Chleb dyniowy
Nie byłam pewna, czy uda mi się dołączyć do grudniowej piekarni Amber.
Cieszę się, że dałam radę, bo chlebek jest bardzo ciekawy
i pasuje na ten świąteczny czas.
Oprócz walorów wizualnych ma również smakowe
i zachęcam do jego upieczenia.
Naprawdę warto!
Aż trudno uwierzyć, że to już dwunaste i ostatnie spotkanie w tym roku.
Zyczę nam, aby kolejny rok był tak samo ekscytujący w wypiekach,
aby Amber nadal się chciało prowadzić akcję
przepis z bloga – Home baking blog
na dwa chleby o wadze ok. 612 g
Zakwas pszenny:
- 150 g wody,
- 150 g mąki pszennej typu 700 lub 550,
- 15 g dojrzałego zakwasu żytniego.
Składniki mieszamy i odstawiamy w ciepłe miejsce na 12 godzin w temperaturze 25-27 ° C.
przygotowanie dyni:
- 400 g wody,
- 180 g dyni w kawałkach ( bez skóry).
Umieść wodę w garnku, zagotuj i gotuj kawałki dyni na parze, aż będą miękkie. Następnie odsącz na sicie i dokładnie zmiksuj ugotowane kawałki dyni. Wlej przecier dyniowy do miski i pozostaw do całkowitego ostygnięcia w temperaturze pokojowej, a następnie wstaw go do lodówki.
bibosz:
- 50 g suszonych wiśni lub 50 g żurawiny,
- 30 g wody do namaczania.
Owoce zalej wodą i odstaw do napęcznienia na 3-4 godziny.
ciasto właściwe:
- 400 g mąki pszennej typu 550 lub 700 plus do podsypania,
- 100 g mąki żytniej typu 1150 (użyłam razowej),
- 315 g zakwasu pszennego,
- puree z dyni ( powinno być ok. 200 g),
- 170 g wody,
- 5 g świeżych drożdży,
- 20 g miodu,
- 15 g soli.
Zagnieść wszystkie składniki na gładkie ciasto i na końcu wgnieć wiśnie lub żurawinę. Polecam początkowo trochę zmniejszyć ilość wody i uzupełniać ją tylko w razie potrzeby (przecier dyniowy może mieć różne konsystencje !!)
Po wyrobieniu pozwól, aby ciasto dojrzewało w naoliwionej misce przez 90 minut (złóż po 30/60 minutach).
Wyjmij ciasto na posypaną mąką powierzchnię roboczą, odetnij 40 g ciasta na patyczki dyniowe i odłóż na bok. Podziel pozostałe ciasto na 2 równe kawałki (po około 600 g). Obiema rękami chwyć przeciwległe krawędzie ciasta, lekko rozciągnij i uderz w środek. Chwyć pozostałe dwie przeciwległe krawędzie ciasta, lekko rozciągnij i złóż jak kopertę z listem w kierunku środka.
Obróć ciasto, zaokrąglij i pozostaw na 15 minut. Zrób to samo z drugim kawałkiem ciasta.
Następnie wytnij 2 kółka (średnica ok. 30 cm) z papieru do pieczenia, wytnij 8 sznurków ze sznurka kuchennego o długości około 50 cm i zanurz w oleju. Zawiąż 4 sznury razem z węzłem na środku i umieść je w kształcie gwiazdy na papierze do pieczenia.
Na każdą połóż jedną kulę ciasta. Poprowadź sznurki równomiernie nad kulami ciasta i luźno zwiąż je ze sobą, aby ciasto się podniosło.
Z odłożonego ciasta uformuj 2 ogonki dyni, zrób palcem otwór w kulach ciasta i włóż łodygi między sznurki. Przykryj bochenki i zostaw na około 1 godzinę w temperaturze pokojowej.
Chleb dyniowy piecz w temperaturze 250 ° C, zmniejszając temperaturę do 220 ° C. Czas pieczenia ok. 40–45 minut.
