Polenta z zapiekanymi zielonymi szparagami z fetą i czosnkiem niedźwiedzim.
Danie jarskie na cztery pory roku - wiosna!
Składniki:
Zagotować bulion z masłem i solą. Wrzucić powoli kaszkę ciągle mieszając. Gotować około15 minut lub do czasu, gdy polenta zgęstnieje. Doprawić solą i pieprzem do smaku. Zdjąć z ognia. Przelać polentę do płaskiej blachy do pieczenia i rozprowadzić równo, wygładzając spodem łyżki, by powstało ciasto grubości 2 cm. Zostawić do wystygnięcia. Polentę w tym stanie można przechowywać w lodówce przez 1-2 dni. Przed podaniem pokroić ją na trójkątne kawałki, posmarować cienką warstwą oliwy, po czym smażyć z obu stron na patelni grillowej.
Przygotowanie do wiosennego dania naszej MMMAK-owej akcji trochę nam się przeciągnęło.
Tym razem moimi bohaterami były grillowane zielone szparagi i czosnek niedźwiedzi,
które świetnie się komponowały z polentą.
Smakowo i kolorystycznie jak na wiosnę przystało:-)
Składniki:
- 1 pęczek zielonych szparagów,
- 50 g fety,
- sos z czosnku niedźwiedziego (klik),
- świeżo zmielony pieprz kolorowy,
- sól różowa himalajska,
- płatki chili,
- oliwa z oliwek extra virgine do skropienia szparagów,
polenta:
- 1,5 szkl. kaszy kukurydzianej,
- 4-5 szklanek bulionu warzywnego,
- pół łyżeczki soli,
- sól i pieprz do smaku
- 1 łyżeczka masła,
- olej lub oliwa do zgrillowania,
Przygotowanie:
Zagotować bulion z masłem i solą. Wrzucić powoli kaszkę ciągle mieszając. Gotować około15 minut lub do czasu, gdy polenta zgęstnieje. Doprawić solą i pieprzem do smaku. Zdjąć z ognia. Przelać polentę do płaskiej blachy do pieczenia i rozprowadzić równo, wygładzając spodem łyżki, by powstało ciasto grubości 2 cm. Zostawić do wystygnięcia. Polentę w tym stanie można przechowywać w lodówce przez 1-2 dni. Przed podaniem pokroić ją na trójkątne kawałki, posmarować cienką warstwą oliwy, po czym smażyć z obu stron na patelni grillowej.
Szparagi umyć, odciąć zdrewniałe końcówki, posolić, skropić oliwą i posypać pieprzem i płatkami chilli. Zapiekać około 20 minut w 180 stop. C. Pod koniec pokruszyć ser feta i posypać nim szparagi. Zapiekać jeszcze chwilkę. Podawać z usmażoną polentą i skropione sosem z czosnku niedźwiedziego (klik).
Długo to trwało, ale w końcu się udało. ;)
OdpowiedzUsuńO mały włos, a u mnie byłoby prawie to samo, tylko z gotowaną polentą.
Smażona wersja podoba mi się bardzo. :)
Pycha!
:-) to teraz jestem ciekawa tej ewentualnie Twojej wersji:-)
UsuńMarzenko, cudna propozycja. Wiesz, że nigdy nie robiłam polenty? A zawsze wzdycham do niej, tak pięknie wygląda. :)
OdpowiedzUsuńJa też nie za często. Taką Ci polecam, bo jest pyszna i do wielu dań pasuje.
UsuńI tu mnie masz!
OdpowiedzUsuńWpadam do Ciebie!
Pychota nad pychoty!
Teraz piechotą do lata :)
Kamila zapraszam. Piechotą do lata :-)
UsuńPiękny złocisty kolor - kusi niemiłosiernie:) No i szparagi - uwielbiam pod każdą postacią:)
OdpowiedzUsuńKolorystycznie rzeczywiście kusi:-) Cieszę się, że szparagi, jak ja, uwielbiasz.
UsuńLubię szparagi :)
OdpowiedzUsuńPysznie i sezonowo!
OdpowiedzUsuńTak lubię.
Wygląda zacnie :D
OdpowiedzUsuńCześć, uwielbiam szparagi a szczerze to takich jeszcze właśnie nie jadłam! Koniecznie musze spróbować.
OdpowiedzUsuńPyszności i jak zwykle wszystko pięknie sfotografowane, pozdrawiamy :)
OdpowiedzUsuńPyszności a zdjęcia przepiękne :)
OdpowiedzUsuń