Śledzie w oleju lnianym
Najszybsze śledzie w przygotowaniu i najsmaczniejsze jakie jadłam do tej pory.
A to wszystko dzięki zamoczeniu ich w oleju lnianym.
Na pewno się sprawdzą na zbliżające się święta jako jedna z potraw wigilijnych:-)
Polecam!
Dodaję przepis do akcji na FB Błyskawiczne piątki.
Składniki:
- 3-4 śledzie matijasy,
- 2 cebule szalotki,
- kilka ziaren pieprzu czarnego,
- kilka zairen ziela angielskiego,
- 1-2 listki laurowe,
- olej lniany.
Śledzie namoczyć na około 1 h w wodzie (można pół na pół z mlekiem). Cebulkę pokroić w piórka lub talarki. Ziarna pieprzu i ziela rozetrzeć w moździerzu. Układać pokrojone na paski śledzie na przemian z cebulką i przyprawami. Zalać wszystko lejem lnianym, aby przykryć całość.
Też wczoraj zrobiłam ale w oleju rzepakowym. Jakoś do lnianego nie mogę się przekonać :)
OdpowiedzUsuńMniammmm!
OdpowiedzUsuńZawsze zalewam olejem lnianym moje śledzie, ale z dodatkiem innego mniej wyrazistego oleju, najczęściej rydzowego.
Takich jeszcze nie jadłam :)
OdpowiedzUsuńProsto i bardzo smakowicie!
OdpowiedzUsuńJa w ogóle śledzi nie lubię. I nigdy nie jadłam :/
OdpowiedzUsuńOstatnio mam problem z kupieniem dobrych śledzi, a co dopiero oleju lnianego, choć w zeszłym roku trafiłam na super olej i do wszystkiego go używałam.
OdpowiedzUsuńWygląda na bardzo prosty przepis, ja robię ze zwykłym olejem i bez przypraw tylko z cebulką.
Jak trafię śledzie i olej to wypróbuję.
Pozdrawiam
Bardzo ciekawy przepis Marzenko :-)
OdpowiedzUsuńTakie jadamy :). Albo w oleju rzepakowym. Te Twoje sa dodatkowo pięknie pokazane:). Mysle ,ze smialo możesz otworzyć bloga związanego z fotografia :).
OdpowiedzUsuńZ olejem lnianym nie jadłam, a bardzo go lubię, więc spróbuję :)
OdpowiedzUsuńWyglądają tak apetycznie. Od razu poczułam Świąteczną atmosferę. Moja Mama robi genialne śledzie, podrzucę jej przepis.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
W tym roku mam zamiar zrobić tyle nowych potraw, że nie wiem kto to zje!:)
OdpowiedzUsuń