Śledzie z marynowanymi rydzami
I jeszcze jeden, ostatni przepis przed Świętami. Wykorzystałam marynowane rydze, które przywiozłam z Krynicy i ciągle było mi ich szkoda. Stały sobie w spiżarce na półce, przesuwałam je tylko i ciągle odkładałam na jakąś specjalną okazję. Myślę, że Wigilia jest właśnie takim specjalnym dniem.
Tu w zaskakującym połączeniu ze śledziami, ale w jakże smakowitym;-)
Inspiracja zaczerpnięta z książki "Życie kocha jeść" R. Sowy.
Składniki:
- 600 g fileta ze śledzia norweskiego,
- słoik marynowanych rydzów,
- 0,5 szklanki oliwy z oliwek,
- 2 białe, słodkie cebule pokrojone w półtalarki,
- 1 łyżka miodu,
- 2 łyżki rozgniecionego w moździerzu kolorowego pieprzu,
- 5 rozgniecionych ziaren jałowca,
- 5 ziaren ziela angielskiego,
- 3 liście laurowe,
- Sok z 1 cytryny.
Przygotowanie:
Wymoczone
w zimnej wodzie filety śledziowe osuszyć, włożyć do
marynaty przygotowanej poprzez połączenie wszystkich jej składników i
odstawić na ok. 12 godzin. Śledzie ułożyć na talerzach z marynowanymi
rydzami, przed podaniem skropić marynatą.
Wesołych, Spokojnych i Pełnych Magii Świąt Bożego Narodzenia.
Najlepsze życzenia świąteczne, zdrowia i spokoju, obecności bliskich. Wesołych świąt!
OdpowiedzUsuńno no ciekawe ;)
OdpowiedzUsuńPrzepieknie wygladaja te sledzie ! i te rydze...Pieknych Swiat !:)
OdpowiedzUsuńSkładniki godne swojego towarzystwa. Sprzeda się ! :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy serdecznie
Tapenda
Nie moje smaki,ale prawdą jest,że wyglądają bardzo apetycznie:)
OdpowiedzUsuńWspaniałych Świąt!!!
Pozwól Marzenko, ze popatrzę na Twoje zdjęcia i głośno sobie pomlaskam :-)
OdpowiedzUsuńKolejny pyszny przepis na śledzika :) Dobrze że już zrobiłam swoje! Wesołych Świąt Marzenko!
OdpowiedzUsuńPysznie to połączyłaś! Tez mam taki jeden słoik rydzów :)
OdpowiedzUsuńSerdeczne życzenia radosnych Świąt
w cieple rodziny, pięknie pachnącej choinki,
zdrowia i energii na co dzień oraz uśmiechu
i życzliwości na każdy dzień Nowego Roku.
Buziaki dla Was!
Pysznie prezentują się te Twoje śledziki:)
OdpowiedzUsuńWyobrażam sobie ten cudowny smak... :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie mam rydzy.
Wszystkiego dobrego Marzenko :*
Rodzinnego ciepła, smakołyków i prezentów wiele oraz pomyślności na nowy rok :)
OdpowiedzUsuńŚledź i grzybki - bardzo ciekawe połączenie :)
OdpowiedzUsuńMarzena ja na te rydze wpadam do ciebie, już nie pamiętam ich smaku. Ale mi smaka zrobiłaś na te śledziki. Dla ciebie również zdrowych pogodnych i spokojnych świąt spędzonych w gronie najbliższych.:-)
OdpowiedzUsuńŚledzie są pyszne, tak przygotowane tym bardziej.
OdpowiedzUsuńTez mam już śledzie w słoiku, ale takie w occie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam świątecznie, dużo radości, spokoju i magicznych przeżyć.
Wesołych Świąt Marzenko! :)
OdpowiedzUsuńpychota!
OdpowiedzUsuńMarzenko, zdrowych, radosnych pełnych magii Świąt!:)
Marzenko, pogodnych i radosnych Świąt! :)
OdpowiedzUsuńPiękne! Znam odkładanie na później:) Niektóre słoiki w spiżarni stoją i stoją czekając na wybitną okoliczność:) wesołych świąt:)
OdpowiedzUsuńmmmm,.... wspaniale! Życzę Wesołych i Spokojnych Świąt!
OdpowiedzUsuńświetny przepis!
OdpowiedzUsuńSmacznego świętowania i radosnych chwil wśród bliskich!:)
OdpowiedzUsuńFajny przepis :)
OdpowiedzUsuńZdrowych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia!
Radosnych, zdrowych i przesmacznych Świąt Marzenko
OdpowiedzUsuńMarzenko,
OdpowiedzUsuńZdrowych i spokojnych reszty Świąt dla Ciebie i Twoich Bliskich, a w Nowym Roku wszelkiej pomyślności!:)
Ola:)
Marzenko, moja mama w tym roku zrobiła to danie na Wigilię :) pycha!
OdpowiedzUsuń