Fasola z karczochami
Fasolę najczęściej jadamy przygotowaną po bretońsku lub w zupie.
Zwłaszcza teraz jesienią mam zapotrzebowanie na tego typu dania.
Gdy zobaczyłam zdjęcie fasoli z karczochami to język mi uciekał...
I w sumie nic dziwnego, bo naprawdę jest wyjątkowa i pyszna:-)
Składniki:
- 1 szklanka fasoli suchej (w przepisie jest 400 g fasoli drobnej z puszki),
- karczochy w zalewie (300 g),
- 40 g masła,
- sok z połowy cytryny,
- 1 szalotka,
- natka pietruszki,
- sól, pieprz.
Przygotowanie:
Moczyć fasolę przez noc. Ugotować z odrobiną soli. Jeśli fasola jest z puszki to tylko ją odsączyć i przepłukać. Na patelni roztopić masło, dodać sok z cytryny i cebulkę. Dusić do miękkości. Dodać odsączone i pokrojone na cząstki karczochy. Chwilę smażyć i dorzucić fasolkę. Gotować do momentu aż powstanie kremowy sosik. Doprawić solą i pieprzem, ewentualnie jeszcze sokiem z cytryny. Na koniec posypać natką pietruszki. I tyle:-)
Nie jadłam jeszcze takiego połączenia. Wygląda wspaniale.
OdpowiedzUsuńTo może być ciekawe połączenie. Jeszcze nigdy tak nie robiłam fasoli. PS. Piękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńFasole uwielbiam choc za karczochami nie przepadam
OdpowiedzUsuńBardzo to apatycznie wygląda!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ciekawa propozycja, muszę koniecznie spróbować.
OdpowiedzUsuńLubię karczochy, fasole mniej ale to połączenie mnie intryguje.
OdpowiedzUsuńIt looks delicious so I prepare it tomorrow.
OdpowiedzUsuń