Croissanty J. Hamelmana
Kiedy przyszło zaproszenie od Amber na dzisiejsze croissanty,
to nie mogłam się powstrzymać od przełykania śliny...
Zapowiadały się obłędnie.
I takie rzeczywiście były.
Składniki na ciasto:
- 500 g mąki pszennej typ 550 + do podsypywania
- 140 g wody
- 140 g pełnego mleka (może być prosto z lodówki)
- 55 g cukru
- 40 g miękkiego masła
- 11 g drożdży instant
- 12 g soli
dodatkowo
- 280 g zimnego masła do laminowania
- 1 jajko + 1 łyżeczka wody do smarowania croissantów
Dzień 1
wieczorem
Połącz składniki ciasta i zagniataj przez 3 minuty w misie robota, od niskiej do średniej prędkości, aż ciasto się połączy i osiągniesz etap niskiego do umiarkowanego rozwoju glutenu. Przed schłodzeniem uformuj ciasto na płaski placek, aby następnego dnia łatwiej było zwinąć je w kwadrat.połóż ciasto na talerzu, przykryj folią spożywczą i wstaw na noc do lodówki.
Dzień 2
laminowanie ciasta
Wyjmij zimne masło z lodówki, pokrój je na kwadraty o grubości 1 cm i ułóż na papierze do pieczenia, tworząc kwadrat o wymiarach 15 x 15 cm. Połóż drugi papier na maśle, rozwałkuj za pomocą wałka do wymiarów 19 x 19 cm. Wyrównaj krawędzie masła, zmniejsz masło w kwadrat 17 x 17 cm. Zawiń je w papier i schowaj do lodówki.
Wyjmij ciasto z lodówki na blat minimalnie! podsypany mąką i rozwałkuj go równomiernie na kwadrat 26 x 26 cm. Wyjmij masło z lodówki i połóż na cieście pod katem 45 stopni, Załóż na masło wszystkie cztery wystające rogi ciasta, tak, aby zachodziły na siebie i przykryły całe masło. przyciśnij ciasto dłonią.
Wałek posyp lekko mąką i wałkuj ciasto z masłem na prostokąt o wymiarach 20 x 60 cm. Wałkuj od środka do krawędzie. Pozwoli to uzyskać ciasto o równej grubości. Obróć ciasto o 180 stopni, aby wałkować je równomiernie. Wałkuj ciasto tak, aby wszystkie jego krawędzie były proste.
Załóż 1/3 ciasta do środka, a potem drugą krawędź do środka, zawiń w foli spożywczą i wstaw do lodówki na 30 minut. Powtórz wałkowanie i składanie ciasta w ten sposób jeszcze dwa razy. PO każdym złożeniu należy obrócić ciasto o 90 stopni.Po trzecim wałkowaniu i złożeniu ciasta zostaw je w lodówce na noc.
* Na każdym etapie wałkowania, jeżeli ciasto zacznie się rwać, możesz przerwać i wstawić je do lodówki na 10 – 20 minut i kontynuować dalej wałkowanie.
Etapy laminowania
1. rozwałkuj do 20 cm x 60 cm
złóż
przechowuj w lodówce 30 minut
2. obróć o 90 stopni
rozwałkuj do 20 cm x 60 cm
złóż
przechowuj w lodówce 30 minut
3. obróć o 90 stopni
rozwałkuj do 20 cm x 60 cm
złóż
przechowuj w lodówce do 3 dnia
obróć o 90 stopni
rozwałkuj do 20 cm x 110 cm
Dzień 3
Wyjmij ciasto z lodówki. lekko posyp mąką blat. Rozwałkuj ciasto w pasek 20 x 110 cm. Jeżeli będzie się bardzo kurczyć, złóż je na trzy części, zawiń w folię i włóż do lodówki na 10 – 20 minut. Kiedy rozwałkujesz ciasto, przesuń je kawałek dalej aby naturalnie skurczyło się, przytnij końcówki aby je wyrównać. Pasek ciasta powinien pozostać długi na 100 cm. Przycinaj ciasto na skos, aby otrzymać 15 trójkątów – możesz użyć miarki. Szersza część trójkąta powinna mieć 12, 5 cm.
