Cynamonowe palmiery
W ramach aktualnie panującej sytuacji związanej z wirusem, wszystkie dzieci i duże, i małe zostały uziemione w domach. My również utknęliśmy z maluchami. I tak, aby im jakoś zorganizować czas, panie z przedszkola naszej wnuczki poprosiły mnie o podrzucenie pomysłu na wspólne kucharzenie z dziećmi. Temat został narzucony - smakołyk kuchni francuskiej, więc wybrałyśmy palmiers. Ich nazwa wywodzi się od kształtu liści palmy, choć często są nazywane motylkami (papillons) lub uszami słonia (oreilles d'éléphant). Pomyślałyśmy, że te trójskładnikowe ciasteczka będą łatwym i przyjemnym zajęciem dla naszych milusińskich. Robi się je błyskawicznie.
Składniki:
- 1 opakowanie ciasta francuskiego,
- 1/3 szkl. cukru trzcinowego,
- 2 łyżeczki cynamonu.
Przygotowanie:
Płat ciasta francuskiego rozwinąć i rozwałkować. Cukier wymieszać z cynamonem. Rozsypać 1 łyżkę na blacie lub macie. Na to położyć płat ciasta. Ciasto z wierzchu również posypać cukrem. Wałkiem wgnieść cukier leciutko. Złożyć z lewej i prawej strony do środka jak okiennicę, znowu posypać cukrem i złożyć kolejne boki do środka. Można zamiast składania zrolować je do środka. Nożem wycinać paski 6-8 mm.
Można też wyciąć paski z płata ciasta na grubość 6-8 mm. I każdy rolować z dwóch stron do środka.
Oba sposoby przedstawione są na zdjęciach poniżej.
Układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Zachować duże odstępy od każdego ciasteczka, gdyż bardzo rosną podczas pieczenia. Włożyć blachę do nagrzanego do 200℃ piekarnika z funkcją grzałki góra-dół. Piec około 15-20 minut do zrumienienia. Można w połowie czasu odwrócić palmiery na drugą stronę.
Można też wyciąć paski z płata ciasta na grubość 6-8 mm. I każdy rolować z dwóch stron do środka.
Oba sposoby przedstawione są na zdjęciach poniżej.
Układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Zachować duże odstępy od każdego ciasteczka, gdyż bardzo rosną podczas pieczenia. Włożyć blachę do nagrzanego do 200℃ piekarnika z funkcją grzałki góra-dół. Piec około 15-20 minut do zrumienienia. Można w połowie czasu odwrócić palmiery na drugą stronę.
Wspaniały pomysł! :) dzieciaczki pewnie przeszczęśliwa bo i zabawa świetna, i smacznie :)
OdpowiedzUsuńDzieciaki i dorośli☺️
UsuńProste, ale jakże pyszne. Mniam, mniam :)
OdpowiedzUsuńPrzepyszne ☺️
UsuńSwietny pomysl...uwielbiam palmeritas..tak sie nazywaja w Wenezueli, zawsze je sobie kupowalam do kawy...zrobie, tylko musze zdobyc sie na wyjscie do sklepu po ciasto francuskie, jestesmy w czasie zarazy wiec ograniczam sie w lataniu po sklepach. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJak miło. Ja też wychodzę tylko wtedy, gdy to konieczne.
UsuńJak ja uwielbiam takie pysznosci <3
OdpowiedzUsuń☺️
UsuńOch wspaniałe....
OdpowiedzUsuń☺️
UsuńW takiej opcji to kucharzenie z dziećmi będzie wielką radością i przyjemnością. Trzeba zatem wpisać na listę zakupów ciasto francuskie i będziemy piec :D
OdpowiedzUsuńDla dzieci frajda, ale potem wszyscy szczęśliwi. I ciastka są ciągle chrupiące. Daj znać, czy smakowały ☺️
Usuńsuper, robi wrażenie :)
OdpowiedzUsuńWszystko co ma w składzie cynamon biorę w ciemno. Uwielbiam ten samk i zapach
OdpowiedzUsuńCiasteczka, jak z francuskiej cukierni :-) Dzieciaki pewnie miały radochę ze wspólnego wypiekania ;-)
OdpowiedzUsuńAch te małe rączki! Cudnie!
OdpowiedzUsuńTak, pokazywać jak najwcześniej, jak się piecze/gotuje. Dzieci złapią bakcyla natychmaist i będą bardzo kreatywne.
Trzymajcie się zdrowo!
Ciasteczka bardzo proste, a takie pyszne, uwielbiam je. Dzięki za przypomnienie, wieki ich nie jadłam i na dniach zrobię na pewno :))) Zdjęcia jak zawsze <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, Agness:)
Fajne, jak dobrze, że ktoś wymyślił to francuskie ciasto. Kiedyś z przyjaciółką robiłyśmy same, ależ to mnóstwo pracy, choć o niebo lepsze. Ja również bazuję na kupnym. Smaczniutkie te Wasze ciasteczka, podpatrzę od Was kształt. Super instrukcja :)
OdpowiedzUsuńJakie ekspresowe ciasteczka do kawy. Coś wspaniałego. Uwielbiam takie łatwe i szybkie przepisy. Marzenko, jak zwykle dajesz mi świetne pomysły. Dziękuję kochana :*
OdpowiedzUsuńWyglądają smakowicie, zupełnie nie tak jak te moje "kluchowato kleiste", ale chyba wiem teraz gdzie był błąd. Zrobię jak zdobędę ciasto francuskie, czyli... za jakiś czas. wiadomo.
OdpowiedzUsuńRewelacja :) dziękuję za przepis i mam nadzieję że dziś córcia moja będzie miała zadanie zrobić takie :) obawiam się tylko że do lata będziy jak kólki wyglądać jedząc tyle pyszności :)
OdpowiedzUsuńAleż ja tez uwielbiam te ciasteczka, mimo że jestem już dorosła. Z przemiłą chęcią je zrobię. dziękuję za przepis.
OdpowiedzUsuńCudne! A jaka frajda dla dzieciaków 😍
OdpowiedzUsuńRelaksuje mnie robienie ciasta francuskiego, więc może w sobotę upiekę te smakołyki :)
OdpowiedzUsuńczegoś takiego to ja chyba jeszcze nie czytałam :D
OdpowiedzUsuńo matko wyglądało na takie skomplikowane :O a tak proste do zrobienia - dziękuję Ci za ten szybki przepis, ja robię też szybkie paszteciki, pasztet z formy kroję w paski centymetrowej szerokości , ciasto kroje wzdłuż na pół układam rzędami pasztet zawijam jak roladę i przecinam i mamy cały talerz przekąsek :)
OdpowiedzUsuńWyglądają przepysznie :)
OdpowiedzUsuń3 składniki i taka rewelacja 👍 prosto i pysznie.
OdpowiedzUsuń