Chleb ziołowy z płatkami owsianymi
Mimo, że teraz mam okres, że nie jem pieczywa, to postanowiłam przyjąć zaproszenie do kwietniowej piekarni od Amber i upiec swoim ten ziołowy chleb.
Na pewno brakowało w nim soli - od razu mi to zarzucili;-)
Stosowałam się do podanej receptury i w sumie nie skojarzyłam, że jak robię zazwyczaj chleb, to soli dodaję więcej;-)
A sam chleb bardzo fajnie się robiło, pięknie rósł i pachniał apetycznie;-)
CHLEB ZIOŁOWY Z PŁATKAMI OWSIANYMI
duży bochen ok 1300g / forma 20x35cm/ lub 2 małe bochenki
zaczyn:
* 4 łyżki mąki pszennej chlebowej (dałam luksusową typ 550)
* 20 g świeżych drożdży
* 1 łyżeczka cukru
* 1/2 szkl letniej wody
Wymieszać i przykryć i pozostawić na 15 minut.
zioła po 1 łyżeczce:
* majeranek
* kolendra
* kminek
* szałwia
* tymianek
* czarnuszka
* cząber
* rozmaryn
* bazylia
oraz:
* 1/2 łyżeczki mielonego czarnego pieprzu
* 1 łyżeczka soli
Zalać wszystko 1/2 szkl ciepłej wody i odstawić na 20 minut.
Ciasto właściwe:
* 500 g mąki chlebowej ( dodałam orkiszową razową i luksusową typ 550)
* 1/2 szklanki płatków owsianych
* 2 łyżki aktywnego zakwasu żytniego
* zaczyn drożdżowy
* zalewa ziołowa
* ok 1/2 szkl wody
Wymieszać mąkę z płatkami, zaczynem, ziołami i wodą ,
wszystko dokładnie wymieszać. Nie trzeba długo wyrabiać, wystarczy 2 minuty do
połączenia składników. Ciasto powinno być dosyć luźne ale nie lejące – jeśli
jest zbyt zwarte, dolać więcej wody.
Formę natłuścić i wysypać płatkami owsianymi.
Przełożyć ciasto (powinno sięgać do połowy wysokości), wyrównać
powierzchnię mokrą dłonią i obsypać płatkami owsianymi. Przykryć ściereczką i
odstawić na ok 1 godzinę, do podwojenia objętości.
Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180stC na 55-60
minut. Jesli uznamy, że chleb jest za mało wypieczony, dopiec go przez kolejne
10 minut.
Wyjąć z piekarnika, po 5 minutach wyjąć z formy i wyłożyć
na kratkę. Kroić po wystudzeniu.
Wersja przepisu bez zakwasu:
Do zaczynu dodajemy 30 g świeżych drożdży. Do ciasta właściwego dodajemy 3/4 szklanki wody.
Udział w akcji brali:
Apetyt na smaka
Bochen chleba
Codziennik kuchenny
Fabryka kuliarnych inspiracji
Grahamka, weka i kajzerka
Konwalie w kuchni
Kulinarna Maniusia
Kuchnia Gucia
Kuchennymi drzwiami
Leśny Zakątek
Moje kucharzenie
Moje małe czarowanie
nie-ład mAlutki
Nie tylko na słodko
Ogrody Babilonu
Przepisy na domowy ser i chleb
Smaki i Aromaty
Smakowity chleb
Stare gary
W mojej kuchni
W poszukiwaniu slowlife
Zacisze kuchenne
Apetyt na smaka
Bochen chleba
Codziennik kuchenny
Fabryka kuliarnych inspiracji
Grahamka, weka i kajzerka
Konwalie w kuchni
Kulinarna Maniusia
Kuchnia Gucia
Kuchennymi drzwiami
Leśny Zakątek
Moje kucharzenie
Moje małe czarowanie
nie-ład mAlutki
Nie tylko na słodko
Ogrody Babilonu
Przepisy na domowy ser i chleb
Smaki i Aromaty
Smakowity chleb
Stare gary
W mojej kuchni
W poszukiwaniu slowlife
Zacisze kuchenne
Pewnie smakowal tak jak wygląda - oblednie!...:)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie mogłaś go jeść. Nie wiem czy dałabym radę się powstrzymać. ;)
OdpowiedzUsuńZapach świeżego chleba jest wyjątkowo kuszący, a ten pachniał obłędnie!
Mam nadzieję, że kolejny bochenek nie tylko upieczemy, ale też zjemy wspólnie. :)
Super Marzenko, że piekłaś :))
OdpowiedzUsuńA jak dieta? Widzisz efekty?
Piękny!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że upiekłaś.
Może jednak spróbujesz...
Marzenko cudny chlebuś, pysznie się wspólnie piekło :-)
OdpowiedzUsuńWidzę, że dodałaś mąki razowej :) Też mnie kusiło ;) Marzenko-pięknie Ci się upiekł, pozdrawiam i trzymam kciuki za dietę :) M
OdpowiedzUsuńpięknie wyrósł Ci chlebek :) czuję jak pachnie ;)
OdpowiedzUsuńWygląda super, choć mam męża piekarza aż mam chęć go upiec.
OdpowiedzUsuńJak ja tęsknię za takim chlebkiem, a on jeszcze tak apetycznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńTaki chleb mógłbym jeść codziennie :D
OdpowiedzUsuńDoakonale upieczony!
OdpowiedzUsuńŻałuj, jest pyszny :)
Buziaki!
Marzenko, bardzo udany chlebek. Jak dla mnie chleb też ciut za mało słony;) Dziękuję za wspólne pieczenie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Cudny chlebek Ci się upiekł :-) Dziękuję Marzenko za wspólne pieczenie :-)
OdpowiedzUsuńJuż czuję ten smak i zapach! :) Cudowny! :)
OdpowiedzUsuńA mnie soli nie brakowało, pewnie szczodrzej dorzuciłam ;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńSądząc po zdjęciach, chleb wyszedł Ci znakomity, lekko brązowy, dziurkowany i z apetyczną skórką:) Sama przepadam za pieczywem z ziołami, a w tym przepisie ich nie brakuje. Korzystając z przepisu, zrezygnuję tylko z kminku, wszystkie pozostałe należą do mojego stałego repertuaru w kuchni. No i dodam więcej soli, bo niestety jestem słonolubna. Samo wykonanie jest proste i niezbyt czasochłonne, w dodatku taki chlebek jest zdecydowanie lepszą alternatywą pieczywa ze sklepu. No i bez wymówek, koniecznie trzeba go zrobić…
OdpowiedzUsuńWspaniały chlebek
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Piękny chleb Ci się upiekł. Dziękuję za wspólne pieczenie i do następnego spotkania!
OdpowiedzUsuńPiękny chleb :).Dziękuję za wspólne pieczenie :)
OdpowiedzUsuńtakie chlebek to bym sporbowala :)
OdpowiedzUsuń