Za pomocą kółka do pizzy wykonaj wycięcia o długości 1,5 cm pośrodku krótkiego boku każdego trójkąta ciasta. Teraz bardzo delikatnie wydłuż każdy trójkąt do około 25 cm – ręcznie albo wałkiem. A następnie zwiń ciasto w rogalik i lekko przyciśnij wszystkie jego warstwy tworząc zgrabny kształt.
Na blasze do pieczenia połóż papier i ułóż rogaliki w odpowiedniej odległości od siebie. Jajko połącz z wodą i posmaruj każdy rogalik cienką warstwą. Zostaw je w temperaturze 24 do 26 st. C na dwie godziny – w nagrzanym wcześniej piekarniku. Sprawdź czy są gotowe do pieczenia, patrząc na nie z boku – widać będzie wtedy ich warstwy.
Nagrzej piekarnik do 220 st. C. Tuż przed pieczeniem posmaruj croissanty drugą warstwa jajka. Wstaw blachę do piekarnika i zmniejsz grzanie do 200 st. C. Piecz 15-18 minut. Jeżeli zbyt szybko się rumienią, zmniejsz temperaturę do 180 st.C.
Jeżeli nie zjesz wszystkich croissantów, włóż je do zamrażarki. Przed odgrzaniem nagrzej piekarnik do 180 st. C i wstaw je na 8 minut. Będą ciepłe i świeże.
Cały harmonogram:
Podane czasy są tylko wskazówką. Staraj się pracować z masłem i ciastem szybko i w razie kłopotów z ciastem wkładaj je na dodatkowy czas do lodówki.
Dzień 1 – Zrób wstępne ciasto
21.00 – Ugniataj przez 3 minuty i przechowuj w lodówce przez 12 godzin
Dzień 2 – Laminuj ciasto
09.00 – uformuj masło i schłódź w lodówce
09.05 – Rozwałkuj krążek ciasta na kwadrat
09.10 – Masło umieszczone w cieście
09.15 – Rozwałkuj kwadrat 20 cm x 60 cm i złóż
Przechowuj w lodówce 30 minut
09,50 – Obróć o 90 stopni
Rozwałkuj 20 cm x 60 cm i złóż
Przechowuj w lodówce 30 minut
10. 25 – Obrót o 90 stopni
Rozwałkuj 20 cm x 60 cm i złóż
11.00 – Przechowuj w lodówce do 3 dnia
Dzień 3 – Dzielenie, kształtowanie, formowanie i pieczenie
09.00 – Rozwałkuj 20 cm x 110 cm – część 1
09.05 – Często potrzebne dodatkowe 20 min. na chłodzenie
09.25 – Rozwałkuj 20 cm x 110 cm – część 2
09.30 – Podziel i uformuj rogaliki
09.40 – Pierwsza warstwa pomady z jajka
09.45 – 2 godziny wyrastania
11. 45 – Druga warstwa pomady jajecznej
11. 50 – Piecz przez 15-18 minut
12. 10 – Gotowe!
Uwaga: robiłam z połowy porcji i wyszło mi 11 rogalików.
Croissanty na blogach:
Zachwycają! Koniecznie do upieczenia jeszcze nie raz!
OdpowiedzUsuńMiło razem wypiekać w marcu!
No wyszły idealne , normalnie idealne , piękne
OdpowiedzUsuńPerfekcyjnie zawinięte i wspaniały wielowarstwowy miękisz tylko zazdrościć. Gratuluję i do kolejnego pieczenia.
OdpowiedzUsuńWspaniały wypiek, cudowny smak. Świetnie razem piec. Wspólne wyzwanie daje moc.
OdpowiedzUsuńPyszne!!! jak się cieszę, że byłaś z nami i tak Ci się cudownie udały.
OdpowiedzUsuńDziękuję!
Piękne, zgrabniutkie takie Ci wyszły :) Super !!! Dzięki za wspólne wypiekanie, pozdrawiam serdecznie M
OdpowiedzUsuńNajlepsze są ciepłe! Pychota.
