Marchewka młoda z harissą
Nadszedł sezon na młode warzywa.
Najpiękniejszy okres przed nami:-)
Dzisiaj mam dla Was propozycję na marchewkową przystawkę.
Przeważnie robię ją ze słodkim posmakiem.
Przepis po modyfikacji z książki "Jedz" Nigela Slatera.
Składniki:
- pęczek młodej marchewki,
- 4 łyżki oliwy,
- 1-2 łyżki harissy,
- 1 łyżka octu winnego,
- 1 łyżka musztardy dijon,
- sól,
- 2 ząbki czosnku,
- 1 żółtko (pominęłam).
Przygotowanie:
Marchewkę obgotować w słonej wodzie tak, żeby była al dente. W moździerzu utrzeć wszystkie składniki sosu i zalać nim ciepłą , odcedzoną marchewkę.
Ależ ta marchewka wygląda apetycznie.
OdpowiedzUsuńDzięki:-)
UsuńBardzo ciekawa propozycja, może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńBardzo zachęcam:-)
Usuńcudowny pomysł! trzeba się pośpieszyć! mam kupić taką zwykłą, młodą marchewkę czy muszę wypatrywać tych baby?
OdpowiedzUsuńTak tak, taką zwykła młodą:-)
UsuńRobię podobną marcheweczkę i bardzo ją lubię. Jak pięknie wygląda na Twoich zdjęciach- mniam!
OdpowiedzUsuńNarobiłaś mi ochoty na taką marcheweczkę :)
OdpowiedzUsuńLubię Nigela, taka marchewka musi być pyszna☺
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł, takiej marchewki jeszcze nie próbowałam :)
OdpowiedzUsuń