Panna cotta kawowa z musem czekoladowo-kawowym
Wpis powstał w ramach współpracy partnerskiej
Panna cotta kawowa z musem czekoladowo-kawowym.
Kawą zaczynam każdy dzień. Pierwszy łyk espresso budzi mnie do życia. A gdyby tak połączyć deser z ulubionym napojem?Panna cotta z dodatkiem esencjonalnego espresso przykryta musem czekoladowym również z dodatkiem kawy... Taki deser idealnie wpasuje się w gusta kawoszy,
ale nie tylko. Na pewno posmakuje wszystkim amatorom słodyczy.
Składniki:
panna cotta kawowa:
- 200 ml mleka tłustego,
- 200 ml śmietanki 30% tł.,
- 50 ml espresso ( u mnie z kawy Speciality Guatemala La Hermosa),
- 50 g cukru trzcinowego,
- 2 łyżeczki żelatyny spożywczej,
mus czekoladowo-kawowy:
- 100 g gorzkiej czekolady,
- 50 ml espresso ( u mnie z kawy Speciality Guatemala La Hermosa),
- 150 g mascarpone,
- 150 ml śmietanki 30% tł.,
- 1 łyżeczka cukru pudru (można pominąć),
+ kakao do posypania.
Przygotowanie:
Żelatynę zalać 2 łyżkami zimnej wody i odstawić na 5 minut. Mleko zagotować ze śmietanką i z cukrem. Dodać żelatynę. Mieszać do całkowitego rozpuszczenia. Wlać kawę. Przelać do naczynek, wystudzić i zimne wstawić do lodówki, aby stężało.
Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej, dolać kawę. Schłodzić. Utrzeć mikserem serek mascarpone, dodawać po łyżeczce masę czekoladę z kawą. Osobno ubić śmietanę z cukrem i łyżką delikatnie dodawać i wymieszać całość. Na pannę cottę wyłożyć mus. Obsypać kakao i wstawić na całą noc do lodówki.
Dzięki Przyjaciołom Kawy mogłam degustować i wykorzystać kawę do przygotowania deseru. Użyta kawa ziarnista Speciality Guatemala La Hermosa ma doskonale zrównoważony owocowy aromat. Klimat Gwatemali ma wpływ na jej wyjątkowy smak z nutą moreli, mlecznej czekolady i karmelu. Ze względu na wyjątkową jakość uznawana jest za kawę speciality. W rankingu SCAA zdobyła 84 na 100 punktów.
KRAJ: GwatemalaREGION: Acatenango
FARMA: La Hermosa Estate
WYSOKOŚĆ: 1600 – 1800 m ODMIANA: Caturra, Catuai, Pache
OBRÓBKA: Washed
PALENIE: średnie
PALETA SMAKÓW: morela, czekolada mleczna, karmel.
Jak kawowa to zdecydowanie dla mnie :) Piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńWygląda niesamowicie i smakowicie. Cudowne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńCzekoladowej panny cotta jeszcze nie jadłam. Z chęcią spróbuje.
OdpowiedzUsuńTakiego cudeńka Marzenko jeszcze nie miałam okazji jeść, ale dzięki Twojemu przepisowi mam nadzieję że uda mi się:) deser wyglada obłednie także, nie pozostaje mi nic innego jak go robic :) dziekuje...
OdpowiedzUsuńJa nigdy nie robiłam Pana Kota hihi :) Ale mam naprawdę ochotę, zwłaszcza w takim apetycznym wydaniu
OdpowiedzUsuńPrzepis natychmiast zapisuję. Jest w nim wszystko co lubię. Tylko jak ja niby dam radę czekać całą noc na spróbowanie tych pyszności?!
OdpowiedzUsuńZapomniałam o tym deserze, więc bardzo Ci dziękuję za przypomnienie mi tego rarytasy. Koniecznie wypróbuję przepis 😘❤️
OdpowiedzUsuńNiestety nie mogę pić kawy, chociaż ja uwielbiam i panna cotta to jeden z moich ulubionych deserów.
OdpowiedzUsuńKiedyś tak się nim zajadałam,że przestałam się mieścić w cokolwiek. Musiałam ją z żalem porzucić, ale tęsknię.
Patrzę i tak smakowicie wygląda, czuję zapach kawy. Zjadłabym!!!
Pozdrawiam:-)
Irena-Hooltaye w podróży
Marzenko jakie piękne zdjęcia :) jestem zachwycona :) przepis zapisałam, bo lubię wszystko co kawowe, więc ta panna jest w sam raz dla mnie :)
OdpowiedzUsuńKawa jest podstawą mojego życia. Nie ma żadnego początku, ani końca dnia bez kawy. Panna cotta z kawą też jest dobra.
OdpowiedzUsuńPanna cotta, uwielbiam, ale nie odważyłabym się podnieść na to górnej kończyny... Znaczy, be potrafiłabym zrobić za nic na świecie, choć przyznam pyszności! Nawet bez musu kawowego. Zdarzało mi się jeść... Oczywiście sklepowa nie jest tak dobra, ale co robić? Talentu do słodkości mi brak!
OdpowiedzUsuńMogłabym powiedzieć, że dla mnie bez kawy nie ma życia. Nie przesadziłabym. Każdy deser z nią jest niesamowitym doznaniem smakowym. Panna cotta kawowa? Biorę!
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie. Ale mi smaka narobiłaś😍
OdpowiedzUsuńZazwyczaj jadałam białą, ale ta z czekoladą też by mi zasmakowała.
OdpowiedzUsuń