Kluski śląskie
Tak jak ostatnio obiecałam dzisiaj podaję przepis na kluski śląskie, które mieliśmy do duszonych udek kaczych. Najlepiej jak zostają nam ziemniaki z dnia poprzedniego. Wtedy ich przygotowanie trwa dosłownie chwilkę.
A wiecie dlaczego te kluski mają dziurkę w środku? Żeby sos mógł się tam gromadzić;-)
Ziemniaki obrać i ugotować w osolonej wodzie. Odcedzić u utłuc tłuczkiem jeszcze gorące. Podzielić na 4 części i odebrać jedną. W to miejsce wsypać taką samą ilość mąki ziemniaczanej, dodać jajko i odrobinę soli. Wrzucić z powrotem odebraną część ziemniaków. Wyrobić ciasto, formować kuleczki z ciasta wielkości orzecha włoskiego, obtoczyć w mące pszennej i palcem wdusić, aby powstałą dziurka. Wrzucić na osoloną wodę. Gotować chwilę po wypłynięciu na wierzch. Odcedzić. Podawać polane sosem.
Kluski śląskie są zawsze mile widziane i pasują do różnych obiadków :)
OdpowiedzUsuńPyszne kluseczki, ta dziurka zawsze mi się w nich podobała ;)
OdpowiedzUsuńIdealne!
OdpowiedzUsuńUwielbiam śląskie!
OdpowiedzUsuńUwielbiam, kiedy pyszny sos zatrzyma się w dziurkach...
Poezja!
O tak ! Duże wgłębienie na dużo sosu spod kaczki. Moje "gumowe" , najbardziej ulubione.
OdpowiedzUsuńteż uwielbiam, ale ograniczam :) chociaż na kilka Twoich bym się skusiła :)
OdpowiedzUsuńu mnie kochają śląkie:-( Twoje śliczne, takie malutkie;
OdpowiedzUsuńBardzo lubię, jak byłam malutka uwielbiałam pomagać babci przy robieniu dziurek ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubimy :) U nas obowiązkowo na wszystkich zjazdach rodzinnych :D
OdpowiedzUsuńMoje ukochane <3 Śliczne ci wyszły!
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszelkie kluski i kluseczki, idealne do sosików :)
OdpowiedzUsuńKocham kluski wszelkiego rodzaju... niestety..;)
OdpowiedzUsuń