Karpatka
Popełniona przeze mnie po raz pierwszy na życzenie mojej mamy.
Kiedyś to właśnie ona nam ją robiła...
Jak to wszystko się zmienia.
Ciekawe czy za jakiś czas będę mogła liczyć na swoją córkę w tek kwestii ;-)?
Bo jakoś dzisiaj nie garnie się do kuchennej pomocy;-)
Składniki:
Ciasto:
- 125 g masła,
- 1 szklanka wody,
- 1 szklanka mąki pszennej,
- 5 jajek,
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia,
Krem:
- 2 budynie waniliowe lub śmietankowe bez cukru,
- 1/4 szklanki cukru,
- 700 ml mleka,
- 200 g miękkiego masła,
Przygotowanie:
Masło roztopić w garnku, dodać wodę i zagotować. Wsypać mąkę i i mieszać aż powstanie gęsta i gładka masa. Przełożyć do miski i ostudzić. Dodać jajka, proszek do pieczenia,
całość zmiksować na gładką masę. Ciasto podzielić na 2 części. Piekarnik nagrzać do 200 stopni C. Dużą prostokątną formę o wymiarach 25 x 35 cm posmarować masłem i posypać mąką. Jedną część ciasta wyłożyć łopatką silikonową na blachę, moczyć ją w ciepłej wodzie, żeby masa nie przywierała i dała się łatwo rozprowadzić. Piec przez 20 - 25 minut na złoty kolor. W
trakcie pieczenia nie otwierać piekarnika bo ciasto opadnie. Po upieczeniu wyjąć z piekarnika, odczekać kilka minut, zdjąć placek z
blaszki, wyłożyć na siatkę, a blachę umyć i osuszyć. Powtórzyć z drugą częścią ciasta.
Zagotować 500 ml mleka z cukrem, a w 200 ml mleka rozprowadzić proszki budyniowe. Wlać mleko z rozpuszczonym budyniem i mieszać aż całość będzie miało gładką konsystencję. Chwilę pogotować, około 2 minut. Odstawić i ostudzić. Do budyniu dodawać masło po łyżce i mieszać mikserem. Kremem posmarować jedną część ciasta, na pofalowanej części. Przykryć drugim plackiem. Odstawić bez przykrycia w chłodne
miejsce na 1 godzinę. Przed podaniem posypać cukrem pudrem.
Wieki całe jej nie jadłam, a Ty tak nim kusisz :) Pięknie Ci wyrosło to cicho :)
OdpowiedzUsuńPięknie górzysty teren:) uwielbiam to ciacho:)
OdpowiedzUsuńAleż ja dawno nie jadłam karpatki!!!!:) Twoja wygląda pysznie:)
OdpowiedzUsuńPychotka! Dawno nie jadłam, muszę koniecznie to nadrobić :)
OdpowiedzUsuńJedno z ulubionych ciast mojej mamy. Ja robię swój budyń, ale taka szybsza wersja masy karpatkowej też jest smaczna :)
OdpowiedzUsuńWygląda obłędnie))) ostatni raz ją jadłam, jak mama ją piekła, a to chyba było z 10 lat temu.piękne zdjęcie))
OdpowiedzUsuńMniam uwielbiam i mogę jeść i jeść :-) wspaniała ci wyszła Marzenko :-)
OdpowiedzUsuńprzepiękna Ci wyszła Marzenko :)
OdpowiedzUsuńJak ja uwielbiam karpatkę. Uwielbiam ten krem i ciasto- po prostu pycha.
OdpowiedzUsuńJedno z ulubionych ciast rodzinnych:). Twoja wyszla piekna! :)
OdpowiedzUsuńZ dzieciństwem mi się kojarzy :)
OdpowiedzUsuńMarzenko, ja dopiero po studiach zaczęłam cokolwiek w kuchni robić ;))
Wspaniałe ciasto! Zawsze smakuje!
OdpowiedzUsuńMiłego :)
To jest klasyka - miałam kiedyś marzenie, żeby zjeść cały blat - bo jego uwielbiam, ale jeszcze nie zrealizowałam :)
OdpowiedzUsuńnie pamiętam już kiedy robiłam karpatkę, chyba w tym tygodniu się skuszę :)
OdpowiedzUsuńdobra karpatka nie jest zła ;)))