Mule w białym winie i pomidorach
Mule już chyba zawsze będą mi się kojarzyć z Bretanią. Tam je po raz pierwszy smakowałam...Pamiętam tabuny Francuzów grzebiących łopatkami na plaży po odpływie w poszukiwaniu małży. Że też wtedy nie przejawiałam takich zamiłowań do gotowania;-)
Moje nie będą smakowały tak jak tamte sprzed lat... Te są przygotowane wg przepisu Maćka Ostrowskiego, u którego byłam na warsztatach z owoców morza w Studio Kulinarnym Look&Cook.
Składniki:
- 1 kg muli,
- 1 szklanka białego wytrawnego wina,
- 2 łyżki masła,
- 2 małe cebulki szalotki, drobno pokrojone,
- 2 ząbki czosnku, posiekane,
- opakowanie pomidorków cherry lub pelati,
- 1 łyżeczka cukru,
- pół pęczka posiekanej natki pietruszki,
- sól, świeżo zmielony pieprz.
Przygotowanie:
Mule dokładnie oczyścić i umyć, wyrzucić muszle otwarte, które nie chcą się zamknąć gdy postukamy nimi o coś twardego.
Rozgrzać dużą patelnię, roztopić masło i zeszklić cebulki oraz czosnek. Wlać wino i odparować połowę. Dodać połówki pomidorków, doprawić solą, pieprzem, chilli i cukrem. Wrzucić mule i gotować kilka minut pod przykryciem. Zdjąć z ognia. Wyrzucić zamknięte muszle. Muszle otwarte posypać natką pietruszki, wymieszać i przełożyć na talerze. Podawać ze świeżą bagietką.
Bardzo apetycznie pokazałaś. Ja nie przepadam za owocami morza, ale morze gdybym miała okazję spróbować takiego dania... to kto wie :)
OdpowiedzUsuńPatrze i widzę się we francuskiej restauracji- klasa!
OdpowiedzUsuńno to jest po prostu bajeczka:) mniammmmmmmmmm moje klimaty
OdpowiedzUsuńMiesiąc temu na urodziny męża sprezentowałam Mu właśnie taki obiad, bo jest fanem muli ;) Danie bardzo wykwintne!
OdpowiedzUsuńChyba nie miałabym odwagi ich zjeść, ale na talerzu wygląda to danie pięknie :)
OdpowiedzUsuńPysznie!
OdpowiedzUsuńDodatek pomidorków nieco urozmaica, ale mam nadzieję, że nie zabija smaku muli?
Najbardziej smakują mi klasyczne, z winem czosnkiem, masłem i pietruszką.
Ale każda nowa smaczna wersja wchodzi w grę.
Przyznam się że nie jadłam, ale przyrządzone wyśmienicie w winie
OdpowiedzUsuńMniam, po królewsku!
OdpowiedzUsuńbardzo mnie ciekawi jak smakują mule... ?
OdpowiedzUsuńAch, to Ty Marzena! Teraz już będę wiedzieć:>
OdpowiedzUsuńchętnie skorzystam z przepisu, bo z pomidorkami jeszcze muli nie gotowałam :) raczej z sosem pomidorowym :) danie wygląda bardzo apetycznie, pozdrawiam M.
OdpowiedzUsuńSama nigdy ich nie przygotowywałam, ale z chęcią bym zjadła, jestem ciekawa jak smakują:D
OdpowiedzUsuńjak wykwintnie!!!
OdpowiedzUsuńwłoska tradycja kulinarna nakazuje dawać oliwę, ja sie nie buntuję i dodaję oliwę. ;) Całe szczęście nie ma w tym przepisie śmietany hi hi :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy serdecznie
Tapenda
Mule sa przepyszne ! i pieknie je pokazalas :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz spróbowałam muli we Włoszech, są naprawdę smaczne! :)
OdpowiedzUsuń