Kasza jaglana z makiem i bakaliami
Nie wiem jak Wy, ale potrzebuję teraz w swojej diecie suszonych owoców i orzechów.
Ciągnie mnie do pochrupania jakiś przegryzek.
Związane to jest z porą roku i dlatego sezonowo staram się wsłuchiwać w swój organizm.
No i nie mogłam sobie odmówić takiego deseru;-)
Kasza jaglana z makiem i bakaliami wygląda podobnie jak kutia.
Smakuje jednak nieco inaczej.
Fajny deser w okresie zimowym i okołoświątecznym;-)
Składniki:
- 1 szklanka kaszy jaglanej,
- 1 szklanka mielonego maku,
- mleko,
- garść orzechów laskowych
- garść orzechów włoskich,
- garść suszonych owoców jagód goji,
- garść owoców suszonej miechunki,
- cukier i miód do smaku,
- sok z cytryny,
- woda do rozrzedzenia,
- + inne ulubione bakalie.
Przygotowanie:
Kaszę jaglaną płukać pod strumieniem gorącej wody, dopóki będzie spływała klarowna woda, następnie gotować w 2 szklankach wody przez około 15-20 minut. Wystudzić. Mak zalać mlekiem, dolewając, aby był wilgotny i się nie przypalił. Gotować z 15 minut ciągle mieszając, dosłodzić cukrem. Jeśli chcemy dać tylko miód, to należy go dodać w późniejszym etapie. Przestudzić masę. Dodać posiekane orzechy i suszone owoce. W odrobinie ciepłej wody rozpuścić miód, dolać do masy. Całość wymieszać z kaszą. Dosmaczyć sokiem z cytryny i miodem. Można dolać wody, żeby uzyskać ulubioną konsytencję ( ja wolę bardziej płynną).
Mniam Marzenko jakie pyszności :-)
OdpowiedzUsuńMuszę zrobić taką na mleku kokosowym. :)
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa jak z kokosowym wyjdzie:-)
UsuńAle u Ciebie zdrowo i pysznie!
OdpowiedzUsuńU mnie mega karnawałowa rozpusta hihihihi
Pewnie niedługo będzie tak samo i u mnie:-)
UsuńPysznie i przypomina mi to wigilijny mak z bakaliami albo kutię...
OdpowiedzUsuńU mnie jest karnawał!
No wiem:-)
UsuńCieszę się Marzenko że deser smakował i spełnił Twoje oczekiwania :-) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo smakował:-)
UsuńWyglada super, musze spróbować,
OdpowiedzUsuńSamej kaszy nie lubię, ale w formie deserow tak ;)
Kiedyś miałam podobnie, ale teraz staram się ją wykorzystywać częściej:-)
UsuńMam to samo, ostatnio stale podjadam migdały :)
OdpowiedzUsuń:-)
Usuń