Grzanki z borowikami
To już ostatnie tegoroczne prawdziwki, choć kilka porcji jeszcze zamroziłam.
Tym razem usmażone zaserwowałam na grzankach. Pycha!
Składniki:
- kilka świeżych prawdziwków,
- kilka kromek chleba lub bułki,
- oliwa z oliwek,
- masło,
- 1-2 ząbki czosnku,
- sól, świeżo zmielony pieprz,
- oliwa truflowa do skropienia (niekoniecznie).
Przygotowanie:
Grzyby oczyścić i pokroić małe na połówki, a duże na plastry. Podsmażyć na mieszance oliwy i masła (po łyżce oliwy i masła) do odparowania płynu i lekkiego zrumienienia. Dodać posiekany czosnek, doprawić. Grzanki podpiec na patelni grillowej. Układać na nich podsmażone i doprawione prawdziwki. Można skropić oliwą truflową.
Mmmm...:-)
Jakie pyszności. Od razu zrobiłam się głodna.
OdpowiedzUsuńJak pysznie wyglądają. Chętnie rozsmakowałabym się w takiej grzaneczce. U nas ludzie jeszcze chodzą do lasu i przynoszą grzyby. Mnie złapała choroba, wiec pewnie w tym roku nie uda mi się ich zrobić, choć kto to wie, może jakiś dobry człowiek z borowikiem w ręku na kawę wpadnie :)
OdpowiedzUsuńZa takie grzanki zapłaciłabym. Pycha <3
OdpowiedzUsuńTakie właściwie proste, a i kuszące i niesamowicie eleganckie, tylko czy czosnek nie przytłoczy zapachu grzybów?
OdpowiedzUsuńPo prostu uwielbiam takie smaki :))
OdpowiedzUsuńU nas wreszcie spadł deszcz, po bardzo długim okresie suszy. Może pojawi się więcej grzybów, bo jest jeszcze całkiem ciepło. Jeśli znajdę prawdziwki, to na pewno pojawią się u mnie takie grzanki :)
Pozdrawiam, Agness:)
Chcę je teraz! uwielbiam, a z borowikami są takie...wykwintne. Popiłabym je wyjątkowym białym winem z Doliny Douro. Ahhhhhh....
OdpowiedzUsuńJak Ty potrafisz zachwycić smakami! Szkoda, ze borowików nie mam teraz pod ręką. Ach, jaka szkoda :(
OdpowiedzUsuńNarobiłaś mi niezłego apetytu :)
MMM idealne na śniadanie :) Bardzo apetyczna propozycja, aż ślinka mi cieknie, kiedy patrzę na te zdjęcie. Aż normalnie zjadłabym je już teraz..
OdpowiedzUsuńJak dobrze że zjadłam kolację bo bym po pieczarki jechała :) o prawdxiwkach już dawno zapomniałam a jak były to nie miałam czasu nic z nich robić oprócz zupy i sosu, bo tak po lasach biegałam :) a za rok to ja wykorzystam Twoje przepisy :)
OdpowiedzUsuńMmmmm.... No jak można tak kusić. Jeśli jeszcze uzbieram troszkę grzybów to zrobię na pewno.
OdpowiedzUsuńO grzanki tak bardzo lubię ale z serem lub szynka są super z grzybami jeszcze nie jadłam
OdpowiedzUsuńPyszności :D uwielbiam grzanki a z borowikami musi byc mega
OdpowiedzUsuń