten z głowy, i
ten zapisany, przekazywany w naszej rodzinie od lat, zapisywałam na blogu. Obfotografowany,
przeniesiony na kompa i opublikowany. Przez pierwsze miesiące żyłam jak w
obłędzie, tylko o tym myślałam. Zdjęcia
na tym etapie były po prostu pstrykane, bez żadnej stylizacji, nie zwracałam
uwagi czy to robię w świetle dziennym, czy wieczorem pod lampą zawieszoną nad
stołem.
W marcu 2013r., tak się szczęśliwie złożyło, zostałam laureatką konkursu fotograficznego. Nagrodą był udział w w warsztatach fotografii kulinarnej we Wrocławiu zorganizowanych przez firmę Kupiec i Mastercook. Mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że to doświadczenie, zmieniło diametralnie moje postrzeganie na robienie zdjęć. Poznałam podstawowe funkcje aparatu, jak operować przysłoną, czasem, balansem bieli. Wyjechałam z minimalną wiedzą niezbędną dla amatora fotografa. Liznęłam troszkę tajników fotografii kulinarnej i połknęłam bakcyla.
Tu widzicie zdjęcie jedno z moich pierwszych umieszczonych w zaciszu kuchennym, robione aparatem cyfrowym Sony DSC-HX1 na funkcjach automatycznych.
A tu zrobione ostatnio aparatem córki Sony N50, nastawionym na funkcję przysłony f 2,8 ISO200, obiektywem 18-55 mm.
Bardzo chciałabym się nauczyć przedstawiać mój wpis obrazem, którego
będą pożądać odbiorcy, czyli oprócz pięknego zdjęcia, które widzimy była
jeszcze historia, żeby moje zdjęcia były żywe, ale jednocześnie stanowiły
zadumę i uruchamiały wyobraźnię. Nie umiem zrobić odpowiedniej stylizacji. Owszem
moje fotografie są apetyczne, sądząc po
reakcji czytelników, ale nie ma w nich tła. Tego bardzo chciałabym się nauczyć
na tym kursie. Dlatego zgłaszam ten wpis do konkursu organizowanego przez Kingę z bloga Green Morning
I choć moje
zdjęcia są dużo lepsze od tych początkowych to jednak przede mną jeszcze długa
droga. Powoli miejsca brakuje w mojej kuchni na akcesoria, które wykorzystuję do zdjęć. Każde naczynie, stare sitko, czy garnek postrzegam jak potencjalny model;-) Nie przejdę obojętnie obok kawałka deski, zbieram papiery, szmatki, styropiany, folie, i płytki, które gromadzę w garażu. Śmieją się ze mnie w domu, że zakrawa to na patologiczne zbieractwo;-). Wszystkie fotografie robię na tarasie lub w kuchni przy oknie, nie mam specjalnego stanowiska. Staram się je robić przy świetle dziennym, bo ze sztucznym mam jeszcze problem.
Co mogę poradzić tym, którzy są na początku tej drogi? Na pewno podpatrywanie najlepszych jest doskonałą nauką, dobre zdjęcia nie wymagają super sprzętu, ale wiedzy o podstawowych jego funkcjach, no i najważniesze to chęci:-) To one są motorem napędowym naszych pasji:-)
Magdo, super wpis. Dziękuję bardzo za zgłoszenie do konkursu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kinga
Marzena,
OdpowiedzUsuńna pewno dojdziesz do tego, co Ciebie zadowala i podoba Ci się w Twoim blogowaniu.
Droga jest niełatwa,ale warto ją przejść.
Ja odwiedzam Ciebie z przyjemnością.
Twój blog ma klimat.
Wow jest różnica :)
OdpowiedzUsuńRozwijasz się, to wspaniale Kochana :) !
Niesamowita różnica, choć wszystkie Twoje przepisy robią furrorę,bo puszczam je dalej oczywiście wklejając linka do Ciebie.
OdpowiedzUsuńJa jak wiesz dopiero zaczynam fotografować to co przygotowuję, choć czasem właśnie ciężko mi to idzie
Bardzo ciekawy wpis.Pozdrawiam
Marzenko, brawo i jeszcze raz brawo, cieszę się bardzo, że zdecydowałaś się na ten konkurs i z całego serca życzę wygranej:-). A to, że znalazłam się wśród tych osób, które Cię inspirują jest dla mnie wielkim zaszczytem, bo to znaczy, że moja praca i chęć dzielenia się z innymi tym co kocham ma sens:-)
OdpowiedzUsuńMarzenko,
OdpowiedzUsuńPopodzenia w konkursie Kingi! Mam nadzieję, że zajmiesz pierwsze miejsce :-)
Bardzo dziękuję także za wyróżnienie - jest mi bardzo miło i cieszę się, że moje wpisy są przydatne.
Serdecznie pozdrawiam,
E.
P.S. Także zbieram jażdą ściereczkę i już mi się w domu nie mieszczą i wypadają z szaf ;-)
powodzenia! trzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia! Buziaki!
OdpowiedzUsuńto prawda, nauka od lepszych wiele daje :)
OdpowiedzUsuńMarzeno, zycze wygranej! Choc i tak patrzac na Twoje zdjecia pelna jestem podziwu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Powodzenia w konkursie :) Ale już mogę powiedzieć, że zdjęcia masz piękne u siebie, jedne ze smaczniejszych jakie widziałam, wszystkie potrawy wyglądają obłędnie :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, żeby się udało!
OdpowiedzUsuńTo bardzo miło dowiedzieć się, że jest się czyjąś inspiracją:)
OdpowiedzUsuńZ zachwytem oglądam wiele zdjęć i wiem, że przede mną też jeszcze długa droga.
Również chciałabym choć jej część przebyć pod okiem Kingi, więc trzymam kciuki, powodzenia!:)
Pozdrawiamy serdecznie i trzymamy kciuki. Ja na całe szczęście mam pomoc w postaci męża fotografa, który od lat twierdził że w dobrej fotografii nie jest najważniejszy sprzęt, trzeba mieć to coś i Ty je masz :).
OdpowiedzUsuńPiękne postępy Marzenko ! Powodzenia w konkursie!
OdpowiedzUsuńZdjęcia twoje zawsze mnie zachwycają. Widać że robisz to z pasją, zawsze wszystko dopracowane :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo za wspomnienie o mnie w miłym kontekście. :) Na Twoim blogu widać jak ewoluują Twoje umiejętności fotograficzne. Ja niestety ostatnio nie mam czasu na szlifowanie warsztatu, moim głównym obiektem fotografowania jest mój syn. ;) Ale fotografia kulinarna to dla mnie nadal otwarty rozdział! Życzę Ci wszystkiego dobrego i pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńMarzenko przeczytałam Twój wpis z wielkim zainteresowaniem,..trzymam kciuki...:)
OdpowiedzUsuńFotografia kulinarna to sztuka, która kusi zmysły wzroku i smaku. Przyjemność podwójna - piękne zdjęcie i pyszne danie!
OdpowiedzUsuń