Quiche prowansalski
Quiche prowansalski był moim pierwszym wytrawnym wypiekiem.
Aż dziwne, że jeszcze nie ma go u mnie na blogu. Nadrabiam to niedopatrzenie;-)
Ostatnio szukałam różnic między tartą a quiche. Z tego co
doczytałam tarta może być zarówno słodka jak i wytrawna, może (ale nie
musi) mieć nadzienie jajeczno-śmietanowe, które jest obowiązkowe w wyłącznie wytrawnym quiche.
Składniki:
Ciasto:
- 100 g mąki pszennej,
- 50 g masła,
- 1 jajko,
- 1 łyżka wody,
- szczypta soli.
Farsz :
- 1 bakłażan,
- 1 cukinia,
- 1 papryka,
- 1 czerwona cebula,
- 0,5 łyżeczki suszonego tymianku,
- 1 łyżeczka natki pietruszki,
- oliwa,
- 2 jajka,
- 250 ml śmietany 18%,
- sól, pieprz.
Przygotowanie:
Do mąki dodać kawałki twardego masła, poszatkować nożem. Dodać resztę składników i wyrobić ciasto. Wyłożyć ciastem formę do tarty, nakłuć widelcem i podpiec na złocisty kolor w temp. 180 stopni.
Bakłażana pokroić w plastry, posolić i odstawić na około 0,5 h. Po tym czasie spłukać i wytrzeć go d sucha. Na oliwie podsmażyć cebulę pokrojoną w piórka, cukinię i bakłażana pokrojone w plastry i paprykę pozbawioną nasion również w plastry. Dodać przyprawy i tymianek. Chwilę poddusić, aż zmiękną.
Na podpieczonym cieście ułożyć równomiernie podsmażone warzywa. Do śmietany dodać jajka, przyprawy i natkę pietruszki. Wymieszać dokładnie i wylać na farsz. Zapiekać do ścięcia masy jajecznej i przyrumienienia w temp. 190 stopni.
Baaaardzo to ładne!
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda i na pewno rewelacyjnie smakuje :)
OdpowiedzUsuńw sam raz na zimową kolację....moje smaki :)
OdpowiedzUsuńSerdeczności Marzenko!!!
Andrzej Sylwestrzak :
OdpowiedzUsuńDziś w "międzyczasie" zrobiłem smalczyk... pyszota, w domu zrobił furorę!!! Przed chwilką ukręciłem pastę z makreli i ....... pękam;-)))) Obżarłem się strasznie. Marzenko, dziękuję za natchnienie i wspaniałe przepisy, niebawem uderzę w paprykarz;-)))
Aaaaaa!!!!! Byłbym zapomniał.... wspaniałe fotki, świetne ekspozycje potraw, genialne wykorzystanie dodatkowych elementów, pór roku itp. Jestem pełen podziwu dla twojego artyzmu i pomysłowości, wielki szacun!!!! ;-))))))
Pozdrawiam!
Na pewno był zasłużony! Ten komplement :)
OdpowiedzUsuńjuż od dawna za mną chodzi:)
OdpowiedzUsuńŚwietnie Ci wyszedł
OdpowiedzUsuńKomplement na pewno był zasłużony! Pycha!
OdpowiedzUsuńależ apetyczne zdjęcia!!!
OdpowiedzUsuńPychotka! :) Zrobię w wolnej chwili, na razie opróżniamy zapasy zamrażarkowe ;)
OdpowiedzUsuńFarsz z bakłażana to mnie kupiłaś. Ja chyba muszę wpaść do ciebie jak znajoma tak zachwalała :-)
OdpowiedzUsuńMysza, masz stałe zaproszenie, kiedy tylko chcesz:-)
UsuńMarzeno, Twój quiche wygląda tak apetycznie, że zaraz zjem monitor :)) Wspaniały!
OdpowiedzUsuńOczywiscie ,ze wyglada przesmakowicie :)
OdpowiedzUsuń...nowy naglowek tez wyglada ladnie :)
Bardzo się cieszę, bo przez Ciebie miałam obawy z tą zmianą;-)
UsuńBardzo apetyczny kisz :)
OdpowiedzUsuńTo jest lato w zimie, niezwykle smacznie i jakie ładne zdjęcie wstawiłaś w tytule strony...
OdpowiedzUsuńJak miło, że zauważyłaś:-)
UsuńJak miło popatrzeć na Twoją zapiekanę!
OdpowiedzUsuńTo są smaki lata, przeze mnie ulubione.
Marzenko pysznie wygląda!
OdpowiedzUsuńUwielbiam, kojarzy mi się z Belgią, ale tam robią go bez bakłażana. Przepyszna opcja na obiad w domu lub na wynos. Na hasło 'Prowansja' robię się dziwnie niespokojna. To najpiękniej pachnąca kraina świata!
OdpowiedzUsuńJeszcze tam nie byłam, ale kiedyś pojadę:-)
UsuńBardzo ładny quiche :) i pewnie smakuje jeszcze lepiej ! bardzo ładne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńPrezentuje się rzeczywiście imponujaco, nic dziwnego, że tak pysznie smakuje :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam "kisza", a dawno nie jadłam, chętnie więc bym się wprosiła na kawałek do Ciebie Marzenko :-)
OdpowiedzUsuńKocham quiche, a Twój wygląda przepysznie.
OdpowiedzUsuńPo co się zastanawiać nad różnicami między tartą a quichem,
OdpowiedzUsuńskoro na talerzu ląduje kawałek czegoś tak pysznego.:)
Zmiany widzę, ładne.:)
Pychotka! Takie wypieki lubię bardzo i chętnie bym je przygotowywała często, jedynie powstrzymuje mnie Mąż, który trochę marudzi, gdy daję mu wytrawne ciasto :)
OdpowiedzUsuńSmakowicie wygląda :) Fajne dodatki!
OdpowiedzUsuńŚwietnie wygląda i jest pięknie wypieczony, a nagłówek oddaje moją tęsknotę za wiosną :)
OdpowiedzUsuńMarzenko, od dawna zabierałam się do quiche i skoro tak zachwalasz, przy pierwszym podejściu skorzystam z Twojego przepisu
OdpowiedzUsuń