Koktajl z krewetek
Klasyk. Jest to dla mnie najstarsza forma serwowania krewetek, jaką miałam okazję spróbować.
Po raz pierwszy jadłam w berlińskiej Ikei ...ładnych "parę" lat temu ;-)
Od tamtej pory za każdym razem będąc w Ikei na zakupach zamawiam ten koktajl - dla mnie to zestaw obowiązkowy.
Składniki:
- 250 g surowych krewetek,
- 1 dojrzałe avocado,
- sałata lodowa (zamiast sałaty użyłam listków młodego groszku),
- cytryna,
- chlust białego wina,
sos koktajlowy:
- 2-4 łyżki majonezu,
- 1-2 łyżki kechupu,
- 1 łyżeczka koniaku lub brandy,
- 1 łyżeczka sosu Worcestershire,
- szczypta ostrej papryki lub pieprzu cayenne,
- ewentualnie szczypta soli do smaku,
- 1 łyżeczka soku z cytryny,
+ papryka słodka do posypania.
Przygotowanie:
Krewetki oczyścić z chityny. Kilka sztuk zostawić z ogonkami do dekoracji. Zalać wodą z dodatkiem plastra cytryny i białego wina. Gotować do momentu gdy krewetki zmienią barwę z szarej na różową. Odcedzić i wystudzić. Ze składników podanych wyżej przygotować sos. Avocado pokroić w plastry lub w kostkę. Skropić sokiem z cytryny. Wymieszać z krewetkami i porwaną sałatą lodową. Ułożyć w szklankach do koktajli (u mnie w muszlach). Polać sosem, udekorować krewetkami odłożonymi z ogonkami i posypać papryką w proszku.
Uwielbiam krewetki. Przepis chętnie wypróbuję a zdjęcia jak zawsze są bardzo apetyczne :)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo apetycznie :)
OdpowiedzUsuńOjej, ależ apetycznie to wygląda ! Pozdrawiam cieplutko, Ania
OdpowiedzUsuńPrzesmacznie i fikuśnie zaserwowane. Dzięki za wspólny Błyskawiczny Piątek :)
OdpowiedzUsuńWow jak pięknie podane !
OdpowiedzUsuńNie jadłam krewetek. Pięknie to podałaś aż chciałoby się sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńTak uwielbiam! Miłego!
OdpowiedzUsuńMarzenko cudownie wygląda ten koktajl :-)
OdpowiedzUsuńKoktajl z pewnością jest klasyką, ale jak pięknie jest podany. W muszli wygląda uroczo i apetycznie :) pozdrawiamy
OdpowiedzUsuńZapachniało haute cuisine...
OdpowiedzUsuńPo naszym urlopie to nawet mam na to ochotę ;)))
OdpowiedzUsuńFantastyczny blog obserwuję z wielką przyjemnością :)
OdpowiedzUsuńMysle ,ze to danie przygotowane w domu bije na glowe "ikeowskie". Poza tym te Twoje zdjęcia... :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie dzisiaj mój małżonek się zastanawiał, jak to można zrobić KOKTAJL Z KREWETEK! No to go zawołałam i pokazałam te twoje cudowności. Jutro wyrusza z Forrestem Gumpem na połów krewetek :-D
OdpowiedzUsuń