Chleb litewski na mące żytniej i zakwasie
To zdecydowanie mój faworyt:-) Odkąd pamiętam pieczywo z dodatkiem kminku było dla mnie najlepsze. Bardzo się cieszę, że w ty miesiącu w naszej piekarni Kamila zaproponowała ten wypiek, a Amber przyjęła go z ochotą. Jestem pewna, że zagości u mnie na dobre:-) Polecam serdecznie, nie pożałujecie:-)
Chleb litewski
(cytuję za Kamilą)
porcja ciasta na 2 formy keksowe
Źródło przepisu Mirabbelka
- 50 g zakwasu,
- 130 g mąki żytniej,
- 120 g wody,
Składniki wymieszać i odstawić na 8 – 12 godzin.
- cały zaczyn,
- 90 g mąki żytniej,
- 110 g wody,
Składniki wymieszać i odstawić na 3 – 4 godziny. Zaczyn powinien się podnieść, a jego powierzchnia powinna być lekko wklęsła.
- 100 g otrąb,
- 2 łyżki kminku,
- 200 g wody,
Wieczorem, dzień przed pieczeniem chleba, zalać otręby wrzącą wodą, dodać lekko zmiażdżony kminek.
- cały zaczyn,
- zaparzone otręby,
- 350 g mąki żytniej razowej,
- 150 g mąki żytniej,
- 300 g wody,
- 2 łyżki melasy (dałam miód),
- 1 łyżka soli,
Z mąki żytniej razowej odsypać dwie łyżki mąki, i uprażyć ją na suchej patelni, by nabrała brązowego koloru, należy uważać, by się nie przypaliła. Następnie wymieszać w misce cały zaczyn, z resztą składników, oprócz soli, mieszać należy tylko do połączenia składników. Konsystencja ciasta powinna być dość luźna. Przy mieszaniu mikserem nie może tworzyć się bryła ciasta. W odrobinie wody rozpuścić sól, dodać do ciasta i lekko wymieszać całość. Ciastem napełnić foremki prostokątne, do połowy ich wysokości, wygładzić powierzchnie wodą. Chleb powinien wyrosnąć do podwojenia objętości, co może trwać nawet do 4 godzin. Po wyrośnięciu należy jeszcze raz wierzch posmarować wodą. Chleb wstawić do piekarnika nagrzanego do 250° C i piec przez 15 minut z termoobiegiem, potem zmniejszyć do 200° C i piec jeszcze 30 minut, już bez termoobiegu, dalej zmniejszyć do 180° C i dopiekać około 25 minut. Po upieczeniu wyjąć z foremki, odwrócić i wystudzić. Chleb nadaje się do jedzenia dopiero następnego dnia.
Zapraszam na chlebek do pozostałych uczestników listopadowej piekarni:
Akacjowy blog
Arnikowa kuchnia
Bajkorada
Co mi w duszy gra
Eksplozja smaku
Fabryka kulinarnych inspiracji
Grahamka,weka i kajzerka…
Kuchennymi drzwiami
Konwalie w kuchni
Kuchnia Alicji
Kuchnia Gucia
Kulinarne przygody Gatity
Leśny zakątek
Magnolia – rozmaryn
Moje małe czarowanie
Nieład malutki
Ogrody Babilonu
Proste potrawy
Smakowe kubki
Smakowity chleb
Stare gary
W poszukiwaniu slowlife
Zapach chleba
Zakalce mego życia
Akacjowy blog
Arnikowa kuchnia
Bajkorada
Co mi w duszy gra
Eksplozja smaku
Fabryka kulinarnych inspiracji
Grahamka,weka i kajzerka…
Kuchennymi drzwiami
Konwalie w kuchni
Kuchnia Alicji
Kuchnia Gucia
Kulinarne przygody Gatity
Leśny zakątek
Magnolia – rozmaryn
Moje małe czarowanie
Nieład malutki
Ogrody Babilonu
Proste potrawy
Smakowe kubki
Smakowity chleb
Stare gary
W poszukiwaniu slowlife
Zapach chleba
Zakalce mego życia
Sporo z nim roboty, ale wyszedł piękny!
