Botwinka z fetą na cieście francuskim
Im prostsze tym lepsze.
Kolejny raz ta zasada sprawdza się.
Polecam Wam przygotować tak danie.
Smakuje zarówno na ciepło, jak i na zimno.
Składniki:
- pęczek botwinki,
- 100 g sera feta,
- opakowanie ciasta francuskiego,
- miód,
- tymianek świeży lub suszony,
- sól, ocet i cukier,
- pieprz.
Przygotowanie:
Botwinkę
wypłukać i posiekać (ale tylko część liści i całe pędy), a młode buraczki
cieniutko obrać i pokroić w talarki lub kostkę. Włożyć wszystko do garnka, zalać niedużą
ilością wody (tak, żeby przykryć buraczki). Posolić, dodać cukier i
odrobinę octu, dusić ok. 10 – 15 minut. Bardzo ważne, żeby nie
przykrywać buraków przykrywką, żeby nie straciły pięknego koloru.
Odstawić do ostygnięcia.
Na blachę
wyłożoną papierem do pieczenia rozłożyć ciasto francuskie. Zaznaczyć
nożem nie przecinając do końca rant dookoła po 1 cm od brzegów. Układać równo botwinkę, posypać pieprzem, pokruszyć fetę. Całość skropić miodem i posypać tymiankiem.
Wstawić do piekarnika rozgrzanego do 200st. C i piec ok. 20 minut, aż wierzch się zarumieni. Udekorować rukolą przed podaniem.
Wstawić do piekarnika rozgrzanego do 200st. C i piec ok. 20 minut, aż wierzch się zarumieni. Udekorować rukolą przed podaniem.
Uwaga: Można upiec w jednym kawałku lub w mniejszych (np. ciasto podzielić na 3 prostokąty).
Ależ to musi być pyszne. Wygląda rewelacyjnie.
OdpowiedzUsuńŚwietna przekąska jak przyjdą goście :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ciasto francuskie więc z przyjemnością czytałam Twój przepis, bo połączenie smakowe musi być nie tylko ciekawe, ale i bardzo smaczne. Przy najbliższej okazji wypróbuję Twój przepis :)
OdpowiedzUsuńJestem światowym dziwadłem, bo nie lubię pizzy i tych ciast pizzopodobnych, jednak przy układzie z fetą zjem wszystko, botwinki nie przewidziałam, a rukolę tak i do tego oliwa truflowa... Pychotka, więc może i z botwinką będzie dobre!
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadłam w takiej formie botwiny, jak na razie tylko w zupie. Widzę że warto i do czego innego przemycić :D
OdpowiedzUsuńTo jest świetna kompozycja. Warto ją powtarzać w sezonie na młode buraczki.
OdpowiedzUsuńTeż bardzo lubimy.
Ja szykuje w domu pieczone buraki z feta podane na rukoli bo botwiny jeszcze nie mam :( a uwielbiam ją bardzo. Szukalam w sklepie i Turków bo zwykle oni mają takie cuda, ale niestety też lipa....
OdpowiedzUsuńKusiłaś mnie tą tartą już na fejsiku 😉 Jutro zerknę do ogródka czy moja botwinka nadaje się do wyrwania i upiekę. Po prostu muszę!
OdpowiedzUsuńNo i proszę bardzo wszystkie bliskie mi smaki niesamowita kombinacja która powoduje że człowiek sięga sięga i sięga po jeszcze. Wypróbować warto co też uczynię
OdpowiedzUsuńMarzenko - obiecuję, że jutro przygotuję. Wygląda mega apetycznie
OdpowiedzUsuńWygląda tak pysznie. Przez Ciebie zrobiłam się głodna ;)
OdpowiedzUsuńBędę robić. Botwinkę kocham! Może u mojej mamy już się nadaje do wyrwania, to sobie podbiorę :D A tym zdjęciem kusisz już od jakiegoś czasu, więc skusiłaś całkiem.
OdpowiedzUsuńMarzenko, przyglądam się tej Twojej tarcie i jest tak zachwycająca, że oczu nie mogę oderwać. Czekam na moją ogródkową botwinkę i zrobię ją. Jest niesamowicie apetyczna :)
OdpowiedzUsuńO tak! To połączenie zawsze się świetnie sprawdza! U Nas ostatnio królują tarty na obiad! 😊 wczoraj robiłam że szparagami i serem korycinskim 😊
OdpowiedzUsuń