Śródziemnomorska pasta z suszonych pomidorów
Tym razem akcja "Wypiekanie na śniadanie" nie wymagała od nas dużo czasu i stania przy piekarniku.
Małgosia rzuciła pomysł na pastę śródziemnomorską z suszonych pomidorów.
Jestem amatorką takich smaków i nie mogło mnie zabraknąć w tym wydarzeniu.
Z miłą chęcią dołączam do grona uczestników.
Ominęłam jednak w przepisie tahini, bo nie mogę się do niej przekonać.
Zapewniam, że bez niej smakuje wybornie.
Zapewniam, że bez niej smakuje wybornie.
Przepis podaję za Małgosią z moimi zmianami:
Składniki:
- słoiczek suszonych pomidorów (300g ),
- 50g ziarna słonecznika wcześniej namoczonego(użyłam uprażone ziarna słonecznika i pestek dyni),
- garść czarnych oliwek,
- łyżeczka kaparów,
- garść świeżej bazylii ( z braku użyłam rukolę),
- 2 duże łyżki tahini naturalnego ( pominęłam),
- łyżeczka młotkowanego pieprzu,
- 2 małe ząbki czosnku,
- sok z jednej cytryny ( pominęłam po uwagach uczestniczek),
- olej rzepakowy (wystarczył mi olej z pomidorów).
Przygotowanie:
Do kielicha blendera wyciśnij sok z cytryny (pominąć ten krok jeśli zrezygnujemy z cytryny), przełóż całą zawartość słoika z suszonymi pomidorami wraz z oliwą, dodaj bazylię, i pozostałe składniki, zmiksuj. Jeśli masa jest zbyt zwarta dodaj oleju rzepakowego i ponownie zmiksuj. Powinna wyjść dość gładka masa, jednak ze względu na ziarno słonecznika będzie podczas jedzenia lekko "chropowata" Dopraw pastę według własnych potrzeb, chociaż przy tych składnikach nie potrzebna jest już ani sól ani też ostrość - daje ją przede wszystkim młotkowany pieprz i kapary. Pastę przechowuj w lodówce do 2-3 dni. Wytrącający się olej jest naturalnym zjawiskiem ze względu na pestki słonecznika.
Udział w akcji brali:
Angelika z Życie zaczyna się w kuchni
Kasia z Gotuj z Kasią
Bernadetta z Prawo do Gotowania z Pasją
Dorota z Moje Małe Czarowanie
Agnieszka z Eksplozji Smaków
Jagoda z Magii w Kuchni
Magda z Apetyt na Smaka
Joasia z Notatek Kulinarnych
Agata z Pożeraczy Czasu
Potwierdzam, że bez tahini też jest pysznie :)
OdpowiedzUsuńNam bardzo smakowała z tahini :) Marzenko już dopisałam Cię do listy!
OdpowiedzUsuńNie pominęłabym tahini, bo uwielbiam.:)
OdpowiedzUsuńSkład tej pasty bardzo mnie intryguje.
Uwielbiam wszelkiej maści pasty:) Częstuję się;)
OdpowiedzUsuńu mnie tez nie było tahini (bardzo je lubię, ale po prostu zabrakło) - pasta wyszła powalająca :)
OdpowiedzUsuńPyszna pasta nam się trafiła do miksowania :-) Dziękuje za wspólną zabawę :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję za wspólne miksowanie a pasta pycha ;-)
OdpowiedzUsuńuwielbiam kanapkowe pasty! :) Suszone pomidory nadają całości zawsze świetnego aromatu :)
OdpowiedzUsuńPysznie się zapowiada :-)
OdpowiedzUsuńFajnie znowu zjeść wspólne, choć wirtualne, śniadanie :) Do następnego !
OdpowiedzUsuńFajne miksowanie! Od razu nachodzą wspomnienia ze śródziemnomorskich wakacji...
OdpowiedzUsuńA ja komentowałam i mnie tu nie ma. Pisałam, że dobrze, że miałaś wolny dzień i że mogłaś jeszcze zdążyć z tą pastą :))
OdpowiedzUsuńAla, sprawdziłam i nie było Twojego komentarza. No fakt, inaczej nie dałabym rady :-)
UsuńSmakowita pasta, same słoneczne smaki, brakuje mi już ich bardzo!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Z pewnością wypróbuję :D
OdpowiedzUsuń