Rogaliki Kifli
Nie wiem kiedy minęły wakacje... Nastał wrzesień i kolejne zaproszenie od Amber zaskoczyło mnie, że to już czas na comiesięczną akcję. Tym razem wypiek w piekarni zaproponowała Małgosia z bloga o kuchni i podróżach – Akacjowy blog. Receptura, według której upieczemy węgierskie rogaliki Kifli sięga
czasów, kiedy broniono Budy przed oblegającymi ją Turkami. I właśnie
rogaliki w kształcie półksiężyca miały być symbolem zwycięstwa nad
turecką inwazją. Cały czas byłam przekonana, że są to tureckie rogaliki:-) Człowiek ciągle się uczy.
Wypiek bardzo udany i na pewno będzie powtarzany. W towarzystwie piwa i obazdy rogaliki smakowały genialnie:-)
Przepis podaję za Akacjowym blogiem
Składniki (na 8 szt):
- 400 g mąki pszennej chlebowej typ 650
- 270 ml mleka + do posmarowania
- 30 g rozpuszczonego masła
- 1 łyżeczka cukru
- 1 łyżeczka soli
- 9 g drożdży suszonych/ 5-6 g drożdży instant.
Do dzieży robota wsypać mąkę, zrobić dołek, wlać letnie mleko, wsypać
drożdże i cukier i zostawić na ok. 15 min. żeby drożdże zaczęły
pracować. Następnie dodać sól i schłodzone, rozpuszczone masło. Wyrobić
gładkie i elastyczne ciasto. Podzielić je na 8 części (po 85 g) i każdą
część rozwałkować cieniutko w trójkąt. Zwinąć od podstawy trójkąta (u
mnie miała ok. 20 cm, a wysokość ok. 40 cm) i odłożyć na wyłożoną
pergaminem blachę. Następnie po zrobieniu wszystkich rogalików
posmarować je mlekiem i wstawić do ciepłego piekarnika, żeby urosły (ok.
20 min.). Gdy wyrosną znów posmarować je mlekiem i ewentualnie posypać –
makiem, kminkiem, sezamem, słonecznikiem itp. Piec w temp. 180 stopni
przez 10 minut, potem zwiększyć temperaturę do 200 i piec kolejne 10
minut. Na koniec wstawić je na 5 min. pod grill. Ostudzić na kratce. Są
bardzo chrupiące i apetyczne.
Apetycznie Ci się upiekły :)
OdpowiedzUsuńPysznie się prezentują!
OdpowiedzUsuńI świetna śniadaniowa aranżacja. Super, że piekłaś z nami wrześniowe półksiężyce.
Bardzo piękne i rogale i dodatki pierwszy sort
OdpowiedzUsuńMarzenko wyszły Ci wspaniale :) Dziękuję za wypiekani kifli, pozdrawiam serdecznie i cieszę się, że rogale tak Ci się udały i najważniejsze-smakowały! Pozdrawiam serdecznie M
OdpowiedzUsuńSmakowicie wyglądają Twoje rogale i bardzo intrygująca jest ta pasta ... Do kolejnego spotkania.
OdpowiedzUsuńIdealne na poranne śniadanie. Jakie te zdjęcia są piękne!
OdpowiedzUsuńŚliczne, puszyste rogaliki!
OdpowiedzUsuńMarzenko, bardzo ładne i mają doborowe towarzystwo :)
OdpowiedzUsuńWygladaja przepysznie :) Uwielbiam rogaliki :)
OdpowiedzUsuńWyborne towarzystwo do tych pysznych rogali. :)
OdpowiedzUsuńŚciskam!
Super rogaliki!
OdpowiedzUsuńZgadzam się z poprzednikami, wypiek bardzo udany. Dziękuję za "wspólne" pieczenie.Ala :o)
OdpowiedzUsuńBardzo zachęcająco wyglądają. Dziękuję za wspólne pieczenie.
OdpowiedzUsuńśliczności Ci wyszły
OdpowiedzUsuńUwielbiam rogaliki, z chęcią wypróbuję ten przepis.
OdpowiedzUsuń