OdpowiedzUsuńMarzenko, bardzo się cieszę, że jeszcze u Ciebie zagości! Pięknie Ci się upiekł! Dziękuję za wspólne listopadowe chwile!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mamy takie samo zdanie na temat tego chleba.:)
OdpowiedzUsuńJa, póki co, nie planuję innych chlebów w mojej kuchni.;)
Dzięki Marzenko za wspólny czas!
Bardzo dziękuję za wspólne pieczenie. Chlebek cudny- warto było.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Mój nie wyszedł taki ładny ale pyszny jak najbardziej:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie ciemne chleby:-), pięknie Ci się upiekł:-)
OdpowiedzUsuńPięknie upieczony :) Dziękuję Marzenko za wspólne wypiekanie!
OdpowiedzUsuńMarzena,
OdpowiedzUsuńpysznie upieczony!
To ostatnie zdjęcie z kromkami bardzo mi się podoba.
Dziękuję,że piekłaś z nami w listopadzie.
wygląda znakomicie, zdjęcia przepiękne :) aż chce się go zjeść :P
OdpowiedzUsuńDziękuję za wspólnie pieczenie! Mi też podpasował ten chlebek:) Pierwszy raz piekłam z kminkiem, ale na pewno nie ostatni:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPięknie Ci się upiekł, Marzenko :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za kolejny raz :)
Marzenko , zdjęcia bardzo zachęcające do pieczenia.
OdpowiedzUsuńChleb wg mnie niełatwy, ale też nie pracochłonny, bardziej czasochłonny.
Jest niezaprzeczalnie pyszny . Byłam pewna fiaska, bo takie ciężkie chleby mi się nie udają, tymczasem nie ma się czego obawiac , trzeba go piec regularnie. Pozdrawiam
Doskonały!
OdpowiedzUsuńja kminku nie znoszę, ale w tym chlebie smakuje mi zawsze :)
OdpowiedzUsuńChleb doskonały! Ja tak jak Marta, za kminkiem nie przepadam a w tym chlebie mi nie przeszkadza. Dołączam spóźniona do listopadowej piekarni. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMarzenko, chlebuś smakowicie wygląda, naprawdę z chęcią spróbowałabym, bo mój tym razem ciut nieudany...
OdpowiedzUsuńUwielbiam chleb z kminkiem...ten wyglada niesamowicie ! Szkoda ,ze nie widzialas miny pelnej uznania mojego domowego piekarza :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe dziury i do tego tak pięknie, słonecznie podświetlone !
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mogłam piec z Wami.
Chleb pyszny ,a na drugi raz uda nam sie na medal , złoty medal , no nie?
OdpowiedzUsuńWitaj Marzenko :) Cieszę się , że napisałaś na moim blogu o swoim udziale w piekarni. Wklejałam rano listę i nie było Zacisza kuchennego , ale już uzupełniłam. Chleb piękny i zdjęcia bardzo mi się spodobały. To też mój faworyt wśród chlebów które piekłam. Pozdrawiam serdecznie M
OdpowiedzUsuńBardzo klimatyczny i charakterny wypiek!
OdpowiedzUsuńBardzo ładny wypiek, ale zdjęcia to masz super, pozazdrościć.
OdpowiedzUsuńDziękuję za wspólne wypiekanie.
Pozdrawim
M.
Jeszcze dziekuje za uczestnictwo w listopadowej liście Na zakwasie i na drożdżach :)
UsuńM.
Bardzo ładnie wypieczone bochenki z idealnym miękiszem - Gratuluję.
OdpowiedzUsuńDo kolejnego wspólnego pieczenia.
Trochę z nim zachodu, ale ja również wciągnęłam go na listę ulubionych :)
OdpowiedzUsuńPiękny chleb :)
OdpowiedzUsuńBardzo wszystkim dziękuję za miłe słowa:-) Pozdrawiam serdecznie:-)
OdpowiedzUsuńWygląda znakomicie :)
OdpowiedzUsuńPrzepięknie Ci się upiekl Marzenko. Do nastepnego :-)
OdpowiedzUsuń