Chleb piwno-cebulowy
Jak przyszło zaproszenie od Amber do piekarni i ujrzałam ten chleb,
to ślinka mi ciekła na samą myśl o dodaniu cebuli i piwa.
Nie myliłam się i moje wyobrażenie okazało się być trafione.
Niezwykle aromatyczny, na pewno wejdzie na stałe do naszego menu.
Przepis do wspólnego pieczenia wybrała dla nas Beata z bloga Stare gary.
to ślinka mi ciekła na samą myśl o dodaniu cebuli i piwa.
Nie myliłam się i moje wyobrażenie okazało się być trafione.
Niezwykle aromatyczny, na pewno wejdzie na stałe do naszego menu.
Przepis do wspólnego pieczenia wybrała dla nas Beata z bloga Stare gary.
Przepis opracowany na podstawie przepisu na chleb piwno-cebulowy z książki Piotra Kucharskiego „Chleb domowa piekarnia”.
Składniki na 2 bochenki:
- zaczyn (P.K. używa nazwy zakwas)
- 200 g mąki żytniej razowej typ 2000
- 180 g wody
- 60 g zakwasu (P.K. używa nazwy starter)
- ciasto właściwe
- 800 g mąki żytniej typ 720
- 650 ml piwa pszenicznego
- 350 g zaczynu (P.K. – zakwasu)
- 2 cebule
- 20 g soli (2 łyżeczki)
Przygotowanie:
zaczyn (zakwas)
Dzień przed pieczeniem. Wyjąć zakwas (starter) z lodówki i odstawić na 1
– 2 godziny w temperaturze pokojowej. W misce wymieszać wszystkie
składniki (zakwas, mąkę i wodę), przykryć miskę folią i pozostawić w
temperaturze pokojowej na noc – 8 – 12 godzin
ciasto właściwe
W dniu pieczenia. Zaczyn (zakwas) jest gotowy gdy da się wyczuć lekko
kwaśny zapach, a ciasto po rozsunięciu ma gąbczastą strukturę i jest
napowietrzone.
Cebulę pokroić w dużą kostkę, poddusić na oleju aż zmięknie i nabierze złotego koloru, wystudzić.
Do dużej miski odważyć 350 g zaczynu (zakwasu). Dodać mąkę, cebulę, sól,
piwo. Wymieszać, przykryć folią i odstawić do pierwszego wyrastania, w
temperaturze pokojowej, na 8 – 12 godzin.
Po tym czasie wyrośnięte ciasto podzielić na dwie części i przełożyć do
dwóch foremek – keksówek, wysmarowanych masłem (20 x 11cm). Delikatnie
wyrównać powierzchnię ciasta mokrą ręką, przykryć foremki ściereczką i
pozostawić do wyrośnięcia na 3 – 4 godziny.
Piekarnik rozgrzać do 220 st C.
Wyrośnięte chlebki ponacinać, wstawić do gorącego piekarnika. Piekarnik zaparować przy pomocy spryskiwacza.
Piec ok 45 – 50 minut. Upieczone chleby wyjąć z foremek i pozostawić do wystudzenia na kratce.
Moje uwagi: pierwsze wyrastanie ciasta właściwego u mnie trwało około 3h, a w foremkach zdecydowanie dłużej około 8h. Piekłam 60 minut w temperaturze 210 stop. C.
Razem ze mną chleb wypiekali:
Apetyt na smaka
Bochen chleba
Codziennik kuchenny
Dom z mozaikami
Gotuj zdrowo! Guten Apetit!
Konwalie w kuchni
Kuchennymi drzwiami
Kuchnia Gucia
Kulinarne przygody Gatity
Leśny Zakątek
Moje male czarowanie
nie-ład mAlutki
Notatki kulinarne
Ogrody Babilonu
Para w kuchni
Polska zupa
Smakowity chleb
Stare gary
Bochen chleba
Codziennik kuchenny
Dom z mozaikami
Gotuj zdrowo! Guten Apetit!
Konwalie w kuchni
Kuchennymi drzwiami
Kuchnia Gucia
Kulinarne przygody Gatity
Leśny Zakątek
Moje male czarowanie
nie-ład mAlutki
Notatki kulinarne
Ogrody Babilonu
Para w kuchni
Polska zupa
Smakowity chleb
Stare gary
Chleb cudnej urody!
OdpowiedzUsuńI skórka, i środek.
Wspaniałe lutowe pieczenie. Dziękuję.
Łał! Ładnie upieczony!
OdpowiedzUsuńDziękuję za wspólne chwile przy piekarniku!
Marzenko, dzięki za wirtualny czas przy piekarniku i do zobaczenia w tej realnej piekarni w czwartek :-).
OdpowiedzUsuńDo zobaczenia Agatko:-)
UsuńMarzenko, pięknie Ci sie upiekł, cieszę się że wybór smaczny!
OdpowiedzUsuńOj, zjadłabym kromeczkę tego chlebka:)
OdpowiedzUsuńAle fajna góra, taka dziobata :))
OdpowiedzUsuńBo ciasto mi się do rąk lepiło;-)
UsuńWspaniale Ci się upiekł!
OdpowiedzUsuńJa też powtórzę go jeszcze, choć muszę zmodyfikować czas wyrastania.;)
Uściski!
Ale fajna skórka, mniam!
OdpowiedzUsuńJuz słyszę jak chrupie skórka, pięknie Ci sie upiekł :-) Dziękuje Marzenko za wspólne wypiekanie i do nastepnego :-)
OdpowiedzUsuńPięknie się upiekł. Dziękuję za wspólne pieczenie i pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo apetycznie, muszę wypróbować. Mój przepis na chleb tutaj: http://alergicznedziecko.pl/pieczenie-chleba-krok-ii-do-pieca/ i na zakwas: http://alergicznedziecko.pl/pieczenie-chleba-krok-pierwszy-zakwas/ . Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńŚwietna inicjatywa, podejrzę jak inni blogerzy poradzili sobie z wypiekiem domowego chlebka : ) Na pierwszy rzut oka przepis wydaje się skomplikowany, ale to tylko pozory. Wystarczy dokładnie stosować się do wskazówek i mieć trochę wprawy z pieczywem na zakwasie. Co prawda oczekiwanie na wyrośnięcie to wyzwanie dla niecierpliwych, ale chleb na zakwasie jest znacznie zdrowszy i smaczniejszy od chleba na drożdżach. Nowością jest dla mnie użycie piwa, ale chętnie sprawdzę, jak alkohol przysłuży się wypiekowi, pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńŚwietny chrupiący rustykalny chleb:) Do następnego spotkania przy piekarniku!
OdpowiedzUsuńBardzo smakowicie wygląda i ma cudne dziurki :))
OdpowiedzUsuńMarzenko cudny ten chlebuś, muszę taki zrobić :-)
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemnie i zachęcająco wygląda. Pozdrawiam Ala z Podhala
OdpowiedzUsuńwygląda wspaniale :) pieczenie takich chlebów to przyjemność, a jedzenie...ach ;D
OdpowiedzUsuńPiękny Twój chlebek, bardzo apetyczny. Dziękuję za wspólne lutowe pieczenie,
OdpowiedzUsuńZawsze jestem ciekawa nowych przepisow na chleb...takiego nie jadlam...musze podrzucic przepis domowemu piekarzowi :). Pieknie wyglada.
OdpowiedzUsuńSmakowicie wygląda skórka Twojego chlebka i śliczne są dziurki w miękiszu. Do kolejnego wspólnego pieczenia.
OdpowiedzUsuńWyglada wspaniale.
OdpowiedzUsuń