Amoniaczki
W tym roku wszystko robię na ostatnią chwilę. Nie mogło jednak zabraknąć amoniaczków, które moja babcia robiła każdego roku. Do dzisiaj pamiętam okres okołoświąteczny, babcię siadającą wieczorem z kubkiem ciepłego mleka i talerzykiem ciasteczek:-) Przynajmniej tak można ożywić wspomnienia:-) Moja córka ma ten sam zwyczaj i mam nadzieję, że Ona również będzie kiedyś piekła przed świętami Bożego Narodzenia amoniaczki.
Składniki:
- 1 kg mąki
- 1 kostka masła
- 1 kostka margaryny (użyłam samego masła)
- 1 szklanka cukru
- 7 żółtek
- 1 cukier waniliowy
- 0,5 szkl. letniego mleka
- 1 łyżka amoniaku spożywczego
- cukier i białka do posmarowania wierzchu
Masło i margarynę utrzeć z cukrem, wbijając żółtka. W mleku rozpuścić amoniak, dodać do ciasta wszystkie składniki . Podsypując mąkę rozwałkować ciasto na grubość ok. 0,5 cm i wykrajać ciasteczka gotowymi formami, ewentualnie szklanką. Smarować roztrzepanym białkiem i maczać w cukrze. Wstawić do gorącego piekarnika o temp 180 stopniach, piec kilka minut. Wyciągać jeszcze blade lub leciutko zarumienione. Odłożyć do ostygnięcia, następnie zapakować do pojemników. Ciasta starczy na bardzo dużo ciasteczek, można spokojnie wziąć pół porcji.
Piękne! Moja Babcia zawsze amoniaczki wypiekała. Piękna tradycja.
OdpowiedzUsuńAmoniaczki to dla mnie smak świąt i dzieciństwa. Cieszę się, że mi o nich przypomniałaś, bo bardzo dawno ich nie piekłam
OdpowiedzUsuńSwego czasu te ciasteczka były bardzo popularne, ale nie kojarzę, byśmy kiedykolwiek je robili.
OdpowiedzUsuńDawno nie jadłem takich ciasteczek...
OdpowiedzUsuńMam już amoniak ;-) Teraz mogę skorzystać z przepisu!
OdpowiedzUsuńMarzenko ile ciasteczek wychodzi z podanej ilości produktów? Czy mogę już upiec jeśli chce zjeść je na święta?
OdpowiedzUsuńJola dużo. Można teraz już zrobić i pozamykać w szczelnych pojemnikach. I zrób z połowy porcji, bo dużo wychodzi z tego przepisu :-)
Usuń