KURCZAK LUZOWANY FASZEROWANY
Kurczak luzowany faszerowany
Najlepsza wędlina z kurczaka bez kości
Kurczak luzowany faszerowany był często robiony w naszym domu jako wędlina na świąteczny stół. Było to moje ulubione mięso. Dlatego, gdy mamy dostęp do pewnego i ekologicznego źródła warto przygotować sobie taką wędlinę. Ręczę, że będziecie do tego przepisu wracać:-)
Składniki:
- 1 duży kurczak pastwiskowy (u mnie waga 3,4 kg)
- 200 g podrobów (może być sama wątróbka)
- 200 g piersi z kurczaka
- 500 g łopatki wieprzowej
- pół pęczka natki pietruszki
- 2 jajka
- sól, pieprz
- bułka tarta (niekoniecznie)
- papryka słodka
- 1 łyżka masła
Przygotowanie:
Kurczaka naciąć na grzbiecie i delikatnie ostrym nożem wytrybować z kości. Należy robić to delikatnie, aby skórę jak najmniej uszkodzić. Mój kurczak był spory, dlatego skrzydełka odcięłam. Natrzeć kurczaka solą i pieprzem i słodką papryką.
Mięso i podroby zmielić. Wymieszać dokładnie z jajkami, posiekaną natką pietruszki. Dokładnie wyrabiać. Doprawić solą i pieprzem. Gdy jest dość luźne można dodać z łyżkę lub dwie bułki tartej. Nafaszerować nim tuszkę obluzowaną z kości, wypełniając dokładnie całość, również miejsca po nogach i skrzydełkach. Skórę złapać wykałaczkami, zamykając kurczaka. Piec w nagrzanym do 180 stop. C około 2 h. Na wierzchu kurczaka rozsmarować masło w trakcie pieczenia. W związku z tym, że mój kurczak był bardzo duży piekłam go około 2,5h. Wyjąć kurczaka, ostudzić. Wstawić do lodówki. Kroić dopiero następnego dnia najlepiej. Można również kurczaka podać na ciepło od razu do obiadu.
Kurczak pastwiskowy
Codziennie mobilne kurniki są przesuwane z kurczakami na świeżą łąkę, aby mogły grzebać w ziemi, skubać trawę i łapać owady. Mają dostęp do słońca i cienia oraz czas na długi, zgodny z ich trybem życia, odpoczynek nocny. Ptaki żywią się paszą bez GMO, trawami, ziołami, czosnkiem, pokrzywami i robakami. Kurczaki żyją od 8 do 12 tygodni, czyli 2 razy dłużej niż w konwencjonalnych hodowlach. To wszystko daje pewność oferowania prawdziwego mięsa, pełnego smaku, kruchości i wartości odżywczych. I proszę mi wierzyć, mięso jest naprawdę smaczne i pachnie inaczej niż to oferowane zazwyczaj w dostępnych nam sklepach. Jeśli mamy wybór, to wybierajmy świadomie to, co jest najlepsze dla nas samych.
Wpis powstał w ramach współpracy partnerskiej.
Wygląda bardzo apetycznie, z przyjemnością bym się poczęstowała taką domową wędliną. Szkoda, że sezon na kurczaka pastwiskowego trwa tak krótko, bo smakuje niesamowicie.
OdpowiedzUsuńMój mąż na pewno by sobie zjadł takiego kurczaczka. Pychota.
OdpowiedzUsuńWędlina z kurczaka to świetna alternatywa dla tradycyjnych wędlin. Zawsze pycha.
OdpowiedzUsuńUwielbiam domowe wędliny, zawsze smakują lepiej niż te ze sklepu.
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie. Nie robiłam jeszcze takiego kurczaka
OdpowiedzUsuńŚwietny przepis! Kurczak faszerowany to zawsze strzał w dziesiątkę.
OdpowiedzUsuń