Figowa przystawka
Pojawiły się w sklepach pierwsze figi.
To znak, że jesień się zbliża.
Ma się rozumieć, że nie mogłam przejść koło nich obojętnie;-)
Chciałam zrobić z nich carpaccio, ale niestety były tak dojrzałe, że nie mogłam ich pokroić aż tak cieniutko.
Jednak i w takiej formie smakują wybornie:-)
Składniki:
- 2 figi na porcję,
- gałązka rozmarynu,
- parmezan w kawałku,
- oliwa z oliwek extra virgin,
- krem balsamiczny malinowy,
- sól, pieprz świeżo zmielony.
Przygotowanie:
Figi umyć, odkroić końcówki. Pokroić na cieniutkie, jak najcieńsze plasterki. Ułożyć na talerzu. Posypać posiekanym rozmarynem i startym parmezanem. Całość skropić oliwą, kremem balsamicznym, posypać solą i pieprzem.
uwielbiam figi ! a babka poniżej wygląda obłędnie ;)
OdpowiedzUsuń:-) To zapraszam do wypróbowania:-)
UsuńAle fajny talerzyk, ten niebieski. To jakieś rękodzieło?
OdpowiedzUsuńDzieci ze szkoły specjalnej robię zawsze u nas kiermasze świąteczne i takie cuda wystawiają:-)Oni to sami robią i naprawdę można perełki wyhaczyć za grosze. Za tą miseczkę chyba ze 4 złote dałam:-)
UsuńCzas na moje ukochane figi :) Pysznie je podałaś!
OdpowiedzUsuńO tak!! Mogłabym jeść codziennie!! Wspaniały smak i piękna prezentacja :)
OdpowiedzUsuńPrzepyszny pomysł na figi. Ja zawsze podaję je z serem kozim, ale z parmezanem brzmią równie dobrze :)
OdpowiedzUsuń