OdpowiedzUsuńAle pysznie wyglądają Marzenko. Pozdrawiam i zdrowia życzę :-) Do następnego.
OdpowiedzUsuńUwielbiam<3 Mogę je jeść na okrągło i nigdy mi się nie znudzą :)
OdpowiedzUsuńrobiłem wczoraj, bo jakoś trzeba czas zabić... Wyszły doskonałe i od razu humor lepszy :)
OdpowiedzUsuńTo nie są croissanty, to dzieło sztuki i cierpliwości. Jesssu, niesamowite. PODZIWIAM. Jak zobaczyłam przepis to jednak mój mózg odmówił współpracy i zakrzyknął "nawet o tym nie myśl" - i miał rację. To jest dla szczególnie utalentowanych!
OdpowiedzUsuńTak jak Iwona, podziwiam. Znając mnie trzasłabym nudelkulą ( wałkiem do ciasta ) o blat i powiedziała- basta. Ja nie mam cierpliwości w kuchni. Jeszcze jak piszesz: rwie się ciasto- to powrót do lodówki. Łosz Marzenko, to ja bym takie dziury narobiła, ze nie było by co do lodówki nazad wkładać. To zdecydowanie przepis dla mistrzów kulinarnych, a nie takich praktykantów kulinarnych jak ja. Choć chętnie zgłosiłabym się do Ciebie jako tester smakowy, bo wyglądają tak apetycznie... Także ja pasuję i czekam na jakiś przepis dla takich kulinarnych łamag jak ja ;) XD Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńMarzenko, widziałam to cudo u Ciebie na Insta i jak tylko weszłam na bloga to od razu zapisałam post, bo normalnie nogi się uginają :) później dopiero przeczytałam i oprzytomniałam, wtedy mi się całkiem ugięły jak sobie uświadomiłam ile z nimi roboty, ale to nic, oby mi wyszły :) Za dwa tygodnie wraca Mąż z Niemiec, wszyscy będziemy mieć kwarantannę więc czasu będę miała pod dostatkiem :) i zrobię :) Cudowne zdjęcia, ach jakie one są bosko fotogeniczne :D
OdpowiedzUsuńPyszności, a my uwielbiamy croissanty :) za każdym razem będac we Włoszech robiliśmy rekordy w zjedzeniu ich bo tam są dla nas najlepsze :) teraz to chyba będę musiała upiec bo nie wiem kiedy tam dotrę...
OdpowiedzUsuńO rany... obłędne <3 A zdjęcia przecudne, nie mogę się napatrzeć <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, Agness :)
Wyglądają fantastycznie, nawet nie chcę myśleć, jak smakują ale przepis jest dla mnie nie do ogarnięcia i aż 3 dni...
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie puszyste, pełne smaku i świeżutkie croissanty. Strasznie żałuję, że nie dałam rady przygotować je do marcowej piekarni
OdpowiedzUsuńCiasto francuskie jest bardzo pracochłonne i czasochłonne. Nigdy nie próbowałam i za bardzo się obawiam, że by mi nie wyszło. Ale Ciebie ogromnie i prawdziwie podziwiam. Twoje croissanty wyglądają idealnie, i na pewno takoż smakują :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam je! Na słodko i wytrawnie. A te wyglądają na idealne!
OdpowiedzUsuńNigdy nie robiłam ciasta francuskiego, trochę dużo pracy przy nim, ale u Ciebie efekt jest fantastyczny :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam :)
Wyglądają pysznie! Aż szkoda je jeść 😍
OdpowiedzUsuńW sam raz na niedzielne śniadanie 😊😊
OdpowiedzUsuńBardzo apetyczne te rogaliki. Kiedyś robiłam sama francuskie ciasto, potem się rozleniwiłam 😉 Wrócę jednak do tego, bo narobiłyście mi apetytu. No i zawstydziłyście mnie odrobinę 😉
OdpowiedzUsuńPychotka :)
OdpowiedzUsuńPrześliczne!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę. :)
Rogaliki z kawą, rozmarzyłam się :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń