Wężymord z masłem
Podobno nazwa wzięła się od tego, że sok wężymorda był lekarstwem na ukąszenia węża. Przypominają swoim kształtem pietruszkę i mają czarną lub brązową
skórkę. Ich miąższ jest biało-kremowy, zawiera też mleczny sok, który jest bardzo lepki i brudzi ręce. Należy korzenie obierać w rękawiczkach i od razu wrzucać je do wody zakwaszonej cytryną, gdyż szybko czernieją.
Wężymord znany jest jeszcze pod inną nazwą
– skorzonera lub bardziej obrazową: czarny korzeń. Dla niektórych smak ich przypomina szparagi, choć nam bardziej pietruszkę:-)
Jedliśmy go po raz pierwszy i podałam go najprościej jak się da, czyli tylko polanego stopionym masłem. Najbardziej znaną formą jest okraszenie go bułka tartą. Na pewno będę eksperymentować i kombinować jego podanie:-)
Składniki:
- wężymord (kilkanaście korzeni),
- cytryna do zakwaszenia wody,
- masło do polania,
- sól, cukier.
Przygotowanie:
Korzenie obrać obieraczką do warzyw. Koniecznie robić to w rękawiczkach. Obrane wrzucać do wody zakwaszonej cytryną. Ugotować w wodzie z dodatkiem cukru i soli (2 łyżki soli i 1 łyżka cukru). Podawać polane stopionym masłem.
Można okrasić pdsmażoną na maśle bułką tartą.
Nie jadłam jeszczenigdy tego przysmaku.
OdpowiedzUsuńUwielbiam!
OdpowiedzUsuńNajbardziej właśnie tak podany.