Którą dynię wybrać do chleba? Ładną barwę daje dynia Hokkaido i Butternut (albo inna dynia) – muszą być obrane przed gotowaniem na parze.
Uwagi:
Piekłam jeden chlebek z połowy porcji.
Użyłam wcześniej przygotowanego puree z upieczonej dyni.
Dzisiejszy chleb piekli:
Akacjowy blog
Kuchnia Gucia
Kuchennymi drzwiami
Ogrody Babilonu
Moja akadmia smaku
Moje małe czarowanie
Zacisze kuchenne
Akacjowy blog
Kuchnia Gucia
Kuchennymi drzwiami
Ogrody Babilonu
Moja akadmia smaku
Moje małe czarowanie
Zacisze kuchenne
Marzenko, Twój chleb wspaniale upieczony!
OdpowiedzUsuńDziękuję za kolejne 12 miesięcy spotkań czy piekarniku.
Buziaki!
Wspólne pieczenie daje moc, nowe wyzwania są fantastyczne. Twój chlebek jest super.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWygląda przepysznie. Aż zrobiłam się głodna.
OdpowiedzUsuńPrzepiękny chleb!
OdpowiedzUsuńWe wspólnym pieczeniu jest siła.
Niech nam się piecze.
Wspaniale wygląda! Marzenko dziękuję za wspólne wypiekanie, udanych Świąt ! Pozdrawiam Małgosia
OdpowiedzUsuńŚliczny chleb Marzenko, wszystkim nam życzę aby Piekarnia cieszyła nas przez kolejny rok :-)
OdpowiedzUsuńPiękne bochenki i profesjonalny miękisz aż chce się ugryźć. Dziękuję za wspólne spotkania w 2019 roku i życzę udanych wypieków na Święta oraz cały 2020 rok.
OdpowiedzUsuńTen chlebek jest bardzo kuszący. Ja przymierzam się do pieczenia na zakwasie, ale jakoś zawsze coś stoi na drodze ;) Zazwyczaj nie robię postanowień noworocznych, ale tym razem obiecałam sobie, że nadchodzący rok będzie rokiem z zakwasem ;) I takimi chlebkami też ;)
OdpowiedzUsuńChlebek z Ani piekarni :) Piękni wygląda :)
OdpowiedzUsuńPiekę chleby od kilku lat, mam nawet własny zakwas, ma już około 2 lat, ale dyni nie dodawałam. Ja lubię bardziej na ostro, z cebulka, cząbrem, papryka, albo eksperymentalne z kapustą kiszoną. Z jednej strony mnie ciekawi, z drugiej wydaje się zbyt delikatny. Może masz jakiś przepis z chili?
OdpowiedzUsuńŚwietne są takie wyzwania, motywują i pozwalają poznać nowe :)) Chlebek wygląda pysznie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, Agness:)
Chlebek wygląda znakomicie i chętnie bym taki zjadła :) szkoda że tak daleko jestem... Fajne musi być to wspólne pieczenie...
OdpowiedzUsuńCudnie wypieczony, apetycznie wyglada, ja ostatnio jadłam z miodem i był pyszny. Mnie się chlebki nie udają
OdpowiedzUsuńBardzo lubię wypieki z dodatkiem dyni. Tym razem nie udało mi się wspólne wypiekanie. Ale Twój chlebek jest taki apetyczny, że i tak spróbuje za jakiś czas przetestować przepis.
OdpowiedzUsuńOn tak pięknie wygląda... Tylko ten zakwas mnie przeraża. Ja się chyba nie naucze go robić.
OdpowiedzUsuńKolejny raz mnie zauroczyłaś swoim wypiekiem. A ja ciągle się przymierzam i nic z tego nie wychodzi. Najpierw musiałabym jakiś zakwas mieć w domu. Może jednak w nowym roku uda mi się zabrać za takie pieczenie.
OdpowiedzUsuń